"Blueberry" - recenzja

Autor: Maciej Wycinek Redaktor: Motyl

Dodane: 02-10-2008 22:09 ()


Dzięki wydawnictwu Egmont mamy już drugą okazję do zapoznania się z klasyką europejskiego westernu, jakim jest „Blueberry” Jeana-Michaela Charliera i Jeana Girauda. Pierwsza, wydana przez Wydawnictwo Podsiedlik - Raniowski i Spółka, przedstawiła 5 premierowych tomów tej serii. Dziś po sześciu latach w ramach kolekcji „Plansze Europy” otrzymujemy ekskluzywnie wydane trzy nowe tomy. Co ciekawe, po chronologicznie poprawnym tomie 6-tym dodano do niego tomy 11 i 12. Wszystkie one ukazują pierwsze przygody legendarnego porucznika Mike`a Blueberry'ego. Mimo że pochodzi z popierającego niewolnictwo Południa, broni praw czarnych i walczy po stronie konfederatów. U jego boku zaś możemy oglądać wielkiego miłośnika mocnych trunków - Jimmy`ego McCulre`a, postać charakteryzującą się wyjątkową zdolnością do pakowania się w kłopoty. Jego rola u boku ironicznego i ponurego Mike`a polega na rozładowywaniu napięcia i rozbawianiu czytelników.

Na komiks składają się trzy albumy tworzące dwie odrębne historie. Pierwsza, „Człowiek ze srebrną gwiazdą”, to klasyczny western sztywno trzymający się konwencji gatunku. Mamy tu zatem starcie sił identyfikowanych z dobrem (szeryf Blueberry, McClure i Dusty) i złem (bracia Bassowie i ich banda). W tle konfliktu rysuje się małe miasteczko (Silver Creek), typowe i schematyczne (saloon, sędzia, szkółka, etc.), pojawia się też wątek miłosny (Mike i Kate), całości zaś dopełniają motywy charakterystyczne dla gatunku awanturniczego (bijatyki, strzelaniny, pościgi). I mimo, że każdy może się łatwo domyślić, iż zakończenie jest równie oczywiste jak konwencja, w jakiej utrzymano całą historię, to i tak komiks wciąga i trzyma w napięciu.

Zupełnie inaczej przedstawiają się dwie kolejne odsłony tej pozycji. „Kopalnia zaginionego Niemca” i „Widmo ze złotymi kulami” to jedna wielka, epicka wręcz opowieść, która konsekwentnie łamie schematy i zaskakuje dramatycznymi zwrotami akcji. Historia niemieckiego barona Wernera Amadeusa von Lucknera i poszukiwanej przez niego kopalni złota, położonej w niebezpiecznych ostępach ziem Apaczów, jest równie sugestywna dla czytelników, jak widmo odnalezienia złota dla jej bohaterów. Wciąga i zaskakuje do samego końca opowieści. I to mimo upływu ponad 30-tu lat od jej powstania.

Tu wypada na chwilę się zatrzymać. Nieprzypadkowo padają tu słowa takie, jak „klasyk” czy „legenda”. Historie zawarte w „Blueberrym” pochodzą bowiem z przełomu lat 60/70-tych, a współtworzący go artyści zaliczani są dziś do absolutnych mistrzów gatunku. To, co zdaje się być plusem, może jednak mocno zepsuć odbiór dzieła. Czytelnicy, spodziewający się zapierających dech w piersiach szkiców, mogą być rozczarowani poprawną do bólu kreską nie zdradzającą z początku znamion geniuszu. I mimo, że z albumu na album kadry zadziwiają wielością szczegółów i drobiazgowym przedstawianiem każdej ze scen, niewprawne oko widza może szybko zniechęcić fakt braku ich przejrzystości. Również gatunek westernu zdaje się mieć najlepsze lata za sobą. Od początku lat 90-tych honoru komiksowych westernów w naszym kraju bronił jedynie niezmordowany „Lucky Luke”. Może gdyby żył Wróblewski, kwestia ta wyglądałaby dziś inaczej. A tak bez większego echa przeszła ekranizacja „Bluberry`ego”  (2004, reż. Jan Kounen) i podobnie może wyglądać odbiór recenzowanego tu albumu wśród części młodszego pokolenia. Jedno jest pewne - tego typu dzieło wymaga od czytelnika zgoła innego podejścia, swoistego namaszczenia i... cierpliwości. Z tym komiksem jest trochę jak z wielkim kinem lat 70-tych – długie ujęcia i artystyczne kadrowanie utrudniają odbiór przyzwyczajonych do szybkiego „hip-hopowego” montażu ludziom pokolenia lat 90-tych.

Podsumowując – trafił w nasze ręce komiks wybitny, ale nie dla wszystkich. Niewątpliwie za późno, niewątpliwie też w końcu. Klasyk i legenda w jednym – a przez ogrom kadrów i wyjątkowo płodne pióro Charliera - prawdziwy „umilacz” długich jesiennych wieczorów. Gdy za oknem pochmurno i deszczowo, a wy macie dość czasu na sentymentalne podróże w kierunku rozgrzanej słońcem prerii, pełnej awanturników i poszukiwaczy przygód, chwytajcie za „Bluebrry`ego” - gwarantuję, że zrobi Wam się cieplej...

 

Tytuł: "Blueberry"

  • Człowiek ze srebrną gwiazdą
  • Kopalnia zaginionego Niemca
  • Widmo ze złotymi kulami

 

Scenariusz: Jean-Michel Charlier

Rysunki: Jean Giraud

Przekład: Wojciech Birek

Oprawa twarda

Objętość: 152 strony

Format: 295 x 215 mm

Cena: 75 zł

Galeria


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...