Kształt Marzeń

Autor: 111 Redaktor: Thythwack

Dodane: 30-09-2008 17:05 ()


Kształt Marzeń

 

„Arthur Hunthberry wszedł wraz ze swoim służącym do ponurej krypty należącej do jego rodziny od pokoleń. Przepastne podziemne otchłanie skrywały ciała prawie wszystkich członków jego rodu. Spoczywało tu jednak coś jeszcze. Rzecz, której Arthur poszukiwał od czasu gdy natrafił na pierwsze wzmianki o niej w pamiętniku swojego pradziadka, cztery lata temu. Cały aż drżał z przejęcia. Wiedział, że koniec poszukiwań jest już blisko. Gdy doszedł wreszcie na miejsce, rozkazał służącemu zapalić pochodnie przytwierdzone do ścian niewielkiego kwadratowego pomieszczenia, w którym stał samotny sarkofag. Należał on do założyciela rodu Hunthberrych, który przypłynął do Ameryki w roku 1683. Łuczywa zalały cały pokój łagodnym żółtym światłem. Cztery lata poszukiwań w końcu miały zostać uwieńczone sukcesem. Kamienne wieko było ciężkie, ale dwie osoby przesunęły je bez problemu. Arthur chciwie zajrzał do środka. Sarkofag nie zawierał zwłok przodka, zamiast nich w środku leżała zdobiona, pozłacana szpada. Jej ostrze mieniło się różnymi kolorami. Spodziewał się znaleźć coś innego, ale już po chwili zaskoczenie opuściło go i zastąpiła je radość. Jego znalezisko było najwspanialszym okazem broni jaki widział świat. Podekscytowany nie spostrzegł błysku zazdrości w oku służącego.

 

 

Historia

Nie wiadomo dokładnie kiedy przedmiot ten pojawił się na Ziemi, ani w jakich okolicznościach. Jednakże jego natura nasuwa skojarzenia z Nyarlatothepem. Prawdopodobnie był to podarek dla wysokiego kapłana kultu czczącego Posłańca lub któregoś ze znaczniejszych Bogów Zewnętrznych.

 

 

     Przedmiot ten nie posiada własnego kształtu. Nadaje mu go pierwsza osoba, która na niego spojrzy. Dostrzega ona wtedy rzecz, której najbardziej na świecie pożąda i od tej chwili jest pod ciągłym wpływem artefaktu. Parametry przedmiotu powinny być lepsze niż jego zwykłego odpowiednika (tyczy się też np. wyglądu), lecz bez przesady. Znalazca nigdy się z nim nie rozstaje i traktuje go jak żywą istotę. Codziennie traci 1 PP.

     Ludzie wokoło również narażeni są na jego wpływ. Raz dziennie muszą wykonać test poczytalności, jeśli znajdą się w okolicy Kształtu Marzeń. Gdy rzut się nie powiedzie zostają oczarowani tracą 1 PP i przez 3 godziny nie mogą myśleć racjonalnie. Pomóc może psychoanaliza. Jeśli komuś wypadnie 96-100 to rzuca się na człowieka dzierżącego artefakt i stara się go zabić (ale nie używa do tego broni) lub wyrwać przedmiot. Szał przechodzi gdy napastnik straci 1/3 WT, po udanym użyciu psychoanalizy ale by tego dokonać należy związać ofiarę lub po 3 godzinach.

     Kształt, właściwości oraz zauroczenie znalazcy utrzymują się póki dana osoba żyje lub dopóki jest w odległości nie większej niż 5km od artefaktu. Gdy warunki nie zostaną spełnione następuje powrót do bezkształtnej masy, którą można ponownie ukształtować. Nie jest łatwo oddzielić ofiarę od obiektu pożądania, a jeśli to już nastąpi to po przekroczeniu 5km poszkodowany zapada w śpiączkę, która trwa kilka dni. Po przebudzeniu chory nie pamięta niczego od czasu niefortunnego znaleziska.

     Jeśli PP właściciela spadnie 0 jego dusza zostanie wchłonięta w przedmiot, a ciało będzie posłusznym jego rozkazom zombie.

     Każdy kontakt przedmiotu ze skórą osoby nie będącej właścicielem powoduje natychmiastowy napad szału.

 

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...