"Bracia czarnej krwi" vol. 1 - recenzja
Dodane: 09-10-2008 10:58 ()
Wampiry w kulturze popularnej były przedstawiane na różne sposoby. Najczęściej kojarzono je z nieludzkimi, bezwzględnymi potworami o okrutnej, żądnej krwi naturze. „Black Blood Brothers” (Bracia czarnej krwi), jedna z propozycji wydawnictwa Vision Anime-Gate, jest w tej kwestii odmienny. Pojawia się w nim stwierdzenie, że możliwe jest pokojowe współistnienie ludzi i wampirów; co więcej - nieśmiertelne istoty ukazane w tym anime wydają się bardzo „ludzkie”. Odżywiają się korzystając z medycznej krwi (a zwykłe jedzenie i picie wydaje się być uzupełnieniem ich „diety”), przejawiają również takie uczucia jak przyjaźń i miłość. Jednak w odróżnieniu od ludzi posiadają niesamowite umiejętności, takie jak wieczna młodość, niezwykła siła i zdolność regeneracji. Słońce i czosnek nie szkodzą im tak bardzo jak w innych tego typu historiach.
Wampiry w „Black Blood Brothers” dzielą się na klany i różnią między sobą umiejętnościami. Poza tym starsi przedstawiciele, określani jako „Dawna Krew”, są znacznie potężniejsi. Ważnym faktem jest również to, że zwykłe ugryzienie wampira nie przemienia człowieka - aby to uczynić, wampir musi napoić go swoją krwią. Wyjątek stanowi jeden klan, tzw. Bękarty Kowloona – każdy ugryziony przez nich człowiek lub wampir(!), sam staje się Kowloonem i może być kontrolowany przez swojego twórcę niczym marionetka.
Akcja rozpoczyna się od wspomnienia wydarzeń sprzed 10 lat, gdy ludzie dowiedzieli się o istnieniu wampirów. Rozegrała się wówczas tzw. Święta Wojna, w której ludzie i wampiry stanęli po jednej stronie przeciwko klanowi, który był zagrożeniem dla wszystkich: Bękartom Kowloona. Agresorzy zostali pokonani, a większość ludzi uwierzyła że zniszczono wszystkie wampiry. Teraz do Japonii powraca Jiro Mochizuki – przedstawiciel Dawnej Krwi znany jako „Srebrny Miecz”, bohater Świętej Wojny. Celem jego podróży jest Ukryta Strefa – miasto zamieszkałe zarówno przez wampiry (zwane czarnokrwistymi) jak i ludzi (zwanych czerwonokrwistymi). Podróżuje on z młodszym bratem - Kotaro, który wydaje się nie być do niego podobny ani z wyglądu, ani z usposobienia czy umiejętności. Kotaro to radosne dziecko, którego jedyną nadprzyrodzoną cechą wydaje się być niesamowita odporność na ciosy. Ich podróż statkiem do Hongkongu zostaje przerwana przez strzelaninę, w której biorą udział wampiry. Bracia resztę drogi zostają zmuszeni przebyć wpław, co jest bardzo nieprzyjemne zwłaszcza dla Jiro, wrażliwego na działanie wody i zbyt długie przebywanie na słońcu. Pomocy udziela im Mimiko Katsuragi – negocjatorka z organizacji Order Coffin Company, zajmującej się utrzymywaniem porozumienia między wampirami i ludźmi. Podróż do Ukrytej Sfery przestaje być spokojna dla braci, zostają wplatani w konflikt pomiędzy grupą wampirów a powyższą organizacją. Okazuje się także, że nie wszystkie Bękarty Kawloona zginęły...
Fabuła do specjalnie oryginalnych nie należy, ale całość jest przyjemna i łatwa w odbiorze. Nie ma niepotrzebnych wątków, przez co oglądanie się nie dłuży. Ciekawym zabiegiem jest to, że na początku każdego odcinka przedstawiane są epizody sprzed stu lat opowiadające historię Jiro; wplecione są również wydarzenia z czasów Świętej Wojny w Hongkongu.
Bohaterowie są przyzwoicie skonstruowani, chociaż niektórych może drażnić zbyt krzykliwy strój Jiro z ogromnym kapeluszem, czy też jego nieco niedojrzały charakter. Kotaro to „słodkie dziecko”, często wprowadza wiele humorystycznych sytuacji, a przy tym wyczuwa się w nim pewną tajemnicę, której rozwiązanie zapewne przyniosą kolejne odcinki serii. Z pozostałych postaci najważniejszą jest wspomniana już Mimiko – energiczna kompromisariuszka, niezłomnie wierząca w możliwość współpracy ludzi i wampirów oraz dobre chęci obu stron. Bohaterowie drugoplanowi to przedstawiciele wampirzych klanów i członkowie Order Coffin Company. Większość z nich wydaje się posiadać własne cele, związane z Jiro i Kotaro...
Od strony technicznej anime prezentuje się dobrze - tła są staranne, animacja postaci przyzwoita, ścieżka dźwiękowa dobra.
„Black Blood Brothers” to anime przede wszystkim dla miłośników wampirów. Jednak fanom krwiopijców „w starym stylu” może nie do końca przypaść do gustu albo stanie się pozycją do obejrzenia na jeden raz. To lekka propozycja z domieszką elementów komediowych jak i pewną ilością scen walk, choć nie stanowią one dominującej części. Jest to mieszanka kilku stylów, która może się spodobać albo zniechęcić do dalszego oglądania w zależności od upodobań. Zbyt wiele nie należy od tego anime oczekiwać, ale może stanowić ono przyzwoitą rozrywkę. Mnie podobało się na tyle, że chętnie sięgnę po kolejną część, aby poznać dalsze losy tytułowych braci - Jiro i Kotaro.
Korekta: Michał "Kumo" Misztal
Ocena: 6/10
Tytuł: "Bracia czarnej krwi" vol.1
Reżyseria: Hiroaki Yoshikawa
Scenariusz: Toshiyuki Sugano
Wydawca : Vision Anime-Gate
Rok produkcji: 2006
Odcinki: 1-4
Czas: 100 minut
Dubbing: japoński Dolby Digital 5.1 4:3
Lektor: polski Dolby Digital 5.1 4:3
Napisy: polskie
Cena: 39,99 zł
Dziękujemy Anime Gate za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...