10 najlepszych książek z serii "Star Wars"

Autor: Krzysztof „Aquenral” Rewak Redaktor: Shonsu

Dodane: 02-09-2008 11:04 ()


Każdy fan Gwiezdnych wojen przeczytał kiedyś jakąś książkę opowiadającą o odległej galaktyce. Niektórzy przeczytali kilka, niektórzy - wszystkie, jakie zostały do tej pory wydane. Wśród lektur można znaleźć zarówno pozycje bardzo dobre, jak i słabsze. Wiele z nich czyta się jednym tchem, a jeszcze inne zanudząją na śmierć. Z wydanych ponad stu książek można wyróżnić całe serie (jak Nowa era Jedi czy Dziedzictwo Mocy), trylogie (trylogia Thrawna, Mroczne gniazdo), dylogie (Darth Bane, dylogia Ręka Thrawna) oraz dzieła nie powiązane z innymi (Posłuszeństwo, Zjawa z Tatooine). Z kilkudziesięciu autorów, każdy wniósł coś do wciąż rozszerzającego się świata, pisząc kolejną powieść, czasem słabszą, a kiedy indziej mocniejszą.

 

Przedstawię mój osobisty ranking dziesięciu najlepszych książek z logiem Gwiezdnych wojen na okładce. Listę otwiera Poza galaktykę Timothy'ego Zahna:

 

10. Poza galaktykę - Timothy Zahn

 

W sumie nie wiem, co podoba mi się w tej krótkiej książce. Trudno powiedzieć. Mamy młodego Mitth'raw'nuruodo, zwanego Thrawnem, nadal w służbie Dynastii Chissów. Występują przemytnicy i Jorja Car'dasa, który bardzo mi sie spodobał. Republika chyli się ku upadkowi. Mistrza Jedi Jorusa C'baotha i jego projekt lotu pozagalaktycznego także zaliczę do plusów. Jest również najwyższy kanclerz Palpatine i jego alter-ego, mroczny lord Sithów, Darth Sidious, któremu nie podoba się pomysł C'baotha. I wreszcie mamy Yuuzhan Vongów, którzy są tylko wspominani, ale już zaznaczyli swą obecność w galaktyce. Książka dobra, jednak cena okładkowa (40 zł) nieco odstrasza...

 

9. Wektor pierwszy - Robert Anthony Salvatore

 

Początek Nowej ery Jedi - przez wielu ukochanej, przez nielicznych znienawidzonej serii, która na zawsze zmieniła oblicze Gwiezdnych wojen. Spoza granic galaktyki nadciągają mroczne siły i bynajmniej nie są to Sithowie. Yuuzhan Vongowie - poza galaktyczna rasa, atakuje galaktykę,  by przymilić się swoim okrutnym bogom. Pojawia się Nom Anor, Yomin Carr i Preatorite Vong, Nowa Republika okazuje się słabym przeciwnikiem, a galaktyka wkrótce zostanie podbita... Smuci śmierć Chewiego, jednak trzeba było zmienić politykę wydawnictwa względem uśmiercania postaci.

 

8. Punkt przełomu - Matthew Woodring Stover

 

Powiem na początek, że Stover to mój ulubiony autor powieści gwiezdno-wojennych i wszystkie dotychczas wydane jego książki znajdą się w tym rankingu. Punkt przełomu dostałem w wieku bodajże 12 lat na urodziny. Początkowo książka mi się nie spodobała, jednak po przeczytaniu jej kilka lat później, zrozumiałem ją w całości. Stover nie pisze jak inni, jego powieści są mroczne i brutalne, zgłębiają otchłań ludzkiej duszy... Punkt... był moim pierwszym spotkaniem ze Stoverem i bardzo ciepło wspominam tę książkę. Głównym bohaterem jest Mace Windu, który wyrusza na swoją rodzinną planetę, Haruun Kal, by uratować Depę Bilabbę, swoją uczennicę. Mace pogrąża się w dżungli, która jest przeciwieństwem cywilizacji, jest dzika i przerażająca... Chociaż książka pochodzi z okresu Wojen Klonów, za którym nie przepadam, jest świetna.

 

7. Eskadra widm - Aaron Allston

 

Szczerze mówiąc X-wingi Stackpole'a nie są moim ulubionym temtem, jednak Allston zmienił moje podejście do tej serii. Wedge Antilles rezygnuje ze służby w Eskadrze Łotrów i powołuje Eskadrę Widm, w której piloci nie są tylko pilotami, są również informatykami, specami od ładunków wybuchowych, mistrzami sztuk walki... W książce występuje duża dawka humoru - sarkazm aż bije z dialogów, a do tego często pojawiają się liczne żarty, zarówno słowne, jak i sytuacyjne Mimo komizmu sprawa jest nadzwyczaj poważna - wojna z admirałem Zsnijem, a Allston pokazał, że piloci potrafią być zabawni, a także stanowczy. No i pojawia się Buźka - niewątpliwa zaleta lektury.

 

6. Ostrze zwycięstwa I: Podbój - Greg Keyes

 

Jakby nie patrzeć, dopiero tutaj ukazano Yuuzhan Vongów od środka... Poznajmy skomplikowany system kast i rang, dowiadujemy się nowości o bogach i wierzeniach, ale również o herezjach. Okazuje się, że Yuuzhan Vongowie nie są jednomyślni i natchnieni przez bogów. No i powstaje tutaj kult Jedi, tzw. herezja Jeedai, która wkrótce przysporzy wielu kłopotów Imperium Yuuzhan Vongów. Lektura rzuca nowe światło na zakryte cieniami tematy, ale warto ją polecić jedynie fanom Yuuzhan.

 

5. Darth Maul - łowca z mroku - Michael Reaves

 

Jedna z moich pierwszych książek eS-Wu, jakie kiedykolwiek przeczytałem. Darth Maul, uczeń Dartha Sidiousa, ma za zadanie odnaleźć holokron skradziony przez neimoidiańskiego sługusa mrocznego lorda. Tak się składa, że holookron, dostaje się w ręce Lorna Pavana, który nienawidzi Jedi... Tak, to ciekawy wątek tej powieści: Jedi nie są tacy dobrzy, jak się zdaje. Porywają oni dzieci wrażliwe na Moc, odcinając je od rodziców... Maul wypadł także doskonale w tej książce - nie jest dziką bezrozumną bestia i maszyną do zabijania, jak przedstawiają go inne źródła. Zaprezentowane najniższe poziomy Coruscant przemawiają do wyobraźni. Oczywiście, książkę gorąco polecam (niestety, książka jest bardzo droga na Allegro, ceny dochodzą do 120 zł).

 

4. Zdrajca - Matthew Woodring Stover

 

Jest to trzynasty tom Nowej ery Jedi, jednak Zdrajca tworzy jakby odrębną część NEJa. Głównym bohaterem jest Jacen Solo, który został pochwycony przez Yuuzhan Vongów. Jest torturowany przez Vergere, Jedi ze Starej Republiki, która wydaje się być Sithem, Jedi oraz Yuuzhan Vongiem w jednym. Po tej lekturze polubiłem Jacena do tego stopnia, że stał się jedną z moich ulubionych postaci. Wewnętrzne przemyślenia J. Solo, mądrości i kłamstwa Vergere i filozoficzne wstawki są nieodłącznym elementem tej pozycji. Wszystko co ci mówię, jest kłamstwem. Bardzo polecam, nawet anty-fanom NEJa.

 

3. Poświęcenie - Karen Traviss

 

UWAGA: Książka nie została jeszcze wydana w Polsce - możliwe spoilery.

Jacen Solo, pod wpływem mrocznej damy Sithów, Lumiyi, przechodzi na Ciemną Stronę Mocy. Jednak nie ma on takich przyziemnych pobudek jak jego dziadek, gdyż on chce uratować galaktyką, a raczej zachować pokój. Jednak, aby stać się lordem Sithów, trzeba coś - lub kogoś - poświecić... Umiera Mara Jade Skywalker, a Jacen przybiera imię Darth Caedus. Pozbawiony mistrzyni, zabitej przez Luke'a, Caedus wkrótce przejmie władzę nad Sojuszem, w którym nastąpi rozłam. Zaczyna się prawdziwa wojna, wojna, która wkrótce stanie się drugą galaktyczną wojną domową. Świetna książka, a w Polsce już we wrześniu.

 

2. Zemsta Sithów - Matthew Woodring Stover

 

Oto upadek Galaktycznej Republiki, która została stworzona tysiące lat temu i kres zakonu Jedi, istniejącego jeszcze dłużej. Upadek Anakina Skywalkera, Bohatera bez Strachu, Wybrańca, który miał przywrócić równowagę Mocy - nie pogrążyć ją w ciemności. Zemsta... jest piękna. O niebo lepsza od filmu, który był jednym, wielkim efektem specjalnym. Stover, jak zwykle, stanął na wysokości zadania. Ciemność jest cierpliwa... Gorąco polecam; ja osobiście przeczytałem ją jeszcze przed obejrzeniem filmu, jednak po filmie jest jeszcze lepsza.

 

1. Jednocząca Moc - James Luceno

 

Jest to ostatni, finałowy tom Nowej ery Jedi. Wojna z Yuuzhan Vognami była przerażającym doświadczeniem dla galaktyki, jednak pozagalaktyczni najeźdźcy umożliwili powstanie Galaktycznego Sojuszu ze szczątek Nowej Republiki, Imperium i innych walczących wcześniej ze sobą frakcji. Sam nowy zakon Jedi Luke'a Skywalkera również przeszedł modernizację... A Yuuzhanie okazali się nie do końca źli - byli tylko ofiarami systemu i manipulacji ziomka żądnego władzy. Jednocząca Moc to majstersztyk. Książka jest potężna - 600 stron, a także genialna. Polecam każdemu.

 

Jestem wielkim fanem czasów Nowej ery Jedi i czasów późniejszych. Uwielbiam Yuuzhan Vongów, dlatego też pojawiły się tutaj cztery książki NEJ, w których występowali. Matthew Stover jest niezaprzeczalnie moim ulubionym autorem, a w pierwszej dziesiątce nie znalazły się tak cenione pozycje jak trylogia Thrawna. Dlaczego? Książki Zahna mają swój urok i czar, jednak w porównaniu z najnowszymi pozycjami wypadają nieco słabo. Póki co, moją ulubioną książką wciąż jest Jednocząca Moc Jamesa Luceno. Bez chwili wahania polecam wszystkie wyżej wymienione pozycje, gdyż naprawdę są warte uwagi.

 

Korekta: Michał "Sienio" Sieńko

 

Zobacz też:

10 najgorszych książek z serii "Star Wars"


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...