"Mroczny rycerz" - recenzja
Dodane: 21-07-2008 19:47 ()
Takiego sezonu filmowego jeszcze nie było. "Iron Man", "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki”, “The Incredible Hulk”, “Wanted”, "Hellboy II: Złota armia", to tylko niektóre tytuły ściągające widzów w ostatnich miesiącach do kin. Jednak 2008 rok należy do “Mrocznego rycerza”. Sztandarowa postać DC Comics ponownie trafia na srebrny ekran. Batman jest w mieście i to w szczytowej formie.
Gotham City ma nowego szeryfa. Prokurator Harvey Dent (Aaron Eckhart) to idealista, który twardą ręką, przy użyciu prawa chce zaprowadzić w mieście porządek. Do jego drużyny dołączają: porucznik policji James Gordon (Gary Oldman) i Batman (Christian Bale), wspierający prokuratora również jako Bruce Wayne. Wspólnie rozpracowują oni miejscowy syndykat zbrodni, na czele którego stoi Salvatore Maroni (Eric Roberts). Utarczki z mafią to jednak małe piwo, bowiem na scenę wkracza nowy, nieobliczalny rozgrywający: Joker (Heath Ledger).
Oczywiście głównym wątkiem filmu jest konfrontacja Jokera z Batmanem. Teoretycznie mamy tu klasyczny przypadek walki dobra ze złem. Jednak nie do końca. Joker stara się zmusić Wayne’a do odkrycia prawdziwego, jego zdaniem, oblicza, zniszczyć pozytywny wizerunek, ujawnić, że nie jest kryształowo czystą postacią. Zmusza zatem Batmana do podejmowania działań czy dokonywania wyborów w sytuacjach, w których nie ma dobrych rozwiązań.
Joker to zdecydowanie najciekawsza postać w filmie. Heath Ledger wcielił się w nią perfekcyjnie. Joker w jego wydaniu to nieprzewidywalny psychopata, manipulujący zarówno policją, jak i mafią, realizujący sobie tylko znane cele. Udowadnia, że każdy, nawet najbardziej szlachetny człowiek, w specyficznych okolicznościach może przemienić się w antybohatera, uosobienie zła. Charakter Jokera świetnie podkreślają: groteskowy, rozmazany make-up, specyficzny, rodem z Chicago akcent i rewelacyjna mimika Ledgera. Niezbyt często się zdarza, by w wykreowanej postaci nie widzieć aktora, lecz wyłącznie postać kreowaną. Tak dzieje się w przypadku Jokera. To nie Heath Ledger, to Joker właśnie.
Ledger zdominował najnowszą produkcję Christophera Nolana. Nie bez powodu krytycy i fani zastanawiają się, czy możliwe jest, by pośmiertnie przyznano mu Oscara, co byłoby pierwszym takim przypadkiem od uhonorowania Petera Fincha (1976 rok za “Network”).
Christian Bale doskonale sprawdza się zarówno jako Batman, jak i Bruce Wayne. Niezwykle ciekawie wypadają sceny konfrontacji Batmana z Jokerem, czy mafią. Nieco rozczarowuje gra Aarona Eckharta, przed którym postawiono trudne, ale i ciekawe zadanie. Całkiem nieźle prezentuje się w pierwszej części filmu, niestety w końcówce kreowana przez niego postać zdecydowanie gubi wyrazistość. Warto zwrócić uwagę na znakomitą grę dwóch weteranów sztuki aktorskiej: Morgana Freemana (Lucius Fox) i Michaela Caine’a (Alfred Pennyworth). Panowie wcielają się w kluczowe drugoplanowe postacie, wspierając, nie bez moralnych rozterek (Fox), Bruce’a Wayne’a.
Zdjęcia do filmu kręcono w Chicago. Władze stanowe od dłuższego czasu zastanawiały się, w jaki sposób zachęcić przemysł filmowy, by wrócił do Illinois. Najwyraźniej zmiany w prawie stanowym przynoszą pożądany rezultat. “Mroczny rycerz” nie jest jednak wycieczką po mieście, jak “The Blues Brothers”. Można wprawdzie rozpoznać pewne charakterystyczne miejsca, lecz twórcom obrazu udało się ulice miasta przekształcić w Gotham City, z jego specyficzną, mroczną atmosferą. Chicago, jak i władze stanowe są oczywiście zadowolone, filmowcy pozostawili tu 40 milionów dolarów.
Efekty specjalne, perfekcyjne zdjęcia i podtrzymująca napięcie muzyka sprawiają, że dzieło Nolana zapiera dech w piersiach. Nie brakuje efektownych, malowniczych, nocnych scen miejskiej dżungli z Batmanem na pierwszym planie. Na ekranie widzimy prawdziwego mrocznego rycerza.
“Mroczny rycerz” bez wątpienia znajdzie się w grupie filmów kultowych. “Why so serious?”, czy też scena ze znikającym ołówkiem mają zapewnione miejsce w historii kina. Christopher Nolan wywiązał się ze swego zadania znakomicie, zarówno w roli reżysera, jak i współscenarzysty. Najnowsza odsłona Batmana to 152 minuty rozrywki na najwyższym poziomie.
Zobacz także:
- Druga recenzja "Mrocznego rycerza"
Tytuł: "Mroczny rycerz"
Reżyseria: Christopher Nolan
Scenariusz: Christopher Nolan, Jonathan Nolan
Na podstawie pomysłu: David S. Goyer, Christopher Nolan
Obsada:
- Christian Bale
- Heath Ledger
- Aaron Eckhart
- Michael Caine
- Maggie Gyllenhaal
- Gary Oldman
- Morgan Freeman
- Eric Roberts
- Cillian Murphy
Muzyka: Hans Zimmer, James Newton Howard
Zdjęcia: Wally Pfister
Czas trwania: 152 min
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...