Recenzja książki "Astralnia" Zuzany Minichovej

Autor: Paweł „Koala” Wójcik Redaktor: Elanor

Dodane: 29-01-2008 22:45 ()


Zbiory opowiadań cenię sobie bardzo, a opowiadania fantastyczne to dla mnie prawdziwa gratka. Tak pozytywnie nastawiony sięgnąłem po książkę pani Zuzany Minichovej o dźwięcznie brzmiącym tytule „Astralnia”. Dzieło zawiera 16 niepowiązanych ze sobą opowiadań, które przenoszą czytelnika w światy mniej lub bardziej przyszłościowe. Część z przedstawionych rzeczywistości zawiera w sobie elementy magii, a wszystkie przesycone są wysoko rozwiniętą techniką. Niestety, tu pierwsze rozczarowanie: zaledwie kilka opowiadań ma za bohaterów przedstawicieli innych – obcych ras. W znakomitej większości naszym oczom przedstawiane są losy istot mniej lub bardziej „człekokształtnych”.

Pisząc prosto z mostu powiem, że „Astralnia” nie podobała mi się jako całość. Oczywiście są w zbiorze dobre opowiadania, ale jest ich zaledwie dwa ( „Prawo krwi” i „Astralna przewodniczka”) i niestety, są tylko dobre, brak bardzo dobrych. Ogólnie mówiąc Minichovą czyta się nieco ciężko, opisy są bogate, często jednak chciałoby się, by coś zostało powiedziane wprost – tak zwyczajnie. Miast tego autorka raczy nas niemal do znużenia przydługimi opisami, które niejednokrotnie gubią myśl przewodnią i rozmywają istotę rzeczy, zamiast czynić ją wyraźną i zrozumiałą. Pisarka dobrze radzi sobie ze wstępami opowiadań, potrafi oddać głębię postaci, trochę ma się uczucie, że czytelnik jest rzucany w środek akcji ze zbyt małym zapasem informacji i zaraz się zgubi, może nawet zniechęci do czytania dalszej części opowiadania. To uczucie mija jednak po jednej, dwóch stronach tekstu. Niestety z dalszym rozwinięciem pomysłów jest już dużo gorzej, a same zakończenia niejednokrotnie rozczarowują. Autorka nie ma koncepcji, co zrobić z pomysłem, chciałoby się rzec, że marnuje dobry materiał na opowiadania. Czytelnik czuje niedosyt, bo albo sam pomysł został „spalony”, albo koniec opowiadania następował w miejscu, które było stworzone do czegoś innego. Kolejna wada to zbyt mało akcji, jak już napisałem za dużo tu statycznych opisów a brak dynamicznych przyspieszeń. Mnie osobiście przeszkadzała także duża monotematyczność zamieszczonych w zbiorze opowiadań, niemal wszystkie mówią o konfliktach między grupami ludzi, ludźmi a wymierającymi „obcymi” itp. Brak tu czegoś świeżego, oryginalnego, czegoś, co zaciekawi i przyprawi czytelnika o lekkie bicie serca.

Podsumowując, „Astralnia” to pozycja ledwie dostateczna, nie zachęci ona czytelników do sięgnięcia po kolejne książki autorki. Podczas lektury robiłem zapiski dotyczące poszczególnych opowiadań. Na końcu wystawiałem ocenę w szkolnej skali 1 do 6. Niestety średnia ocen wszystkich opowiadań to ledwie 3,06 – „zwykła trója”, Polecam tylko fanatykom gatunku.

 

 

Tytuł: „Astralnia”

Autor: Zuzana Minichova

Wydawnictwo: RedHorse

Rok wydania: 2007

Wymiary: 125 x 195 mm

Liczba stron: 384

Oprawa: miękka


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...