„Gwiezdny pył” - recenzja
Dodane: 20-10-2007 11:18 ()
Wybierając się na film, byłem nastawiony na słabe kino fantasy. Spodziewałem się stereotypów, wtórności, nudy i jeszcze kilku innych raczej nieprzyjemnych rzeczy. A tu niespodzianka – bawiłem się świetnie!
„Gwiezdny Pył" to baśń, zrealizowana z epickim rozmachem, z udziałem naprawdę świetnych aktorów. Do tego baśń łamiąca stereotypy niemal na każdym kroku. Bo jak inaczej nazwać historię, w której synowie umierającego króla zabijają się wzajemnie o tron na oczach ojca, który jest z tego faktu dumny? Jak nazwać historię, w której spadająca gwiazda rani sobie nogę przy upadku, srogi kapitan piratów stroi się w damskie fatałaszki, a zła wiedźma zużywa resztki swej mocy na zabiegi kosmetyczne? Jak nazwać – najłatwiej komedią. Ale „Gwiezdny Pył" komedią nie jest – to porywająca historia, zrealizowana z pomysłem i iście hollywoodzkim rozmachem. Do tego z elementami kwalifikującymi ją bezwzględnie do tej samej kategorii co „Opowieści z Narnii" czy „Władca Pierścieni" (tak, to też jest baśń).
Gra aktorska zachwyca. Robert De Niro w roli groźnego kapitana piratów, który w tajemnicy przed swą załogą przebiera się w kobiecą bieliznę i pląsa przed lusterkiem, jest powalający. Michelle Pfeiffer jako zła czarownica jest po prostu doskonała, a reszta odtwórców ról nie odstaje od czołówki. Scenografie, stroje i dialogi z najwyższych półek, a sama historia po prostu wciąga.
Film jest dobry. Bardzo. Opowiada nam o młodym człowieku, trafiającym za Mur oddzielający nasz świat od innego, przepełnionego magią, baśniowego. Taka kraina w szafie, ale nieco inaczej. Młody człowiek trafia tam za sprawą najstarszej przyczyny świata – kobiety. Takiej sobie, rozkapryszonej i właściwie z niego naigrawającej się na każdym niemal kroku. I co z tego? Wszak miłość jest ślepa. Ale ma on okazję przeżywać szereg przygód – jakżeby inaczej! - które pozwolą mu ujrzeć prawdę. Zanim to jednak nastąpi, przytrafi mu się wiele ciekawych, czasami bardzo wesołych, sytuacji. Będzie miał okazję poznania wielu interesujących indywidualności, a na końcu z młodego człowieka przekształci się w mężczyznę.
Więcej nie zdradzam. Film jest bardzo dobry i warto samemu obejrzeć go w kinie. To miły dla oka obraz, nieskomplikowany w odbiorze, cieszący człowieka i pozwalający na zapomnienie o nudnej codzienności. Wszak po to właśnie powstają baśnie – czyż nie?
Ocena: 8/10
Tytuł: Gwiezdny pył
Reżyseria: Matthew Vaughn
Scenariusz: Jane Goldman, Matthew Vaughn
Na podstawie powieści Neila Gaimana - "Stardust"
Obsada:
- Claire Danes
- Charlie Cox
- Sienna Miller
- Ricky Gervais
- Jason Flemyng
- Peter O'Toole
- Michelle Pfeiffer
- Robert De Niro
- Ian McKellen
Zdjęcia: Ben Davis
Muzyka: Ilan Eshkeri
Montaż: Jon Harris
Kostiumy: Sammy Sheldon
Czas trwania: 130 minut
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...