Bestiariusz Starego Świata
Dodane: 24-08-2006 14:46 ()
Najpopularniejszy system rpg w Polsce doczekał się niedawno drugiej edycji - najpierw w Anglii i po kilku miesiącach w naszym kraju. Wzorem wydawcy z Wysp Brytyjskich, polski wydawca - Wydawnictwo Copernicus Corporation postanowił regularnie wydawać dodatki do tego systemu. Po wydaniu trzech pierwszych: Almanachu MG, Niezbędnika Gracza oraz zbioru przygód Splądrowane Krypty przyszedł wreszcie czas na pierwszy dodatek poszerzający obraz świata gry. Na tapetę wzięto rasy i potwory zamieszkujące połacie kontynentów uniwersum Warhammera.
Podręcznik liczy sobie 120 stron i kosztuje 60 zł. Twarda oprawa, kredowy papier i mnóstwo świetnych rysunków oddających klimat świata rekompensują dość wygórowaną cenę. W podobnej wysokości można kupić podręcznik do innego systemu, tutaj jedynie dodatek; ale w końcu to Warhammer - pewne niedogodności można wybaczyć.
Całość podręcznika podzielona jest na dwie części - pierwsza skierowana jest do wszystkich, druga przeznaczona jest wyłącznie dla MG, zawiera bowiem informacje, których znajomość bardziej przeszkodzi graczom niż pomoże w dobrej zabawie na sesji.
Pierwsza część podzielona jest na kilka rozdziałów, opisujących: chaos, zielonoskórych, leśne elfy, szczczuroludzi, nieumarłych, oraz jeden rozdział poświęcony bestiom i bandytom, wywodzącym się z różnych stron. Każdy rozdział jest skonstruowany według ustalonego schematu. Na początku mamy okazję zapoznać się z powszechnymi i stereotypowymi wyobrażeniami o danej istocie lub poczwarze, które krążą wśród ludności Starego Świata. Są one przedstawione w postaci wypowiedzi różnych osób, które słyszały o omawianej istocie lub też miały z nią kontakt. Są one ciekawymi przykładami, które dają obraz społecznych wyobrażeń o świecie. Bez wątpienia będzie można je wykorzystywać jako świetne inspiracje dla tworzenia przygód czy epizodów w prowadzonych przez nas sesjach, przydadzą się również przy odgrywaniu postaci.
Następnie mamy podrozdział: „uczonym okiem". Tutaj spotkamy się z wypowiedziami uczonych, którzy przedstawiają prawdę o omawianych istotach, z punktu widzenia ichniego stanu nauki. Są to informacje prawdopodobnie zgodne z rzeczywistością. Gdzieniegdzie mamy także zwykły tekst, który pochodzi bezpośrednio od autorów „Bestiariusza", nie jest jednak tego zbyt wiele. Doskonałym pomysłem jest wprowadzenie przy większości opisów wypowiedzi autorstwa Rikkit'tika, „uczonego" ze skaveńskiego klanu Eshin, który podaje najskuteczniejsze recepty na trucizny, działające na poszczególne istoty. Nadaje to odpowiedni klimat, dzięki czemu jeszcze lepiej czyta się i tak ciekawie napisany dodatek. Opis każdej inteligentnej istoty zakończony jest podrozdziałem "sami o sobie". Możemy się tu dowiedzieć, jak poszczególne rasy widzą się same, jaka jest ich rola w świecie, jaki mają światopogląd. To oczywiście wypowiedzi charakterystyczne dla danego gatunku, które dają czytelnikowi możliwość poznania innego sposobu myślenia. Mocny nacisk na wypowiedzi mieszkańców Starego Świata, które przedstawiają różne istoty jest według mnie bardzo dobrym pomysłem. Różne punkty widzenia, żywe charakterystyki umożliwiają łatwe wyobrażenie sobie tych, którzy zamieszkują świat Warhammera.
Druga część Bestiariusza również zawiera opisy różnych istot - tych samych, co część poprzednia. Jednak podejście jest tutaj zupełnie inne, a treść skierowana wyłącznie dla mistrzów gry. Przede wszystkim dla każdego przedstawiciela danej rasy mamy tabelkę z cechami oraz zestaw umiejętności i zdolności, jakie zazwyczaj go charakteryzują. Nie brak tutaj też miejsca dla takich dookreśleń, jak: zasady specjalne, zbroja oraz cecha nosząca nazwę „trudność zabicia", oznaczająca w jak znacznych tarapatach będzie postać gracza, jeśli napotka na swej drodze omawianą bestię. Jest tutaj również miejsce na obiektywne - zwięzłe, ale dość konkretne przedstawienie danej istoty, dzięki czemu wiemy z czym naprawdę gracze będą mieli do czynienia. W omawianym rozdziale - „Bestie Starego Świata" jest jeszcze kilka ciekawostek. Pojawiają się nowe profesje (uczeń szamana, szaman, wielki szaman) zdolności, właściwe niektórym stworom i rasom, nowe rodzaje magii - np. duchów, skavenów lub strachulców. Ci, którym nie starcza bogactwo Bestiariusza znajdą też porady dotyczące tworzenia własnych potworów, a także informacje o mutacjach, oczywiście razem z niezbędną listą mutacji Chaosu. Czyli wszystko to, co bardzo lubimy, a o co boimy się zapytać.
Uwieńczeniem części dla mistrzów gry są trzy aneksy: wierzchowce - z opisem wielu, również demonicznych, naturalnych środków transportu, zwierząt najczęściej występujących w Starym Świecie oraz coś, co niektórych rozbawi: tabela lokacji trafienia stworzeń czworonożnych i skrzydlatych oraz tabela trafień krytycznych w skrzydło. Powyższe dodatki są bardzo krótkie i ubogie w informacje. Wydaje się, że dodano je w ostatniej chwili, na doczepkę, tworząc zdecydowanie najsłabszą część książki. Natomiast ostatnią - 120 stronę zajmuje indeks - przydatny wynalazek, szczególnie w podręcznikach rpg, o czym niekiedy zapominają znani wydawcy.
„Bestiariusz Starego Świata" jest pierwszym dodatkiem poszerzającym opis świata WFRP 2. Bez wątpienia udanym. Szeroki wachlarz możliwości, jaki daje wprowadzenie takiej mnogości istot, ciekawy sposób ich przedstawienia sprawiają, że świat jest niezwykle barwny i ciekawy. Mnóstwo tu pomysłów na przygody, nastrojowych i plastycznych opisów, które, zapładniając wyobraźnię graczy i mistrzów gry, pozwolą na niesamowite przeżycia podczas sesji. Wśród fauny warhammerowej sporo się zmieniło - zniknęły niektóre istoty - np. amfisbeny, dżabersmoki, czy fimiry, a w ich miejsce pojawiły się np. dragonogry czy zębacze. To oczywiście wpływ najpopularniejszego bitewniaka w Polsce - Warhammera Fantasy Battle, którego świat z 6 edycji ma być kompatybilny ze światem rpg. W związku z tym uniwersum zostało dostosowane i widać to dokładnie w Bestiariuszu. Skutkuje to także tym, że świat stał się jeszcze bardziej mroczny i heroiczny niż w pierwszej edycji.
Całość sprawia solidne wrażenie - jest bez wątpienia bardzo przydatnym dodatkiem. Niestety niektóre istoty są opisane zbyt powierzchownie. Największy pośpiech widać w aneksach, które prawdopodobnie były tworzone w ostatniej chwili i dlatego też mamy niewielki z nich pożytek. Lepiej by było, gdyby jednak poświęcić im większą uwagę i porządnie je wykonać, albo w ogóle nie umieszczać ich w dodatku.
Bestiariusz jest bez wątpienia potrzebnym dodatkiem. Każdy miłośnik Warhammera powinien się z nim zapoznać. Oczywiście można grać i prowadzić bez jego znajomości, ale w ten sposób traciłoby się wiele z wizji mrocznego świata. Zniechęca do zakupu cena - 60 zł to sporo. Za tę cenę można kupić podręcznik podstawowy do niektórych systemów. Jednak naprawdę warto, bo jest to po prostu dobry dodatek.
Ocena: 7/10
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...