„Amazing Spider-Man. Korporacja Beyond” tom 1 - recenzja

Autor: Jacek Szeląg Redaktor: Redakcja

Dodane: 07-06-2025 21:59 ()


Od lat Spider-Man pozostaje jednym z najważniejszych superbohaterów w popkulturze. Peter Parker – „zwykły chłopak z sąsiedztwa” – wielokrotnie stawał przed wyborem pomiędzy osobistym szczęściem a odpowiedzialnością, jaka wiąże się z jego mocami. Jednak w historii „Korporacja Beyond – Tom 1”, Marvel postanawia odwrócić utarty schemat. Tym razem to Ben Reilly, klon Petera, zakłada maskę Spider-Mana, a jego działania są ściśle kontrolowane przez tajemniczą, potężną korporację o nazwie Beyond Corporation.

To otwarcie nowej ery w historii Pająka. Zamiast podążać za klasycznym motywem samotnego bohatera walczącego z przestępczością, dostajemy opowieść o komercjalizacji symbolu Spider-Mana, manipulacjach wielkich firm i granicy między etyką a efektywnością. Komiks, będący pierwszym tomem większej sagi, stawia pytania o tożsamość, pamięć i autentyczność w świecie, gdzie wszystko – nawet bohaterstwo – może zostać kupione, sprzedane i zmonetyzowane.

Ben Reilly powraca jako Spider-Man. To nie jest nowość dla weteranów serii – Ben był już wcześniej „Scarlet Spiderem” i pełnił rolę zastępczego Pająka w latach 90. Tym razem jednak powraca nie jako buntownik, ale jako produkt: zatrudniony przez Beyond Corporation, ma zostać „oficjalnym” Spider-Manem. Firma uzyskała prawa do marki Spider-Mana (w świecie Marvela to możliwe!) i chce uczynić z niej swój medialny i komercyjny filar.

Podczas gdy Ben pracuje w nowoczesnym stylu – z pełnym zapleczem technologicznym, psychologami, agentami PR i supergadżetami – Peter Parker trafia do szpitala po kontakcie z nieznaną substancją chemiczną. Choć fizycznie przegrywa, to moralnie wciąż wygrywa, pozostając duchowym kompasem dla nowego Spider-Mana.

Ben Reilly nie jest jednak tylko pionkiem. Choć początkowo czuje się spełniony – wreszcie ma szansę żyć życiem, które według niego powinien prowadzić – z czasem zaczyna dostrzegać pęknięcia w szklanym świecie Beyond. Pojawiają się pytania: Kto naprawdę kontroluje jego działania? Dlaczego firma tak bardzo chce wyprzeć Petera? I czy można być bohaterem na korporacyjnym kontrakcie?

Tom 1 stanowi wprowadzenie do większej, wielowątkowej historii i składa się z kilku zeszytów, tworzonych przez różnych scenarzystów i rysowników. Choć taka formuła mogłaby rozbić narrację, twórcom udaje się zachować względną spójność. Zeb Wells, będący głównym architektem wydarzeń, nadaje ton całości, choć fragmenty pisane przez Thompsona czy Ahmeda mają własne akcenty.

Fabuła prowadzona jest w szybkim tempie – komiks przeplata sceny akcji z introspekcją. Czytelnik dostaje też nieco czasu z Peterem, co pozwala porównać dwóch Spider-Manów i zastanowić się, który z nich naprawdę rozumie, czym jest bycie bohaterem.

Scenarzyści umiejętnie operują napięciem. Z jednej strony Ben ma wszystko: nowe możliwości, poparcie opinii publicznej, zaplecze technologiczne. Z drugiej – jego zachowanie coraz bardziej przypomina kogoś, kto powoli traci kontrolę nad własną tożsamością. Komiks zręcznie buduje wrażenie, że za kulisami Beyond czai się coś mroczniejszego, niż sugerują błyszczące reklamy i uśmiechnięci konsultanci.

Jednym z najbardziej wyróżniających się elementów „Korporacji Beyond – Tom 1” jest wizualna różnorodność. Komiks ten powstał przy współpracy kilku rysowników, z których każdy wniósł własny styl i sposób obrazowania świata Spider-Mana. Choć zmiany stylistyczne bywają w takich projektach ryzykowne, w tym przypadku działają zaskakująco spójnie, a zarazem ciekawie różnicują ton poszczególnych segmentów historii.

Patrick Gleason – techniczna perfekcja i ekspresyjna dynamika

Patrick Gleason pełni w tym tomie podwójną rolę: zarówno rysownika, jak i jednego ze scenarzystów. Jego styl jest najbardziej reprezentatywny dla współczesnego Marvela – dopracowany, z wyraźnymi konturami i mocnym kontrastem cieni. Gleason świetnie radzi sobie z dynamiką ruchu: ujęcia podczas scen akcji są pełne energii, a zarazem czytelne. Mistrzowsko kadruje walki, oddając ciężar ciosów i tempo starć.

Co ważne, Gleason potrafi także subtelnie oddać emocje – jego twarze są wyraziste, a mimika bohaterów często mówi więcej niż dialog. Nowy kostium Bena Reilly’ego zyskuje u Gleasona niemal „taktyczny” wygląd, pasujący do jego roli jako „produkcyjnej wersji Spider-Mana”.

Sara Pichelli – intymność i ekspresyjność

Sara Pichelli, znana przede wszystkim z pracy nad Ultimate Spider-Manem (z Milesem Moralesem), wnosi do komiksu delikatniejszy, bardziej osobisty styl. Jej rysunki są mniej geometryczne niż u Gleasona, z bardziej miękkimi kształtami i większym naciskiem na emocje postaci. To szczególnie dobrze sprawdza się w momentach, gdy Ben zmaga się z wewnętrznymi rozterkami – jej kreska potrafi oddać subtelne zmiany w jego twarzy, gestach, sylwetce.

Pichelli stosuje także oszczędniejszy sposób kadrowania, który sprawia, że sceny zyskują bardziej filmowy, nastrojowy charakter. Kolorystyka w jej segmentach bywa mniej jaskrawa, co dodatkowo wzmacnia wrażenie kameralności.

Michael Dowling – zimny, nowoczesny chłód

Michael Dowling wnosi do komiksu minimalistyczną, nieco chłodną estetykę, która idealnie oddaje klimat korporacyjnej rzeczywistości Beyond. Jego kreska jest precyzyjna, momentami wręcz techniczna, co dobrze komponuje się ze światem wysokiej technologii, laboratoriów i kontrolowanych przestrzeni.

Dowling świetnie operuje przestrzenią – często zostawia dużo „oddechu” w kadrach, dzięki czemu świat Beyond wydaje się sterylny i pozbawiony duszy. Ten kontrast z bardziej „organicznie” narysowanymi momentami z Peterem jest celowy i znaczący – Peter należy do „starego świata”, Ben porusza się w nowym, chłodnym środowisku.

Ivan Fiorelli – klasyczna kreska z nowoczesnym twistem

Fiorelli to rysownik, którego styl najbliższy jest klasycznemu podejściu Marvela z lat 2000–2010. Jego kreska jest czysta, przejrzysta, z lekką stylizacją postaci. Dynamika jego plansz przypomina nieco styl Johna Romity Jr., choć z większym wygładzeniem i bardziej miękkim modelunkiem.

Jego udział przypada często na przejściowe lub mniej dramatyczne momenty, dzięki czemu jego neutralny styl dobrze uzupełnia intensywniejsze fragmenty rysowane przez Gleasona lub Dowlinga.

Jorge Fornés – minimalizm i noir

Choć Jorge Fornés pojawia się tylko w wybranych kadrach, jego wkład jest bardzo charakterystyczny. Fornés znany z takich serii jak „Rorschach” (DC) czy „Daredevil”, wnosi ze sobą noir’owy styl: uproszczona kreska, ograniczona paleta kolorów, gra światłem i cieniem. U niego Spider-Man wydaje się bardziej surowy, zbliżony do estetyki Franka Millera. Jego kadry często operują dużymi plamami czerni, co nadaje im atmosfery tajemnicy i niepokoju.

„Korporacja Beyond” to doskonały przykład, jak różne style rysunków mogą służyć narracji. Każdy z artystów wnosi własną jakość: Gleason – dynamikę, Pichelli – emocjonalność, Dowling – chłód technologii, Fiorelli – klasykę, a Fornés – atmosferę noir. Dzięki temu każdy rozdział nabiera indywidualnego tonu, a zarazem pozostaje częścią spójnej opowieści.

To właśnie ta świadoma różnorodność stylistyczna sprawia, że tom pierwszy „Korporacji Beyond” jest nie tylko ciekawy fabularnie, ale również fascynujący wizualnie.

Motywy i tematy: kim jesteśmy, kiedy ktoś inny nosi naszą maskę?

Komiks „Korporacja Beyond – Tom 1” stawia szereg filozoficznych i społecznych pytań, które czynią go czymś więcej niż tylko kolejną superbohaterską historią.

  1. Tożsamość – Ben, jako klon, zawsze miał problem z określeniem własnego „ja”. Czy jest osobnym bytem, czy tylko kopią Petera? Teraz, jako oficjalny Spider-Man, znów musi skonfrontować się z pytaniem: czy jego wartość pochodzi z działań, czy z oryginalności?
  2. Komercjalizacja bohaterstwa – Beyond to korporacja, która przekształca Spider-Mana w produkt. To mocny komentarz na temat dzisiejszego świata, gdzie marki i PR często liczą się bardziej niż autentyczność. Można to odczytać jako krytykę współczesnego Marvela i przemysłu komiksowego w ogóle.
  3. Pamięć i manipulacja – Beyond manipuluje wspomnieniami Bena, co prowadzi do pytania o wolną wolę i to, jak wspomnienia kształtują nasze decyzje. To wątek, który będzie rozwijany w kolejnych tomach, ale już tu daje się zauważyć jego dramatyczny potencjał.

To nie pierwszy raz, gdy Ben Reilly nosi kostium Spider-Mana. Jego debiut przypada na kontrowersyjną „Saga Klonów” z lat 90., która do dziś budzi mieszane emocje wśród fanów. Jednak „Korporacja Beyond” odcina się od tamtych czasów i tworzy własną tożsamość narracyjną.

Dla długoterminowych czytelników komiks to gratka – powrót do postaci znanych i kochanych, ale w nowym kontekście. Dla nowych – to całkiem niezły punkt wejścia, bo historia jest wystarczająco autonomiczna. Co więcej, Peter zostaje na jakiś czas „wyłączony” z gry, co pozwala w pełni skupić się na Benie i jego przemianie.

Krytyczne spojrzenie: mocne i słabsze strony

Plusy:

  • Świeże podejście do postaci Spider-Mana
  • Dobrze zarysowana psychologia Bena Reilly’ego
  • Wysoki poziom artystyczny rysunków
  • Komentarz społeczny dotyczący kapitalizmu i tożsamości
  • Dynamiczne tempo narracji

Minusy:

  • Rozczłonkowana narracja przez wielu autorów (wymaga skupienia)
  • Brak głębszego rozwinięcia niektórych wątków w tym tomie
  • Peter Parker zepchnięty na dalszy plan (co może rozczarować fanów)
  • Momentami fabuła bywa przewidywalna – typowe „coś jest nie tak z firmą”

Podsumowanie: korporacyjny sen czy superbohaterski koszmar?

„Amazing Spider-Man: Korporacja Beyond – Tom 1” to intrygujący wstęp do większej sagi, która redefiniuje pojęcie „Spider-Mana” w XXI wieku. Komiks łączy akcję, psychologiczną głębię i inteligentny komentarz społeczny. Choć nie pozbawiony wad, oferuje świeże spojrzenie na jedną z najważniejszych ikon Marvela.

Dla fanów klasyki – to okazja, by zobaczyć, jak daleko można przesunąć granice pająkowego mitu. Dla nowych czytelników – to okazja, by zacząć od nowej strony. I choć Peter Parker schodzi tu na dalszy plan, jego duch wciąż unosi się nad całą historią – przypominając, że z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność, nawet gdy tę moc dostajesz w formie pakietu korporacyjnego.

Świeży, odważny, wizualnie imponujący, ale wymagający kontynuacji, by w pełni rozwinąć skrzydła.

 

Tytuł: Amazing Spider-Man. Korporacja Beyond tom 1

  • Tytuł oryginału: “Amazing Spider-Man. Beyound vol 1 and vol 2.”
  • Scenariusz: Kelly Thompson, Zeb Wells, Saladin Ahmed, Cody Ziglar
  • Rysunki: Paco Medina, Patrick Gleason, Jorge Fornes, Michael Dowling, Carlos Gomez
  • Tłumaczenie z języka angielskiego: Bartosz Czartoryski
  • Wydawca wersji oryginalnej: Marvel Comics
  • Wydawca wersji polskiej: Story House Egmont
  • Data publikacji wersji oryginalnej: 18 stycznia 2022
  • Data publikacji wersji polskiej: 23 kwietnia 2025
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Format: 167 x 255 mm
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Liczba stron: 360
  • Cena: 119,99 zł

                          Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji


comments powered by Disqus