„Straszna wyspa. Niesamowita przygoda Myszki Miki” - recenzja

Autor: Dawid Śmigielski Redaktor: Motyl

Dodane: 11-07-2024 23:38 ()


Kiedy w 1938 roku Miki, Donald i Goofy postanowili wypłynąć na oceany, zabrali się do budowy statku o wdzięcznej nazwie Queen Minnie. Ich podróż zakończyła się szybciej, niźli mogli przypuszczać. Ponad osiemdziesiąt lat później za sprawą Alexisa Nesme sympatyczne trio ponownie spróbuje podbić domenę Posejdona w słusznej detektywistycznej wyprawie mającej na celu odnalezienie Lorda Pepperminta, który przepadł jak kamień w wodę.

Nesme oczywiście nawiązuje do słynnej animacji Walta Disneya – „Boat Builders”, a czyni to z szacunkiem do oryginału, nie pozostając jednak dosłownym adaptatorem. Dzięki czemu można doświadczyć poszczególnych sekwencji na nowo jak przybijanie deski przez Goofy’ego, malowanie steru przez Donalda, czy rozkładanie koła sterowego przez Mikiego. Francuz obdarza bohaterów pamięcią o dawnych wydarzeniach – Ci sprzeciwiają się tradycji i nie pozwalają na ochrzczenie statku butelką szampana przez Minnie, mając na uwadze, do czego doprowadziła podobna ceremonia w 1938 roku. A zatem łódź poskładana, można płynąć.

„Straszna wyspa” bardzo mocno rymuje się z „Horrifiklandem”, narysowanym przez Nesme do scenariusza Lewisa Trondheima. Tym razem działa on w pojedynkę i radzi sobie zarówno w fabularnej materii, jak i oczywiście plastycznej wyczyniając graficzne cuda. To historia prosta i przyjemna. Pełna humoru sytuacyjnego, tradycyjnie oparta na różnicach charakterów głównych bohaterów. Francuz z pieczołowitością stworzył bujnie porośniętą wyspę skrywającą w swoim wnętrzu wiele przerażających tajemnic.

Dlatego atmosfera grozy – taka dla najmłodszych – miesza się tu z awanturniczą przygodą rozgrywającą się w pięknych, zielonych plenerach. Ale to nie wszystko, ponieważ niezależnie od tego, czy akcja dzieje się w porcie (te wschody i zachody słońca!), czy na ocenie, lub pod nim, Nesme za każdym razem zabiera nas wprost w krainę wyobraźni, czarując obrazem i zaskakując pomysłami. Przy tym nie stroni od skomplikowanych ilustracji, czego najlepszym przykładem jest podziemny labirynt rozrysowany na dwie plansze. Mistrzowskie operowanie światło-cieniem, zamiłowanie do detali i ekspresyjna mowa ciała bohaterów wpływają na dynamikę całej opowieści.

Czytając „Straszną wyspę”, nie sposób nie zachwycić się jej wręcz dziewiczą bajkowością. Smaczki i popkulturowe nawiązania zostały ukryte na drugim planie z myślą o starszych czytelnikach. Lecz to, co najważniejsze, czyli radość z przeżywania niesamowitej przygody obfitującej w zabawny humor i nagłe zwroty akcji przeznaczona jest dla najmłodszych odbiorców. Niech się zachwycą, zanim ich wyobraźnia zostanie zbrukana smatfonami.

 

Tytuł: Straszna Wyspa. Niesamowita przygoda Myszki Miki

  • Scenariusz: Alexis Nesme
  • Rysunki: Alexis Nesme
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Data wydania: 30.03.2024 r.
  • Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
  • Druk: kolor
  • Oprawa: twarda
  • Format: 21,6x28,5 cm
  • Stron: 56
  • ISBN: 9788328166400
  • Cena: 49,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus