„Helter Skelter” - recenzja

Autor: Jarosław Drożdżewski Redaktor: Motyl

Dodane: 29-06-2024 20:34 ()


Pamiętacie jeszcze takie wydawnictwo Taiga? Właśnie to wydawnictwo opublikowało w 2013 roku taki tytuł „Walkin Buterfly”. A kojarzycie takie anime jak „Perfect Blue”? Jeśli połączycie jedno z drugim, to otrzymacie jedną z najciekawszych wydanych w tym roku w Polsce mang – „Helter Skelter” - która ukazała się nakładem Waneko. Z tym pierwszym tytułem łączy ją tematyka modelingu a z tym drugim ciężki, mroczny i bardzo brutalny klimat. Klimat, na który szczerze mówiąc liczyłem zasiadając - już ponad 10 lat temu - do tytułu od Taigi. Wtedy się nie udało, ale tym razem się jest inaczej i jest naprawdę mrocznie. Biorąc pod uwagę, że historia jest nie tylko dobra, ale i obszerna, to cena wynosząca mniej niż 30zł jest naprawdę uczciwa.

W skrócie pewna supermodelka o imieniu Liliko poświęca tak naprawdę siebie, aby osiągnąć sukces w branży. Staje się zupełnie inną osobą, przechodząc kolejne operacje plastyczne. Szybko się okazuje, że to niestety nie wystarcza do tego, aby być cały czas na szczycie, a cena za próbę wdrapania się na niego jest przeogromna. Zaczyna się nierówna walka z prawidłami rządzącymi wybraną branżą. I to walka bezwzględna i bardzo mroczna, bowiem całość wpływa również na jej psychikę. Dlatego też nieprzypadkowo zresztą wspomniałem na wstępie o „Perfect Blue”. Tam również horror będący udziałem głównej bohaterki mieszał się z jej psychicznymi zmianami. Tam również główna bohaterka czuła się coraz bardziej osaczona nie tylko przez zewnętrzny świat, ale i przez własne obawy. Nie inaczej jest i tutaj, tzn. im dłużej walczy o szczyt, im więcej walce tej poświęca, tym bardziej niezrównoważona się staje. Przekłada się to na jej zachowanie, więc w pewnym momencie robi się naprawdę mocno i ostro. A w tym wszystkim jest jeszcze inny wątek kryminalny związany z działaniem placówek medycznych. Różnego rodzaju elementów jest więc wiele, ale uwierzcie mi, że wszystko doskonale się tu spina. Autorka obnaża działanie modowego światka, doskonale prowadzi akcję, kształtując genialny klimat, ale też wykorzystując elementy tak jak, seks, przemoc, znęcanie się nad innymi sprawia, że tytuł jest lekturą wstrząsającą. Nie może więc dziwić, że manga nie tylko zdobyła kilka nagród, ale też została przełożona na język filmowy w 2012 roku.

Jeśli szukacie tytułu, który was nie tylko wciągnie swoją atmosferą, z bohaterami z krwi i kości, bezwzględną walką o przetrwanie i doskonale prowadzonej fabuły, to „Helter Skelter” jest zdecydowanie dla was. Tutaj znajdziecie nie tylko to, ale i dużo dużo więcej na czele z genialnie prowadzonymi bohaterami i wątkami, które się płynnie rozwijają i jeszcze ciekawiej kończą bez pozostawienia w nas niedosytu. Wszystko tu gra i to jest ogromna zaleta tej mangi. Weźcie tylko pod uwagę, że może być to tytuł dla niektórych osób za mocny, bowiem psychiczne problemy bohaterki przekładają się na sceny niemalże gwałtu i wykorzystywania seksualnego, narkotyzowania się czy popadania w obłęd. Minimalistyczna – można wręcz rzec, że brzydka – kreska autorki tylko te nasze uczucia pogłębia. Nie zachwycicie się stylem rysowania, ale z drugiej strony uwierzcie mi, że momentami będziecie czuć ciary i będzie się ciężko wam to czytało. Ja lubię tego typu lekturę, która wstrząsa. Jeśli i wy należycie do fanów horrorów czy thrillerów w mocno psychologicznej oprawie to znaleźliście tytuł idealny. Według mnie ścisły top, jeśli chodzi o tegoroczny komiksowy rok.

 

Tytuł: Helter Skelter

  • Scenariusz: Okazaki Kyoko
  • Rysunki: Okazaki Kyoko
  • Wydawnictwo: Waneko
  • Data publikacji: 06.05.2024 r.
  • Druk: czarno-biały
  • Oprawa: miękka, obwoluta
  • Format: 114x162 mm
  • Stron: 192
  • ISBN: 978-83-8242-752-3
  • Cena: 34,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Waneko za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus