"Erementar Gerad" vol. 1 - recenzja
Dodane: 16-09-2007 21:57 ()
Coud to młody, narwany, powietrzny pirat. Do pewnego momentu prowadził całkiem uporządkowane życie. Był członkiem wielkiego okrętu „pływającego” po niebie. Wszystko zmieniło się, kiedy w ładowni statku znalazł tajemniczą skrzynię, a w niej nieznajomą dziewczynę. Zanim zdążył się czegokolwiek o niej dowiedzieć, na statku pojawili się członkowie Arc Aile, pragnący za wszelką cenę odzyskać Ren. Okazało się, że ta delikatna istotka w gruncie rzeczy jest Eden Raidem. Na pierwszy rzut oka zwykła dziewczyna, a w rzeczywistości to potężna, magiczna broń. Śpiewając tajemniczą pieśń jest wstanie zjednoczyć się z człowiekiem i zostać jego zbrojnym orężem.
Tytułowy Erementar Gerard to kamień umieszczony w ciele Eden Raidów, a zarazem źródło ich mocy. Z czasem wychodzi na jaw, że Ren jest legendarnym „siódmym cudem” - najsilniejszą przedstawicielką swojego gatunku. Właśnie z tej przyczyny jej życie znajduje się w ciągłym niebezpieczeństwie. Każdy, kto uczyni z niej swój oręż, stanie się niepokonanym wojownikiem.
Pojawienie się Ren mocno gmatwa życie Couda, przed którym rysuje się widmo trudnego wyboru. Korzystając z zadziwiającej mocy sam może stać się niezwyciężony. Jednak postanawia doprowadzić dziewczynę do Rajskiego ogrodu, miejsca przeznaczenia, skąd według legendy pochodzą Eden Raidy. W tej niebezpiecznej wyprawie będzie im towarzyszyć trójka członków Arc Aile, organizacji której jednym z priorytetów jest ochrona Eden Raidów. Los Ren nie pozostaje dla Couda obojętny, tym bardziej, że chłopak dostrzega w niej nie tylko potencjalną broń, ale również przyjaciółkę.
Na początek Anime Gate zaprezentowało sześć pierwszych odcinków serialu. „Erementar Gerad” należy zaliczyć do anime typu Shōnen, w związku z czym jest skierowany do młodszego widza. Mamy tutaj klasyczny motyw bohatera, który mimochodem zostaje uwikłany w zwariowaną przygodę. Dzięki znajomości z Ren otwierają się przed nim nowe horyzonty możliwości. Fantastyczny świat podniebnych rubieży i niesamowitych walk to dopiero początek nieustającej podróży.
Świat, w którym rozgrywa się cała historia - Gahdia płynnie łączy w sobie elementy technologii i magii. Nikogo nie powinno zatem dziwić, że jedni do walki korzystają z usług Eden Raidów, a inni z klasycznej broni. Fabuła nie jest zbyt skomplikowana, nie powala na kolana. Anime zostało nastawione na lekką rozrywkę oraz akcję, która biegnie wartko do przodu. Niedostatki w sferze fabularnej w zupełności rekompensuje miła dla oka animacja, która jest główną zaletą serii. Liczne pojedynki i pościgi, w których biorą udział bohaterowie są pokazane w atrakcyjny sposób. Całość uzupełnia spora dawka humoru oraz świetna muzyka.
„Erementar Gerad” zapewne znajdzie sympatyków wśród wielbicieli fantasy. Jednak po początku serii spodziewałam się czegoś więcej.
Ocena: 5/10
Tytuł: "Erementar Gerad" vol. 1
Reżyseria: Shigeru Ueda
Scenariusz: Naruhisa Arakawa
Wydawca: Anime Gate/Vision
Rok produkcji: 2005
Odcinki: 1-6
Czas: 6 x 25 minut
Dubbing: japoński Dolby Digital 2.0 4:3
Lektor: polski Dolby Digital 2.0 4:3
Napisy: polskie, lektor
Cena: 29.90 zł
Dziękujemy Anime Gate za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...