„Życzenie” - recenzja
Dodane: 02-01-2024 20:56 ()
Poprzedni roku studio Disneya nie zaliczy do udanych. Wiele filmów wypadło poniżej oczekiwań, ale nie znaczy to, że są to produkcje złe. W natłoku filmów i mielenia podobnych pomysłów widzowie stali się zwyczajnie wybredni.
Życzenie również nie miało szczęścia do box office'owych cyferek. Na pewno liczby nie stoją za tą produkcją, co nie znaczy, że nie warto jej obejrzeć. Bajki Disneya nie raz i nie dwa udowadniały, że niosą ze sobą uniwersalne przesłanie, a forma jego przekazu zależy już wyłącznie od wyobraźni autorów. W przypadku Życzenia zabrakło może mocniejszego zaakcentowania baśniowości tej produkcji, a nazbyt skoncentrowano się na żartach będących odniesieniem do współczesności. To moda, która nie każdemu musi się podobać, a na pewno nie porwie starszej widowni. Bo dla niej liczy się widowisko, historia i bohaterowie, którzy jeśli nawet są ulepieni z tej samej gliny, co zawsze, to powinni silniej odnajdywać się w baśniowym anturażu, a nie przypominać nam o codzienności.
Pomysł wyjściowy wydaje się nośny. Poznajemy młodą bohaterkę - Ashę, która ma terminować u króla dysponującego potężną, ale dobrą magią. Magnifiko to postać mocno wyidealizowana na władcę idealnego. Uprzejmy, urodziwy, z kochającą małżonką, a przy tym spełniający życzenia swoich oddanych poddanych. Niemniej nie ma osób idealnych, każdy ma jakąś wadę, a w przypadku Magnifiko jest to pycha, przekonanie o swojej boskości, a także chęć zdobywania poklasku i popularności dzięki zwodzeniu biednej i zapatrzonej w niego jak w obrazek społeczności. Społeczności, która nieświadomie została obrabowana z najpiękniejszej rzeczy, która może przytrafić się człowiekowi. Magnifiko bowiem zabiera ludziom to, co czyni ich wyjątkowymi i nie pozwala rozwijać swoich pasji, które mogą być niebezpieczne dla jego praktycznie nieograniczonej władzy. Asha, widząc tak wielką niesprawiedliwość, staje do nierównej walki z wszechpotężnym magiem.
W Życzeniu nie doszukamy się finezyjnych rozwiązań ani przydługich przygód bohaterów. To w sumie główny zarzut tej produkcji, że jest ona niezwykle krótka i nie rozwija potencjału postaci. Traktuje je fragmentarycznie, powierzchownie, bez możliwości większego sympatyzowania z bohaterami. Twórcy za zasłoną dymną w postaci piosenek i jak zawsze fantastycznej oprawy ilustracyjnej pudrują wszelkie mielizny i niedoskonałości scenariuszu. Dla kilkuletniego dziecka pokaz magicznych umiejętności i pościg za bohaterką pewnie okaże się emocjonujący, ale dla starszego widza nie będzie żadnym zaskoczeniem.
Disney nie stracił umiejętności w tworzeniu ładnych wizualnie bajek, które zapewniają półtorej godzinny niezłej rozrywki, jednak do najwybitniejszych dzieł wytwórni spod znaku Myszki Miki Życzeniu jednak daleko. Niezobowiązujący seans dla widzów, którzy nie oczekują nic ponad lekką rozrywkę.
Ocena: 6/10
Tytuł: Życzenie
Reżyseria: Chris Buck, Fawn Veerasunthorn
Scenariusz: Jennifer Lee, Allison Moore
Obsada:
- Ariana DeBose
- Alan Tudyk
- Chris Pine
- Evan Peters
- Harvey Guillen
- Victor Garber
- Angelique Cabral
- Ramy Youssef
- Della Saba
Muzyka: Dave Metzger
Montaż: Jeff Draheim
Scenografia: Michael Giaimo
Czas trwania: 92 minuty
Dziękujemy Cinema City za udostępnienie filmu do recenzji.
comments powered by Disqus