„Blue Lock” tom 8 - recenzja
Dodane: 12-12-2023 20:51 ()
„Nieważne, czy to wróg, czy przyjaciel! To ja zadecyduję o zwycięstwie!” – czy aby na pewno tak będzie? Isagi, Nagi i Barou stoją przed kolejnym wyzwaniem, czyli pojedynkiem z trio Kunigami, Chigiri i Reo. Mecz nie będzie należał do łatwych, tym bardziej że w drużynie głównego bohatera dochodzi do zgrzytów. A do tych sprzeczek musi dochodzić choćby ze względu na to, jak trudne spotkały się charaktery i jak różne ścieżki obierają. Kto wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko i czy Isagi dogada się z Barou albo może bardziej, czy Barou dogada się z resztą drużyny? Ósmy tomik mangi „Blue Lock” odpowie wam na te pytania, to mogę zagwarantować.
Za nami już siedem tomików serii wydawanej przez Waneko, więc mniej więcej czytelnik wie, czego może się spodziewać. Nadal będzie tu sporo emocji, mecze obfitować będą w dynamikę i zwroty akcji. Bohaterowie z kolei w dalszym ciągu będą się rozwijać, przechodzić na kolejne poziomy. Tak, graficznie również będzie podobnie, jak do tej pory, czyli ekspresyjnie i niezwykle energicznie. Yusuke Nomora dalej będzie tworzył obrazy sugestywne i ukazujące bardzo wprost to, co siedzi w głowach poszczególnych graczy. Jeśli więc wszystko jest takie jak do tej pory to czy warto nad tym tomikiem „ślęczeć”? Tak, zdecydowanie tak. Poza wymienionymi powyżej elementami ósmy tomik serii niesie ze sobą też coś więcej, coś innego niż dotychczas. Muneyaki Kaneshiro tym razem wyjątkowo dużo miejsca poświęca rozważaniom dalekim od piłki nożnej, a bliższym…psychologii (?). Co byście wiedzieli, o czym piszę, posłużę się cytatem:
- …ludzie…nie są w stanie zmienić innych! Dlatego zawsze to Ty musisz zmieniać siebie. To jedyny sposób, by odmienić świat, który nie działa po twojej myśli.
Przyznacie, że to cytat jak żywcem wyjęty z podręcznika „coucha” czy innej „instagramowej mądrości”. Taki klimat trochę panuje w tym najnowszym tomiku. Dużo jest tu wewnętrznych rozterek i rozważań, ale też walki ze swoimi przekonaniami czy wychodzenia ze strefy komfortu. Co ciekawe jednak nie brzmi to sztucznie, ale kreuje nastrój tej części i pogłębia naszą interakcję i odczuwanie tego, co czują sami zawodnicy. Jest w tym doza brutalnej rzeczywistości i zderzenia się ze ścianą, co tylko potęguje odbiór. Podobnych elementów znajdziecie w tym tomiku więcej, ale nie oznacza to też, że autorzy porzucili futbol. Co to, to nie, więc ósmy tomik mangi przyniesie wam też sporo piłkarskich emocji i trochę tylko szkoda, że mecze nie są rozgrywane na pełnowymiarowym boisku z pełnymi składami, bo wówczas pewnie czytałoby się to jeszcze lepiej. Tymczasem jednak mamy rozrywkę przepełnioną dynamiką niczym mecze „street soccera”. Akcja błyskawicznie przenosi się spod bramki pod bramkę, wynik bez zmian nie utrzymuje się dłużej niż kilka kadrów, wszystko pędzi na złamanie karku. Taka jest konwencja tej serii od samego jej początku, więc trzeba ją zaakceptować i polubić. Najnowsza odsłona nie wnosi tutaj nic nowego, ale też trzyma dotychczasowy poziom.
Jak wspomniałem chwilę wcześniej, poziom trzymają też rysunki Japończyka. W recenzowanym tomiku poruszamy się po znanych już nam obszarach z niezwykle sugestywnymi twarzami, z których bez trudu wyczytujemy emocje. Nie sposób nie przyznać, że „Blue Lock” zyskał na przestrzeni wszystkich tomów swój charakterystyczny sznyt, który nie sposób pomylić z takim „Tsubasą”. Trudno się pod względem rysunków do czegoś przyczepić, Nomura nie daje ku temu powodów, jednakże w tym zakresie również chętnie zobaczyłbym, jak radzi sobie on ukazując mecz piłki nożnej w pełnym wymiarze.
Cóż, w ósmym tomiku serii dostajemy wszystko, co do tej pory tylko w jeszcze większej ilości. To znane i często stosowane zagranie, które najczęściej się sprawdza. Prezentowana fabuła wciąga, przez co śledzimy kolejne odsłony serii. Czy tak będzie do samego końca? Kolejna okazja, aby się o tym przekonać już wkrótce.
Tytuł: Blue Lock tom 8
- Scenariusz: Muneyuki Kaneshiro
- Rysunki: Yusuke Nomura
- Tłumaczenie: Agnieszka Zychma
- Wydawca: Waneko
-
Premiera: 12.10.2023 r.
- Oprawa: miękka
- Format: 195 x 138 mm
- Papier: offset
- Druk: cz-b
- Stron: 192
- ISBN: 9788382423501
- Cena: 24,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Waneko za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus