„Blast” tom 2 - recenzja

Autor: Piotr Dymmel Redaktor: Motyl

Dodane: 19-09-2023 21:34 ()


Oto jest. Wyczekiwany, budzący niepokój i szarpiący nerwy, dalszy ciąg opowieści Polzy Manciniego, bohatera komiksu Manu Larceneta „Blast”.

Pierwszy tom kończyła scena mordu na przypadkowej dziewczynie, której dopuścił się kompan Polzy, samozwańczy prorok apokalipsy, Jacky. I jak bardzo nie byłaby ona szokująca, czekałem na ciąg dalszy, bo odpowiedź na pytanie „co przytrafiło się Carole Oudinot?” nie padła. A to właśnie ona miała, przesłuchującym Polzę policjantom (i nam), pomóc zrekonstruować ciąg zdarzeń i motywacje, jakie popchnęły Manciniego do aktu przemocy, w którego skutek Carole znalazła się w stanie krytycznym na intensywnej terapii.

Drugi tom „Blasta” jest jeszcze bardziej przygnębiający niż pierwszy. Momenty euforii, których sporadycznie doświadczał mężczyzna pod wpływem szoku wywołanego czynem Jacky’ego, przytępiają zmysły bohatera i zamieniają życie Polzy w ciąg autodestrukcyjnych gestów z nieudaną próbą samobójczą, końcowym etapem tej udręki. Później jest już tylko jałowa, wyprana z kolorów, egzystencja w zakładzie dla psychicznie chorych, udana próba ucieczki i…. wymarzona wyspa Rapa Nui u jej kresu. Tak, tak. Polza Mancini w końcu dociera na Rapa Nui, którą okazuje się dom Rolanda Oudinota, ojca Carole. Znajdzie go, prowadzony ścieżką rzeźbionych w drzewach, tak doskonale sobie znanych posągów, imitujących te z Wyspy Wielkanocnej. Polza przekona się jednak, jak prorocze okaże się stwierdzenie Rolanda, że „Rapa Nui to miejsce najbardziej oddalone od zamieszkałego lądu na całym świecie” – uwaga, którą Mancini usłyszał od ojca Carole podczas pobytu w szpitalu. Zanim jednak w domostwie Rolanda i Carole Oudinot domknie się opowieść Polzy Manciniego, mężczyzna doświadczy na sobie aktu skrajnego bestialstwa.

Czy są w drugim tomie „Blasta” jakiekolwiek przebłyski światła? Jeśli już, to za takie można uznać powracające w graficznych rytmach, kontemplacje natury, którą pieczołowicie rysuje Larcenet, a którą tak wspaniale poetycko potrafi uchwycić w słowa Polza. Jednak nie ma co się oszukiwać - w drugim tomie „Blasta” komiks coraz bardziej przypomina prozę Cormaca McCarthy’ego w jej najbardziej bezkompromisowych realizacjach typu „Dziecię Boże”, „Krwawy południk” czy „Droga”. Zresztą, ten ostatni tytuł Larcenet poddał komiksowej adaptacji, więc to powinowactwo duchowe jest bardzo odczuwalne. O ile jednak amerykański samotnik konsekwentnie miesza w swoich bohaterach zdolność do mistycznych uniesień i skrajnego zezwierzęcenia, o tyle w drugim tomie „Blasta” ten pierwszy czynnik prawie całkowicie zanika. Na scenie pozostaje jedynie dogorywające, udręczone zwierzę.

Trudno znaleźć odpowiednie słowa, by polecić „Blasta”, bo rekomendowanie lektury tego komiksu to trochę tak, jakby próbować kogoś przekonać, że doświadczenie przewlekłej choroby z powikłaniami jest ciekawą odmianą względem nudnej tężyzny. Chcecie zejść do ciemnej, zatęchłej piwnicy? No to schodźcie na własne ryzyko. Siniaki i emocjonalne rany, które sobie zafundujecie, długo nie dadzą o sobie zapomnieć. „Blast” mimo maestrii wykonania i pięknej, literackiej frazy, którą się posługuje, pchając monstrualne cielsko Polzy przed siebie, odbiera chęć posługiwania się słowami, ale też jest doświadczeniem jedynym w swoim rodzaju. „Blast” nie przynosi też łatwej satysfakcji, hołdującej czytelniczym przyzwyczajeniom, by na końcu otrzymać jakąś formę fabularnej gratyfikacji uzasadniającej trudy przeprawy. Świat opowiedziany w monumentalnym dziele Larceneta nie składa się jednak w tego rodzaju sensy, co obrazuje wizualna kaskada chaotycznych kadrów pod koniec komiksu. Więc jeśli mnie pytacie, czy warto doświadczyć „Blasta”, po prostu oprę wzrok o falujące na wietrze korony drzew i nic nie powiem, poza tym, że Rapa Nui to najbardziej bezludne miejsce na świecie.

 

Tytuł: Blast tom 2

  • Scenariusz: Manu Larcenet
  • Rysunki: Manu Larcenet
  • Tłumaczenie: Paweł Łapiński
  • Wydawca: Mandioca
  • Data publikacji: 08.09.2023 r.
  • Druk: czarno-biały
  • Oprawa: twarda
  • Format: 215x290 mm
  • Stron: 412
  • ISBN: 9788396483584
  • Cena: 229 zł

Dziękujemy wydawnictwu Mandioca za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus