„Far Cry: Rytuał przejścia” - recenzja
Dodane: 19-06-2023 20:21 ()
Kolejna pozycja na podstawie znanej serii gier komputerowych, a jednocześnie kolejna szansa dla autorów, aby wyrwać się z getta tanich adaptacji odcinających kupony od pierwowzoru. Czy autorzy wykorzystali swoją szansę, czy zaprzepaścili ją, potwierdzając stereotyp komiksu na podstawie gry będącego tanim skokiem na kasę fanów?
Rytuał przejścia to opowieść o znanym z gry Far Cry 6 Antonie Castillo, brutalnym dyktatorze rządzącym fikcyjna bananową republiką Yary, oraz jego synu – Diego. W dniu 13. urodzin Anton zabiera Diego na wycieczkę, chcąc przekazać swojej latorośli ważną życiową lekcję. Ta męska wyprawa stanowi narracyjną klamrę, w ramach której Anton snuje opowieści o ludziach i ich wartościach, jednocześnie starając się wpoić pewne wartości własnemu synowi. Sprytnym zabiegiem jest to, że bohaterami opowieści Antona to antagoniści poprzednich gier z serii Far Cry, co stanowi pewien smaczek i mrugnięcie okiem do fanów serii. Każda z tych krótkich komiksowych winiet to jednocześnie zamknięta historia oraz pretekst, aby przekazać część własnego światopoglądu synowi. Jak na serię znaną głównie z nieskrępowanej akcji i efektownych eksplozji Rytuał przejścia to zaskakująco kameralna historia, która dzięki skupieniu się na wąskim gronie bohaterów i ich historii, pozwala zajrzeć w głąb ich charakterów. Mówiąc szczerze, akurat czegoś takiego się nie spodziewałem i jest to bardzo miłe zaskoczenie. Dzięki lekturze na znane z gry postaci możemy spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy i choćby dlatego fani serii na komiks ten powinni zwrócić uwagę.
Oprawa recenzowanej pozycji stoi na przyzwoitym poziomie, który sprawia, że komiks czyta się bez zgrzytania zębami, ale również bez wzdychania z zachwytu. Szkice są schludne, a plansze i poszczególne kadry dobrze skomponowane, dzięki czemu nie ma najmniejszego problemu ze śledzeniem historii, a kompozycja jest dobrą pomocą wizualną dla przedstawionej narracji. Tam, gdzie pojawiają się nieliczne elementy akcji, zachowano odpowiedni dynamizm szkiców, unikając poczucia statyczności i związanej z tym nudy, ale jednocześnie stawiając na czytelność oprawy graficznej. Całości dopełnia dobrze dobrana kolorystyka, która wpisuje się w atmosferę opowieści.
Rytuał przejścia nie jest komiksem wybitnym, ale jest za to dowodem na to, że można inaczej i komiks na podstawie gry nie musi być stworzonym najniższym kosztem czytadłem żerującym na oddaniu fanów pierwowzoru. Recenzowany album okazał się bardzo miłym zaskoczeniem ze względu na swój kameralny charakter, nawiązania do historii serii oraz oparcie się przede wszystkim na psychologii bohaterów i analizie ich światopoglądu. Jest to pozycja głównie dla fanów, ale jednocześnie pozycja, która trzyma bardzo przyzwoity poziom i której lektura nie rozczaruje.
Tytuł: Far Cry: Rytuał przejścia
- Scenariusz: Bryan Edward Hill
- Rysunki: Geraldo Borges
- Przekład: Jacek Drewnowski
- Wydawca: Egmont
- Data publikacji: 31.05.23 r.
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Objętość: 72 strony
- Format: 216x285
- ISBN: 978-83-281-6414-7
- Cena: 34,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus