„Kid Lucky” tom 3: „Statua Squaw” - recenzja
Dodane: 23-04-2023 23:49 ()
Spokojne życie w Nothing Gulch co rusz mącone jest dziecinnymi wybrykami i żartami niesfornej paczki przyjaciół. Wśród nich prym wiedzie rzecz jasna Kid Lucky, który z niemałym zapałem stara się zaleźć za skórę swojej cioci Marthy. Jednak, żeby nie było do końca tak różowo, młodociany, a kiedyś przyszły stróż prawa musi sobie poradzić z kilkoma traumami prześladującymi go w nie tak do końca monotonnej codzienności.
Wielokrotnie na kartach niniejszego tomu Lucky zmaga się z problemami sercowymi. Z przeróżnym skutkiem, zazwyczaj komicznym stara się wyznać swoje uczucie Joannie. Wpada wprawdzie na ocean niesprawdzonych pomysłów, ale efekt ich zastosowania jest daleki od oczekiwanego. Niemniej jego niedoszła miłość ma wyobrażenie o przyszłym mężu dalece odbiegające od wizerunku dorosłego Lucky Luke’a. Czy miłość jest w stanie pogodzić te dwie jakże odmienne duszyczki? Nie sądzę.
W każdym z dotychczasowych albumów, a także w tym, mamy powtarzający się motyw przewodni. Tutaj na czoło wybija się medycyna Dzikiego Zachodu. A dokładnie ilość przypadków i wypadków wymagających interwencji zawsze podchmielonego medyka jest zatrważająca. Innymi słowy, zabawy dzieci z bronią przeróżnego rodzaju bywają niezwykle niebezpieczne. Nie brakuje też odwiecznej walki z gorącą kąpielą, której Kid wprost nienawidzi, szulerskich zagrywek, zabaw z czerwonoskórymi czy snami Kida przybliżającymi mu jego przyszłą profesję. Najdłuższa i niezwykle trafnie spuentowana opowieść to ta wieńcząca trzeci tom z niespodziewanym gościem jako sprzymierzeńcem Kida.
Jednostronicowe historyjki, czasem rozgrywające się z minimalną ilością słów mają swój niezaprzeczalny urok. Achdé doskonale uchwycił charakter młodego Lucky Luke’a. Patrząc na dorosłego bohatera z komiksów Morrisa, nietrudno podchwycić wizję jego nastoletniego alter ego. Psotnik, buntownik, rozrabiaka, platonicznie zakochany w koleżance, ale jednocześnie przejawiający już silny kręgosłup moralny i stający w obronie uciśnionych. I – rzecz jasna – perfekcyjnie posługujący się procą, szybciej od swojego cienia. Achdé coraz częściej sięga też po zabieg skonfrontowania dwóch bohaterów, młodszego ze starszym, i trzeba przyznać, że na tym polu radzi sobie znakomicie. Widać, że ma przemyślany schemat na ukazywanie prozaicznych przypadków z życia przyszłego samotnego kowboja. Chwała mu za to i niechaj podobnym pomysłów mu nie brakuje. Kid Lucky wyrasta bowiem na serię udanie uzupełniającą główny cykl przygód najszybszego rewolwerowca na Dzikim Zachodzie.
Tytuł: Kid Lucky tom 3: Statua Squaw
- Scenariusz: Achdé
- Rysunki: Achdé
- Przekład: Maria Mosiewicz
- Wydawca: Egmont
- Data premiery: 07.09.2022 r.
- Oprawa: miękka
- Objętość: 48 stron
- Format: 216x285
- ISBN: 978-83-281-6027-9
- Cena: 29,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus