„Emma i Wioletta” tom 4: „Prawdziwy powód” - recenzja
Dodane: 14-01-2023 22:30 ()
Przyjaźń czy kochanie? Lojalność czy podążanie za marzeniami? Codziennie wielu z nas staje przed tego typu wyborami, nie zawsze wiedząc, czy dokonuje właściwych wyborów. Takich problemów, w najnowszym tomie swoich przygód, nie uniknęły również bohaterki komiksowej, obyczajowej serii Emma i Wioletta. Po Czajkowskim czas na hip-hopowe bity!
Wracając jednak do meritum: Co słychać u sióstr Cherau? W skrócie: dziewczyny mają ręce pełne roboty! Wioletta przygotowuje się do końcowego egzaminu w Szkole Baletowej Opery Paryskiej, natomiast Emma ma szansę na występ w tanecznych mistrzostwach Francji w stylu hip-hopowym. Jednak tradycyjnie, obie dziewczęta mają pod górkę. Wiola ma problem z jedną z figur wymaganych na egzaminie oraz z Manon, która jest zazdrosna o Bena, a szczególnie o relację łączącą go z młodszą z sióstr Cherau, natomiast Emma musi zdecydować, z kim wystąpi na zawodach: ze swoją paczką czy też konkurencyjną grupą taneczną, która zaproponowała występ wcześniej niż jej przyjaciele. Jedno jest pewne, siła sióstr przezwycięży wszystko!
Nowy rozdział historii Hamona z roztańczoną Emmą na okładce tym razem stoi pod znakiem lojalności: Lojalności wobec przyjaciół, ale też lojalności wobec siebie i swoich marzeń lub pragnień i związanych z nimi niełatwych decyzji. Nie zabrakło też ważnej lekcji o tym, że nawet nastoletnia przyjaźń może być dojrzała, a ta prawdziwa zawsze będzie trwać ponad karierą czy miłością, a przyjaciele zaakceptują każdą naszą decyzję, nawet najtrudniejszą.
Co istotne, nie zabrakło w najnowszym zeszycie Emmy i Wioletty wątku rodziny i jej ogromnej roli w radzeniu sobie z problemami dnia codziennego. Przy tym wszystkim, ciekawie zapowiada się rozpoczęty w tym tomie motyw matki głównych bohaterek i jej relacji z nauczycielem gry na skrzypcach, który zwiastuje zbliżające się problemy i wyjątkowo zapowiada się intrygująco. Rozwój tego wątku, z zaciekawieniem będę śledzić przy okazji kolejnych części Emmy i Wioletty.
Warto zaznaczyć, że czwarty tom opowieści o siostrach tancerkach w przeciwieństwie do poprzednich, bardziej skupia się na otoczeniu dziewcząt i ich relacjach z innymi ludźmi. Widzimy przez pryzmat ich nastoletniego świata, jak miłość może namieszać nawet w najbardziej długotrwałych i silnych więziach. Można to dostrzec zarówno w wątku Wioli, jak i Manon jak też Emmy i Jacka. Jak na razie, to właśnie najnowszy tom Emmy i Wioletty jest tym najbardziej przepełniony tzw. teen dramą, ale jest to na tyle wyważone i mądrze rozplanowane, że nie przytłacza głównej fabuły. Tym samym seria pozostaje nadal przyjemną komiksową obyczajówką.
Od strony technicznej, Prawdziwy powód utrzymany został w miękkiej oprawie ze skrzydełkami z eteryczną, z niezwykłą, eteryczną szatą graficzną Sayaphoum. W przeciwieństwie jednak do poprzednich zeszytów mniej tu paneli całostronicowych. Trochę szkoda, bo zawsze wyglądają przepięknie, patrząc na poprzednie tomy. Więcej otrzymujemy za to dialogów niż grafik. Coś za coś.
Dzięki Prawdziwemu powodowi nadal możemy cieszyć się wspaniałym światem tańca oraz śledzić losy dwóch utalentowanych sióstr, których perypetie z pewnością będą bliskie każdemu tancerzowi, który stawia lub stawiał kroki na trudnej drodze do sukcesu. Przy tym komiks Hamona i Sayaphoum to nadal fantastyczna seria, którą czyta się z przyjemnością od pierwszej do ostatniej strony i z niecierpliwością wyczekuje ciągu dalszego. Oby pojawił się jak najszybciej!
Tytuł: Emma i Wioletta tom 4: Prawdziwy powód
- Scenariusz: Jérôme Hamon
- Rysunki: Lena Sayaphoum
- Przekład: Maria Mosiewicz
- Wydawca: Egmont
- Data publikacji: 23.11.2022 r.
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Objętość: 48 stron
- Druk: kolor
- Papier: kreda
- Format: 215x290
- ISBN: 978-83-281-5084-3
- Cena: 34,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus