Clifford D. Simak „Czas jest najprostszą rzeczą” - recenzja
Dodane: 28-12-2022 19:40 ()
Temat mutantów zna dziś każdy niejako od podszewki. Kiedyś byli w nim zorientowani jedynie wielbiciele komiksów. Kino z komiksowej superbohaterskiej skarbnicy eksploatowało jedynie wątek Supermana - który nie jest mutantem, a przybyszem z innej planety - a telewizja Batmana, który jak na ironię również mutantem nie jest. Relatywnie niedawno postanowiono to nadrobić i runęła superbohaterska lawina. Obecnie za pośrednictwem kina, telewizji i internetu filmy o przygodach przeróżnych nadludzi docierają wszędzie. W książkach mamy ich znacznie mniej, choć zdarzają się i tam. Doskonałym przykładem wydaje się tu powieść Czas jest najprostszą rzeczą autorstwa Clifforda D. Simaka, jednak pierwsze wrażenie jest mylne.
W dalekiej przyszłości ostatecznie zrezygnowano z podróży kosmicznych. Generując ogromne koszty, pociągały za sobą mnóstwo ofiar w ludziach, a wyniki tych wypraw były nad wyraz mizerne. Mimo to ludzkość nie zaprzestała eksploracji kosmosu, choć diametralnie zmieniły się używane w tym celu metody. Korporacja Fishhook, zajmująca się badaniem wszechświata, wykorzystuje w tym celu ludzi o rozwiniętych zdolnościach telepatycznych, wyalienowanych ze społeczeństwa "pariasów". Jednym z nich jest Shepherd Blaine. Podczas jednej z podróży napotyka nieznaną istotę, która zmusza go do połączenia umysłów. Fishhook przewidział taką sytuację w swych procedurach i Blaine wie, że od tego momentu staje się zwierzyną łowną w świecie, który nie akceptuje takich jak on...
Wbrew pierwszemu wrażeniu, Czas jest najprostszą rzeczą nie opowiada o podniecającym życiu człowieka, obdarzonego dodatkowymi zdolnościami. To opowieść o alternatywnej metodzie badania odległych światów i ich ewentualnych mieszkańców, ale przede wszystkim mówi o nietolerancji, wyobcowaniu i nieliczeniu się wielkich tego świata z nikim i z niczym. O tym, jak pojedynczy człowiek z jednostki w rozliczeniach staje się zerem, gdy coś w nim zaszwankuje. O zorganizowanym społeczeństwie, które nie toleruje żadnej odmienności, a każdą postrzega jako zagrożenie. Krótko mówiąc, o tym, z czym mamy do czynienia na co dzień i co czyni nasz świat tak trudnym miejscem do życia.
Co w książce Simaka jest najbardziej przerażające, to przedmiotowość, z jaką traktowany jest główny bohater przez niemal wszystkich dookoła. Agencja widzi w nim użytecznego pracownika, nieznany kosmita obiekt eksperymentu, sympatyczna dziennikarka temat hitowego artykułu, zwykli ludzie zagrożenie - ale prawie nikt nie dostrzega w nim człowieka, który ma prawo do godności i szacunku. To bardzo smutne, a jeszcze bardziej, gdy zdamy sobie sprawę z tego, że taka sytuacja wcale nie jest fantastyką.
Powieść Czas jest najprostszą rzeczą ukazała się w cyklu Wehikuł czasu wydawnictwa REBIS, pięknie wydanym i zawierającym przekrój klasyki światowego SF.
Tytuł: Czas jest najprostszą rzeczą
- Autor: Clifford D. Simak
- Język oryginału: angielski
- Przekład: Zbigniew A. Królicki
- Gatunek: SF
- Cykl wydawniczy: „Wehikuł czasu”
- Okładka: twarda
- Ilość stron: 288
- Rok wydania: 12.07.2022 r.
- Wydawnictwo: REBIS
- ISBN: 978-83-8188-548-5
- Cena: 44,90 zł
Dziękujemy Wydawnictwu Rebis za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus