„Delisie” tom 2: „Mniam, mniam, mniam!” - recenzja
Dodane: 24-10-2022 23:16 ()
Za oknami jesień w pełni, a na moim komiksowym stoliku, po kilku miesiącach czekania, podano utrzymaną w iście wakacyjnym anturażu, kontynuację najpyszniejszej polskiej komiksowej serii ostatnich lat! Mam na myśli oczywiście Delisie, które już jakiś czas temu podbiły moje serce.
Sam tytuł drugiego tomu idealnie oddaje moje uczucia po jego przeczytaniu. Jakie to było mniam, mniam, mniam! Drugi tom Delisi jest tak dobry, że tylko mogę się nad nim rozpływać! Tym razem komiksowi restauratorzy AlaKart, czyli Magdalena ”Meago” Kania i Maciej Kur w swoim sequelowym menu zaserwowali nam nie lada dania. Wprost palce lizać! Na przystawkę dostajemy opowieść, w której główne role grają Ramen i zaginiona strona z antycznej książki kucharskiej, na którą czyha owoc morza – piratka Del Mar. Potem, wjeżdża w pełnej krasie danie główne złożone z kilku uroczych historyjek, których głównymi bohaterami są mieszkanki Delilandu. Z nich dowiadujemy się, że m.in. niełatwe jest życie vlogerki kulinarnej, a jeszcze gorsze krytyka literackiego, warzywa potrafią nieźle nastraszyć, a wizyta u dentysty może być słodko-gorzka. Na deser zaserwowano nam opowieść o kulisach dawnej wielkiej waśni, która wybuchła między Owockami a Słodyczami.
Podobnie jak w poprzednim tomie, wszystko zarówno pod kątem strony graficznej, jak i fabularnej, idzie tutaj jak po maśle. Chociaż historyjek jest mniej niż w Życie ma smak, to nadal trzymają one poziom z debiutanckiego albumu. Nie zabrakło też dobrze już nam znanego humoru. Przy okazji bardzo doceniam podjęte przez twórców ryzyko zamieszczenia dwóch ciut dłuższych opowieści, trochę różniących się od tego, do czego nas przyzwyczajono. I jak dla mnie, ten eksperyment się powiódł. Zarówno, otwierająca ten tom, historia Ramen gotującej zupę z pradawnego przepisu, jak też opowieść o kłótni Owocek i Słodyczy, zamykająca go, są w równym stopniu ciekawe i interesujące oraz mają w sobie całkiem pouczający morał. Dają nam o wiele szerszą perspektywę na ten świat i zamieszkujące je postaci. Uważam wręcz, że w kolejnych tomach, takich dłuższych opowiastek mogłoby być zdecydowanie więcej, ponieważ budują lore tego uniwersum i niejako pozwalają pogłębić charakterystykę postaci stworzonych przez tandem Meago&Kur. Wracając do zawartości Mniam, mniam, mniam!, z przyjemnością czytało mi się o kolejnych przygodach starych znajomych, czyli Makaronowych sióstr i ich przyjaciółek oraz klientek (w tym mojego ulubionego Mysiego Melona), ale przy okazji tej odsłony Delisiów pojawiła się galeria nowych, mocno nietuzinkowych postaci. Wśród nich moje serduszko podbiła postać piratki Del Mar. Ma dziewczyna ikrę, nie ma co! Czytając historię, w której ma swój udział, śmiałam się jak głupi do sera. Szkoda, że było jej tak mało. Mam nadzieję, że pojawi się na trochę dłużej w kolejnych tomach. Co do pozostałych nowych osóbek: ciekawie ograno postać Dyni i Xocolatl (więcej nie zdradzę, aby nie spoilerować i nie psuć wam zabawy). Podczas lektury, miałam nieodparte wrażenie, że o ile Życie ma smak bardziej koncentrowało się na prozie życia Ramen i jej sióstr, to Mniam, mniam, mniam! postawiło na bliższe ukazanie pozostałych mieszkanek Delilandu. Dzięki temu zagraniu dostrzegamy całe spektrum i przekrój tej nietypowej społeczności, gdzie zantropomorfizowane dania, słodycze, owoce i warzywa żyją obok siebie.
Mniam, mniam, mniam! zostało wydane w miękkiej oprawie ze skrzydełkami, gdzie mamy biopic twórców, a wewnętrzną stronę okładki wypełniają podobizny bohaterek, które zawitały w tym tomie. Jak przystało na serię komiksową w klimatach kulinarnych, nie zabrakło przepisu, który będzie można z łatwością samemu odtworzyć w domu. Ogólnie wszystko prezentuje się znakomicie.
Na zakończenie pragnę dodać, że czytając kolejną część Delisi, czułam się jak pączek w maśle. Było mi przyjemnie błogo. Nawet jesienna zmienna aura nie była w stanie tego zmienić. I mam cichą nadzieję, że ten stan utrzyma się do następnego tomu tej uroczej serii. Oby na księgarskie półki zawitaj jak najprędzej.
Tytuł: Delisie tom 2: Mniam, mniam, mniam!
- Scenariusz: Maciej Kur
- Rysunki: Magdalena „Meago” Kania
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Wydawca: Egmont
- Objętość: 48 stron
- Format: 215x290
- ISBN: 978-83-281-5554-1
- Cena: 34,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji
comments powered by Disqus