„Toska z lasu” tom 1: „Panny, złodzieje, rycerze i minstrele” - recenzja

Autor: Paweł Ciołkiewicz Redaktor: Motyl

Dodane: 13-07-2022 21:08 ()


„Toska z lasu” to drugi komiks autorstwa Teresy Radice oraz Stefano Turconiego, jaki trafia na nasz rynek wydawniczy. Niedawno mieliśmy okazję czytać wydany przez Mandiokę „Zakazany port” adresowany do dojrzałego czytelnika, teraz zaś Egmont oferuje nową serię przeznaczoną dla dzieci. Choć tytuł sugeruje, że główną postacią jest Toska, to tak naprawdę w pierwszym tomie poznajemy kilkoro bohaterów.

Najpierw poznajemy Lucillę. Córka księcia Granita Fieramoski ma właśnie zostać żoną syna innego księcia. Chodzi oczywiście o sojusz polityczny. Samotna i znudzona dworskim życiem dziewczyna nie jest, co zrozumiałe, zbyt entuzjastycznie nastawiona do tego planu. Podczas przyjęcia poprzedzającego turniej rycerski, po którym mają zostać ogłoszone zaręczyny, dochodzi jednak do zaskakujących wypadków. Na dworze mianowicie pojawia się złodziej, który bezceremonialnie okrada uczestników uczty. Gdy jednak napotyka na problemy z ucieczką, spotyka zaskakującego pomocnika. A właściwie pomocniczkę. Jest nią Lucilla, dla której to zdarzenie jest atrakcją i okazją do zabicia nudy.

Złodziejem okazuje się dziewczyna w wieku zbliżonym do księżniczki. To właśnie tytułowa Toska z lasu. Dzięki Lucilli udaje jej się bezpiecznie uciec przed pościgiem, odwdzięcza się zatem, zabierając córkę księcia do swojego… domu. Tu poznajemy również jej brata – minstrela Rinaldo. Lucilla zawiera znajomość z rodzeństwem, wysłuchuje opowieści o ich tragicznej przeszłości, a jednocześnie zyskuje nieco szersze spojrzenie na wojenną działalność swojego ojca. To spotkanie stanowi zaledwie początek przygód, bo kluczowe dla tej opowieści zdarzenia mają rozegrać się nazajutrz, podczas turnieju rycerskiego.

Komiks Teresy Radice i Stefano Turconiego bez wątpienia może spodobać się młodemu czytelnikowi. Opowieść rozgrywająca się w czasach rycerskich, w której głównymi bohaterkami są dziewczyny, łamie pewne schematy, choć oczywiście nie można tu mówić o żadnej nowości. Już dawno bowiem postacie kobiece brylowały w takich historiach – wspomnijmy choćby „Meridę Waleczną”. Co do graficznej komiksu, to rysunki Stefano Turconiego są bardzo efektowne i doskonale prezentują się w kolorze (to informacja dla tych, którzy pamiętają utrzymane w odcieniach szarości, szkicowe rysunki w „Zakazanym porcie”). Tworzone przez niego plansze nadal mają swobodny, szkicowy charakter. Autor z ogromną lekkością prezentuje kolejne sceny, nadając im bardzo dynamiczny charakter. Opowieść utrzymana jest w intensywnych, letnich, toskańskich barwach, co nadaje jej radosny i słoneczny nastrój.  

„Toska z lasu” zapowiada się na ciekawą serię. Pierwszy tom stanowi zaproszenie do kolorowego, choć brutalnego świata rycerzy, dam dworskich oraz… wyrzutków, żyjących poza zamkowymi murami. Główna bohaterka zawiera znajomość, która bez wątpienia pokona nudę doskwierającą jej w komnatach rodzinnego zamku. Można się spodziewać, że Lucilla, Toska oraz Rinaldo zapewnią czytelnikom mnóstwo atrakcji.

 

Tytuł: Toska z lasu tom 1 Panny, złodzieje, rycerze i minstrele

  • Scenariusz: Teresa Radice
  • Rysunki: Stefano Turconi
  • Data polskiego wydania: 18.05.2022 r.  
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Tłumaczenie: Agata Cieślak
  • Druk: kolorowy
  • Oprawa: miękka
  • Format: 215x290 mm
  • Stron: 48
  • Cena: 29,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus