„Sandman” tom 5: „Zabawa w ciebie” - recenzja
Dodane: 28-06-2022 21:58 ()
Po lekturze każdego kolejnego tomu „Sandmana” towarzyszy mi uczucie głębokiej satysfakcji wywołane świadomością obcowania z dziełem wyjątkowym. Wydawać by się mogło, że „Pora mgieł” to opowieść, której trudno będzie dorównać. Jednak następująca po niej „Zabawa w ciebie” obala tę hipotezę. Nie jest to historia tak dostojna, wielka w swoim wymiarze, opisująca wydarzenia mające wpływ na istnienie całych uniwersów jak ta opowiadająca o opuszczeniu Piekła przez Lucyfera, lecz Neil Gaiman ma w zanadrzu niejedną sztuczkę, wszak to bajarz nieznający granic. Dlatego tym razem dla kontrastu zapuszcza się głęboko do snów bohaterów, których wydawało się, że porzucił, jak porzuca się myśl o nieprzespanej nocy. Nic z tego. Żaden element tego barwnego fresku o Morfeuszu nie jest przypadkowy.
Pamiętacie jeszcze Barbie, dziewczynę, która uczestniczyła w wydarzeniach rozgrywających się w „Domu lalki”? Jakakolwiek jest wasza odpowiedź, śpieszę poinformować, że rozstała się ona z Kenem i wyjechała do Nowego Jorku. Zerwała ze swoim dawnym ja, próbując „stworzyć się” na nowo, między innymi za pomocą oryginalnych form makijażu. Zamieszkała w zniszczonej kamienicy i sąsiaduję z dość osobliwymi towarzyszkami i towarzyszami, w tym ze swoją najlepszą przyjaciółką – transseksualistą Wandą. Jednocześnie, gdzieś poza naszą rzeczywistością w miejscu zwanym Krainą dzieją się wydarzenia tragiczne, prowadzące do jej całkowitego unicestwienia. Czy ostatni wolni członkowie ruchu oporu odnajdą księżniczkę Barbarę, która jako jedyna może ocalić ów świat przed nadciągającą zagładą spod ręki straszliwej Kukułki? Co łączy obie kobiety i dlaczego księżyc czasem znika z nieba w tajemniczy sposób?
„Zabawa w ciebie” to historia intymna i emocjonalna. Wynika to w szczególności z faktu, że główne role odgrywają tu kobiety (Tesalia, Foxlove, Hazel i Barbie). I owszem, w poprzednich epizodach również płeć piękna zaznaczała silnie swoją obecność na kartach serii, ale tym razem stanowią one nieprzejednany żywioł, wkraczający do Śnienia na własnych warunkach. Obce sobie, pochodzące z różnych środowisk, zupełne przeciwieństwa, kojarzące się z altmanowskimi bohaterkami znanymi z „Trzech kobiet” (1977), zderzają się nagle z nieznaną rzeczywistością, w której będą musiały stanąć oko w oko z własnymi lękami, przeszłością i otworzyć umysł na otaczające je problemy. Wspólna podróż pokaże niektórym z nich nowe kierunki i możliwości działania, a innym przypomni o pradawnych prawach, zasadach i obowiązkach.
Gaiman po raz kolejny w przeszywający na wskroś duszę bohaterów sposób opowiada o człowieku i jego fantastycznych światach pełnych magii i leku przed nieznanym. A przede wszystkim o potrzebie samorealizacji, o uwolnieniu się z pułapki wyobrażeń na temat własnej osoby. To ucieczka trudna, często niemożliwa, a jednak wbrew przeciwnościom losu, dążymy do wielkich marzeń, które w skali czasu i przestrzeni nie mają żadnego znaczenia. Dramatyzm wyborów pomiędzy tym, co słuszne i bezpieczne dla bliskich, a naszą egoistyczną potrzebą urzeczywistnienia się jest osią akcji „Zabawy w ciebie”. Historia, która zaczyna się enigmatycznym dialogiem o nadchodzącym niebezpieczeństwie i śmierci, przeistacza się w oniryczną wędrówkę na granicy światów, gdzie wszystko jest znajome i obce jednocześnie a kończy fenomenalnie rozpisanym aktem sprzeciwu, wyrażonym szminką w kolorze kiczowatego flaminga. Wszak czego nie robi się dla przyjaciół.
Pomimo że jest to opowieść dość ponura, niepozbawiona krwawych aktów przemocy, z wieloma elementami grozy (fenomenalna scena pochłaniania w całości ptaka przez George’a) to dzięki swobodnym rysunkom Shawna McManusa i dość żywym kolorom Danny’ego Vozzo nabiera ona nieco przyjaźniejszego wizualnego charakteru niż poprzednie dzieła. Panowie wydobywają na wierzch tę charakterystyczną dla dziecięcej wrażliwości mieszaninę surrealistycznych obszarów wyobraźni i szarej codzienności, co skutecznie wpływa na potęgowanie emocji. Nic tu nie jest takie, jakim się wydaję na pierwszy rzut oka. Oprócz Morfeusza. On jest ostoją. Nieprzemijającą elegancją, mądrością i wyrozumiałością. Strażnikiem i obserwatorem. Istotą w czerni władającą Krainą Snów, a w snach, jak to w snach – wszystko może się zdarzyć. Zatem pozwólmy kukułkom opuścić gniazda i śnijmy w spokoju.
Dobranoc Wando.
Tytuł: Sandman tom 5: Zabawa w ciebie
- Scenariusz: Neil Gaiman
- Rysunki: Kelley Jones, Malcolm Jones III, Charles Vess, Colleen Doran
- Przekład: Paulina Braiter
- Wydawca: Egmont
- Data publikacji: 01.06.2022 r.
- Wydanie: III
- Oprawa: twarda
- Papier: kreda
- Stron: 192
- Druk: kolor
- Format: 170x260
- ISBN: 978-83-281-5627-2
- Cena: 89,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus