„Mali bogowie” tom 4: „Komedia Posejdona” - recenzja

Autor: Dawid Śmigielski Redaktor: Motyl

Dodane: 10-05-2022 22:00 ()


Menelaos był beksą, nic więc dziwnego, że dowcipny, pewny siebie Parys „porwał” piękną Helenę i razem zamieszkali za murami Troi. Agamemnon wściekł się z tego powodu do takiego stopnia, iż nawet placek z fetą przyrządzony przez Afrodytę nie był w stanie ugasić jego gniewu. Jednak bram Troi nie sposób ot tak sforsować. Do tego potrzebny jest fortel, podstęp, którego nikt nie przewidzi. Drewniany koń zbudowany z ogromnej beczki na czterech kółkach, przewiązany czerwoną kokardą mógłby załatwić sprawę. Mógłby, ale w świecie Christophera Cazenove’a i Philippe’a Larbiera wszyscy bohaterowie są Syzyfami. Dlatego oblężenie starożytnego miasta nigdy się nie uda, Herakles nie wykona swoich dwunastu prac, a Odyseusz nie wyruszy w podróż pełną przygód.

„Komedia Posejdona” to ciągłe dreptanie w miejscu. Pierdzenie i dostawanie łomotu od nieubłaganego losu. Samo dziecięce życie. Od czasu do czasu francuski scenarzysta stara się przerwać monotonię wydarzeń, przerzucając ciężar na niewykorzystane jeszcze do cna postacie i motywy. Stąd bóg mórz otrzymuje swoje pięć minut, a wątek trojański odgrywa główny komiczny katalizator. Szkoda tylko, że jakkolwiek Cazenove nie starałby się urozmaicić swojej mitologii, nie jest w stanie lub po prostu nie chce wyjść poza męczące schematy i facepalmowe żarty.

Zatem ciężar opowieści w dużej mierze spoczywa na Larbierze, który odnajduje się w scenopisarstwie swojego partnera, udanie prezentując przerysowaną dziecięcą łobuzerską naturę i powagę zblazowanych dorosłych Bogów. Jednak interakcje między jednymi a drugimi nie są w pełni wykorzystywane, wręcz zaniedbywane. A wydaje się, że to na konfrontacji młodości i wigoru z doświadczeniem i potęgą można by oprzeć ciężar serii. To jednak wiązałoby się prawdopodobnie z innym, trudniejszym, inteligentniejszym dowcipem…

Mina i nastrój Posejdona ukazane na okładce czwartego tomu „Małych bogów” nie są mi obce. Mniej więcej tak czuję się po lekturze każdego kolejnego albumu. Christophe Cazenove nadal serwuje nam zepsutą rybę, już nawet nie próbując udawać, że jest inaczej. I tak jak dotychczas żarty, które pisze, najbardziej bawią jego samego. Trudno mi pojąć fenomen tej serii. Nadal nie wiem, dla kogo ów komiks jest tworzony – dla dorosłych czy dzieci. Jakkolwiek by nie było, szkoda na nią czasu.

 

Tytuł: Mali bogowie tom 4: Komedia Posejdona

  • Scenariusz: Christophe Cazenove
  • Rysunki: Philippe Larbier
  • Przekład: Maria Mosiewicz
  • Wydawca: Egmont
  • Data publikacji: 27.04.2022 r.
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Objętość: 48 stron
  • Format: 215x290
  • ISBN: 978-83-281-6094-1
  • Cena: 29,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus