„Co w duszy gra” - recenzja
Dodane: 04-03-2022 21:53 ()
Joe Gardner od dziecka marzy o graniu w zespole jazzowym. Tymczasem, aby się utrzymać, pracuje dorywczo jako nauczyciel muzyki w szkole średniej. Gdy pewnego dnia otrzymuje jednocześnie propozycję podpisania ze szkołą stałej umowy o pracę oraz szansę grania z legendą jazzu – Dorotheą Williams, nie ma wątpliwości, którą z tych opcji wybrać. I właśnie wtedy, gdy jego marzenie ma się wreszcie spełnić, przydarza się wypadek, w wyniku którego jego nieprzytomne ciało trafia do szpitala, a jego dusza na drogę w zaświaty. Gardner nie zamierza jednak spokojnie podążyć w stronę światła. Usiłuje powrócić do swojego ciała i przypadkowo trafia do przedświatów, czyli do miejsca, w którym dusze otrzymują swoją osobowość i przygotowują się do tego, by narodzić się na ziemi. Tu zaczyna się jego przygoda, podczas której będzie miał okazję przyjrzeć się samemu sobie i, już po swojej śmierci, nauczyć się w końcu żyć.
Animacja w reżyserii Pete’a Doctera (m.in. „W głowie się nie mieści”, „Odlot”) stawia pytania o sens istnienia i wartość ludzkiego życia, szczególnie w sytuacji, gdy nie czujemy się wyjątkowi, a nasza codzienność wydaje się szara i monotonna. Porusza tym samym niełatwy temat – ostatecznie pytania o sens istnienia stawiamy sobie zwykle w trudnych chwilach naszego życia, nie zawsze znajdując na nie zadowalającą odpowiedź, co może prowadzić nawet do zmian w przyjętej przez nas hierarchii wartości – robi to jednak lekko i z dużą dozą humoru. Nie jest to oczywiście pogłębione studium problemów natury filozoficznej – mamy w końcu do czynienia z animacją odpowiednią także dla młodszych widzów – niemniej skłania do refleksji i to bez uciekania się do przytłaczającej atmosfery dramatów egzystencjalnych.
Pytanie, na które przede wszystkim próbuje odpowiedzieć główny bohater to: co takiego sprawia, że życie w ogóle warto przeżyć? Czy decyduje o tym fakt, że jesteśmy w czymś świetni, coś szczególnie lubimy, coś nas pociąga? Czy nasze życie ma sens, jeśli nie mamy szczególnych umiejętności albo, co gorsza, mamy je, lecz zamiast je rozwijać, ugrzęźliśmy w szarej codzienności? Czy warto poświęcić wszystko, by robić to, co kochamy, czy lepiej pokochać to, co przyszło nam robić? Czy trzeba być kimś wybitnym, aby cieszyć się życiem? I czy wystarczy być kimś wybitnym, aby cieszyć się życiem? W poznaniu odpowiedzi na te pytania pomoże Joemu krnąbrna duszyczka 22, która jest gotowa zrobić wszystko, byle pozostać w przedświatach. Roztaczanie przed nią piękna ziemskiego życia wpłynie w równym stopniu na nią, co na jej mentora, odkrywając przed nim znacznie więcej niż to, co sam chciał pokazać.
„Co w duszy gra” z niezwykłą dla poruszanego tematu lekkością przypomina nam, że wartość ludzkiego życia nie zależy od indywidualnych zdolności czy sukcesów ani nawet od tego, czy czujemy się wyjątkowi lub za takich uważają nas inni. Nie potępia dążenia do bycia kimś wybitnym, ale zwraca uwagę, że życie ma wartość samo w sobie i że cenna jest każda jego chwila niezależnie od okoliczności.
Ocena: 8/10
Tytuł: Co w duszy gra
- Tytuł oryginalny: „Soul”
- Reżyseria: Pete Docter
- Scenariusz: Pete Docter, Mike Jones, Kemp Powers
- Czas trwania: 106 minut
- Premiera w Polsce: 5 marca 2021 r.
- Gatunek: Animacja
comments powered by Disqus