„Młodzi Tytani. Beast Boy” - recenzja

Autor: Dawid Śmigielski Redaktor: Motyl

Dodane: 08-09-2021 23:55 ()


„Beast Boy” to pierwszy tytuł wydany w ramach „DC Powieść Graficzna 13+”, w którym główna rola należy do chłopaka, a nie dziewczyny. Garfield Logan to przeciętniak mierzący się z typowymi bolączkami egzystencjalnymi nastolatka. Walczy o akceptację popularnych rówieśników, pocałunek pięknej dziewczyny, przyrost masy mięśniowej itp., itd. Tylko seks mu nie w głowie, bo jak wiadomo dojrzewające starsze dzieci, umiejące prowadzić samochód w ogóle o nim nie myślą – tak przynajmniej uważają autorzy omawianego cyklu, ale do tego czytelnicy już się pewnie przyzwyczaili.

A mianowicie do poprawnie politycznego świata ułożonego wedle tego, co można, a czego nie można przedstawić i jaki procent pewnych zjawisk powinien się znaleźć w konkretnej opowieści. A więc równouprawnienie, tolerancja, szacunek, miłość (nie seks), przyjaźń, Girl Power i troszkę superbohaterszczyzny, a w przypadku omawianego komiksu to również wpływ social mediów na młodzież oraz skutki badań laboratoryjnych (legalnych i nielegalnych) przeprowadzanych na zwierzętach. Szkoda, że pani Kami Garcia i Pan Gabriel Picolo wymyślają rzeczywistość, mam wrażenie, jeszcze bardziej absurdalną niż ta reprezentowana przez etatowych dorosłych herosów. Cokolwiek by się tu nie działo i tak skończy się dobrze, a konsekwencje nierozważnych zachować bohaterów są w zasadzie żadne.

Ten idealny świat pięknych i piękniejszych tak skrupulatnie rysowany przez Gabriela Picolo śmierdzi fałszem na kilometr. Naprawdę trudno utożsamić się z jakąkolwiek postacią tworzoną w ramach tego projektu. I w żadnym razie nie chodzi tu o to, że to nie komiksy dla dorosłych, bo dzieciństwo, w szczególności wiek dojrzewania to, coś, co nas kształtuje, o czym pamiętamy (nawet wtedy, kiedy chcemy o tym zapomnieć), więc pewne sprawy dotyczące tamtego okresu chwytamy w locie i nikomu trzeźwo myślącemu nie powinny być one obce. Jednak trudno podejść z jakąkolwiek empatią do manekinów tworzonych przez Kami Garcię. Naprawdę trudno.

Garfield Logan nie wzbudza żadnych pozytywnych emocji. To postać irytująca i głupia, a piętno przeszłości, która miało mu nadać krzty dramatyzmu, sprowadzić jego życie prywatne i szkolne na inne, cięższe tory, okazuje się jedynie fajnym gadżetem. Czasy, w których wielka moc równała się z wielką odpowiedzialnością, powoli przemijają. Liczy się tylko tu i teraz. Lajk na tablicy i ilość odsłon na jutubie. Głupota i uroda są bezcenne, a tego w komiksie Pani Garcii i Pana Picolo nie brakuje. I gdyby te idiotyzmy, choćby raz, tak na poważnie obróciły się przeciwko przyszłemu członkowi (ups!) drużyny Młodych Tytanów, miałyby one jakiś sens. Morał na razie jest taki, że im jesteś głupszy, tym popularniejszy. Mam nadzieję, że polskie dzieciaki nie biorą tego banalnego bełkotu wciskanego przez „poczytne” amerykańskie autorki na serio. W końcu wystarczy nam dość własnej…  głupoty.

 

Tytuł: Młodzi Tytani. Beast Boy

  • Scenariusz: Kami Garcia
  • Rysunki: Gabriel Picolo
  • Tłumaczenie: Alicja Laskowska
  • Wydawca: Egmont
  • Data publikacji: 11.08.2021 r. 
  • Oprawa: miękka
  • Papier: kreda
  • Druk: kolor 
  • Stron: 184
  • Format: 150x230
  • ISBN: 978-83-281-6060-6
  • Cena: 34,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus