„Ptyś i Bill”: „Pamiętniki Billa” - recenzja

Autor: Paweł Ciołkiewicz Redaktor: Motyl

Dodane: 16-01-2021 23:52 ()


W serii o przygodach Ptysia i Billa nic się nie zmienia, poza tym, że bohaterowie przeżywają nowe przygody. Kolejny tom utrzymany jest w tej samej konwencji, co poprzednie. Znów dostajemy zabawne jednoplanszówki przedstawiające perypetie małego chłopca i jego spaniela. I znów mamy wiele frajdy podczas lektury. Warto zresztą odnotować, że z uwagi specyficzne podejście do chronologii wydawcy, nie zawsze jest tak, że kolejny tom przedstawia nowsze przygody bohaterów niż tomy poprzednie. „Pamiętniki Billa” zawierają na przykład opowiastki z lat 1976 i 1977, a przecież już wcześniej ukazywały się albumy ze współczesnymi albumami rysowanymi przez następców Jeana Roby. Faktycznie, podczas lektury ta kolejność nie ma żadnego znaczenia.

Na tom składają się trzy albumy: Czarujący spaniel, Pamiętniki Billa oraz Nieznośny Bill. Po raz kolejny obserwujemy codzienne życie zwariowanej rodziny i jej zwierzaków. Atrakcji i przygód nie brakuje. W tym świecie nawet walka z kretem prowadzi do spektakularnego finału. Rodzice Ptysia różnie traktują jego zabawy z psem. O ile nastrój taty zależy zazwyczaj od czynników zewnętrznych (na przykład wyniku meczu ulubionej drużyny), to na mamę można liczyć zawsze, choć niekoniecznie wychodzi to dzieciakowi na dobre. Szczególnie gdy mama zbyt poważnie traktuje grę w rewolwerowców. Zresztą westernowe zabawy dość często pojawiają się na planszach tego tomu. Ptyś i jego koledzy, a to wypalą fajkę pokoju (co nie wychodzi im na zdrowie), a to wykonują taniec deszczu (efekty też są raczej opłakane). Stałym elementem są również fortele, by zwabić i wykąpać Billa. Pies jest konsekwentny i nadal nie lubi tego rytuału. I choć zazwyczaj ma za złe Ptysiowi, że go podstępnie zwabia, to i tak chłopiec zawsze może na niego liczyć. Obojętne, czy chodzi o potańcówkę, wyrwanie mlecznego zęba (i co z tego, że drzwiami), pomoc w szkole czy zmywanie – Bill jest zawsze na posterunku. Psiak ma także liczne słabości. Poza jego największą pasją, czyli kolekcjonowaniem kości, należą do nich także czekoladki. Nie zawsze jednak mu służą – szczególnie gdy są wypełnione likierem.

O kolejnym tomie serii trudno powiedzieć coś nowego, poza tym, że jest świetny i doskonale się go czyta. Te opowieści mają w sobie lekkość i swobodę, dzięki czemu stanowią atrakcyjną lekturę dla dzieci, ale i dorośli będą nieźle się bawić. Zabawne i pomysłowe historyjki, wyraziste puenty, wyraziste postacie i efektowne, cartoonowe rysunki to kluczowe elementy tej serii. Czegóż można chcieć więcej?

 

Tytuł: Ptyś i Bill: Pamiętniki Billa

  • Tytuł oryginalny: Boulle & Bill : 17. Le couqin de cocker, 18. Carnet de Bill, 19. Ras le Bill
  • Scenariusz i rysunki: Jean Roba
  • Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
  • Wydawca: Egmont
  • Data wydania: 02.09.2020 r. 
  • Wydawca oryginału: Dargaud
  • Data wydania oryginału: 1976, 1977
  • Objętość: 144 strony
  • Format: 165x250
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolorowy
  • Cena okładkowa: 39,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

 


comments powered by Disqus