Michał Gołkowski „SybirPunk vol.3” - recenzja

Autor: Damian Podoba Redaktor: Motyl

Dodane: 20-11-2020 23:36 ()


Co tu dużo mówić, „SybirPunk vol. 3” to nie jest książka, to jest scenariusz wysokiej klasy filmu akcji. Michał Gołkowski powinien rozpocząć negocjacje z Netflixem, żeby ten tekst wyszedł poza słowo pisane i mówione, a uderzył nas również obrazem.

Przyznam, że mam lekkie trudności z doborem właściwych słów, bo trzeci tom przygód Chudego naprawdę pozamiatał. Kto pamięta finał poprzedniej części, ten wie, że to, co mogło się spieprzyć, to tylko wierzchołek góry lodowej. Główny bohater udowodnił, że można wysadzić z posad o wiele więcej. Teraz na jego głowę dybią już chyba wszyscy w mieście, no może z trzema wyjątkami. Wierna, acz nieuchwytna przez dłuższy czas tej historii Olga, zagadkowy i przerażająco logiczny Mykoła oraz Kulas, stary, nieco bojaźliwy druh, lecz ostatecznie lojalny i pomocny. Problemy w obliczu, których staje Chudy, pokażą, ile warte są jego sojusze i przyjaźnie. Nie obejdzie się bez dramatycznych zwrotów akcji, bolesnej zdrady oraz wykopania przydatnej przestępczej skamieliny. Jedno jest pewne – z tą książką nudzić się nie będziecie.

Gołkowski już od pierwszych stron swojej najnowszej powieści narzuca szalone tempo akcji, która nie zwolni nawet na krok do samego końca. Można nawet odnieść wrażenie, że momentami historia potoczy się jeszcze szybciej. Podobnie od samego początku z kart książki uderza humor. No ja już przy piętnastej stronie prawie obudziłem śpiące dziecko, krztusząc się śmiechem, a dalej podobnych scen wcale nie brakuje. Chyba najlepiej jest, kiedy na scenie pojawia się Daniłow. O tak, chyba nie sądziliście, że tak soczysta postać ot tak zniknie nam z radaru?

Pewny rozczarowaniem jest dla mnie Chudy i jego postępowanie w tej części. Zgoda, nigdy nie był altruistą (no raz), ale tym razem momentami to już przeginał. Domyślam się, że takie, a nie inne zachowanie postaci było zamierzone przez autora, nie znaczy to jednak, że przypadło mi do gustu i kiedy paskudnie potraktował on kogoś, kto od początku wiele mu pomógł, to wiedziałem, że miarka się przebrała i sytuacja prędzej czy później kopnie go w rzyć. I słusznie, ale to był najsmutniejszy moment tej powieści.

Chociaż od dawno już wiedziałem, że trzeci tom trafi do czytelników jeszcze w tym roku, to i tak tempo pracy autora jest oszałamiające. W ciągu jednego roku dał nam niemal dwa tysiące stron znakomitej fabuły, fantastycznych bohaterów i świetnie wykreowanego cyberpunkowego świata. Pokażcie mi drugiego takiego. Michał Gołkowski jest po prostu mistrzem. Zgoda, zauważyłem kilka wątków, które nie zostały dokończone, mimo że drzemał w nich niemały potencjał. Rozumiem jednak, że nie wszystko można było wcisnąć w założoną objętość. Szkoda.

Zastanawiające jest dla mnie zakończenie cyklu. Autor przyzwyczaił nas do kończenia pracy nad danym uniwersum i przechodzenia w stronę czegoś nowego, jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że tym razem dostaniemy do rąk coś jeszcze. Może nie będzie to kontynuacja z krwi i kości, ale spin-off? Ciekawe, jak dalece sprawdzą się moje przewidywania tym razem.

Technicznie wydanie jest bez zarzutu. Nie obawiałem się ani na chwilę, że tom połamie mi się w rękach, a niestety lęk ten będzie mi towarzyszył przy kolejnej lekturze. Redakcyjnie również nie mam żadnych obiekcji, bo nic specjalnego nie rzuciło mi się w oczy. Niespodziewany był dla mnie wybór postaci na okładkę, ale i tutaj zasadniczo nie mam się do czego przyczepić, bo ilustracja została wykonana bardzo starannie. Podobnie zresztą jak grafiki ilustrujące wnętrze książki.

Domyślam się, że moje pianie z zachwytu nad kolejną recenzowaną książką może być podejrzane albo dziwne, ale co zrobić, skoro autentycznie większość lektur, które trafiają w moje ręce, jest zwyczajnie na poziomie? Już niedługo złamię ten trend, bo na przysłowiowej „tapecie” są trzy teksty, co do których mam umiarkowane zdanie. Tymczasem pozostaje mi polecić „SybirPunka”, który jest naprawdę wspaniałym sposobem na spędzenie czasu pandemii, kwarantanny czy innych okoliczności, w których zdecydujecie się na obcowanie z pierwszorzędną fantastyką.

 

Tytuł: SybirPunk vol.3

  • Autor: Michał Gołkowski
  • Format: 125x195 mm
  • Okładka: miękka
  • Ilość stron: 632
  • Premiera: 28.10.2020 r.
  • Wydawnictwo: Fabryka Słów
  • ISBN: 978-83-7964-591-6
  • Cena: 44.90 zł

Dziękujemy Wydawnictwu Fabryka Słów za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus