„Luminous=Blue” - recenzja

Autor: Jarosław Drożdżewski Redaktor: Motyl

Dodane: 24-10-2020 13:30 ()


Jednotomówki Waneko to odpowiedź wydawnictwa na potrzeby tych czytelników i czytelniczek, którzy z różnych względów nie chcą zagłębiać się w bardzo długie mangowe serie, woląc zanurzać się zamknięte krótkie historie. I bardzo dobrze, że Waneko postawiło też na tego typu publikacje, dzięki czemu możemy zapoznać się z może nie z wybitnymi, ale najczęściej bardzo poprawnymi historiami najczęściej z gatunku tzw. okruchów życia. W wypadku „Luminous=Blue” jest to połączone z yuri, co w pewien sposób klasyfikuje, do kogo tytuł jest skierowany. Wybór mang spod znaku yuri tudzież yaoi jest w Polsce dość spory, więc co ma sprawić, aby zajrzeć właśnie po ten?

Jeśli szukacie plusów tego tytułu, to na pewno jest to kreska, którą operuje Iwami Kiyoko. Już dawno nie widziałem tak ładnej – dosłownie – kreski w mandze. Całość to kwintesencja „kawaii” w japońskim wydaniu połączona z pewną dawką dwuznaczności. Może zabrzmieć to nieco stereotypowo i… głupio, ale w każdej z bohaterek można się zauroczyć co pewnie wielu z tych, którzy po mangę sięgną, zachwyci. Jak na yuri przystało, płeć piękna zdecydowanie tutaj dominuje i to płeć piękna w tym najlepszym wydaniu. Nie tylko główny „trójkąt” bohaterek jest piękny i wyrazisty, ale też postaci drugoplanowe, jak pewna nauczycielka są równie mocno dopracowane i pociągające. Słodycz często wręcz wylewa się z kadrów, natomiast tak jak wspomniałem wcześniej, autorka nie stroni też od pewnych dwuznaczności i bardziej odważnych kadrów i ukazywaniu póz. Oczywiście nagości tu nie spotkacie, natomiast czasami przecież zdecydowanie mocniej na wyobraźnie działa to, co zakryte prawda? Tak jest właśnie w tym wypadku i cała ta manga jest przesłodka i oglądanie jej sprawia ogromną przyjemność, będąc ucztą dla oczu nie tylko zakręconych na punkcie japońskich dziewczyn z komiksów otaku szukających swoich „waifu”. Jakbyście odporni na wdzięki nieistniejących dziewczyn nie byli, tutaj gwarantuję wam, że znajdziecie kogoś w swoim typie…

No dobrze, wiadomo już, że manga ta jest „przeładna”, a oglądanie jej sprawia ogromną frajdę. Czy tak samo jest, jeśli chodzi o jej czytanie? Tutaj, choć bez fajerwerków to na pewno jest poprawnie. Jedna z trzech głównych bohaterek, niejaka Kou jest licealistką zakochaną w fotografii. Gdy trafia do nowej szkoły, z miejsca chce zaistnieć w konkursie organizowanym dla talentów. Poznaje wówczas Amane i Nene, które łączy przyjaźń. Dość przypadkowo to właśnie te dwie dziewczyny stają się obiektem do fotografowania Kou. Jak nie jest trudno się domyślić, w naszym trójkącie zaczyna dochodzić do sytuacji uczuciowych, a dziewczyny zbliżają się do siebie coraz bardziej. Zresztą nie tylko trzy z nich, gdyż jest tu kilka postaci drugoplanowych, które jednak również mają wpływ na fabułę. Trzeba jasno napisać, że cała historia nie jest przesadnie oryginalna. Niektórych zwrotów akcji jesteśmy w stanie się domyślić bardzo szybko, cześć rozwiązań znamy już na pamięć z innych historii. Mimo tego jednak to nadal jest lektura, którą czyta się z ogromną przyjemnością – oczywiście, jeśli ktoś lubi tego typu historie. Całość jest bowiem bardzo przystępna, przyjemna i po prostu poprawna. Zmieniające się uczucia i obiekty miłości i toczący się w tle konkurs fotograficzny na tyle ciekawią czytelnika, że łatwo się w całą historię może zagłębić. Z jednej strony jest więc grzecznie i zapobiegawczo a z drugiej tu i ówdzie autorka pozwala sobie na nieco więcej, bohaterki kryją pewne tajemnice, a niektóre nie obawiają się nieco manipulować drugą osobą, aby osiągnąć korzyści dla siebie. Tego typu połączenie powoduje, że naprawdę ciekawie się to czyta, pomimo swojej „słodkości” i niekiedy naiwności.

W mandze nie ma wielu postaci, całość jest dość intymna, ale mimo tego dzieje się sporo, a ukazane bohaterki są „jakieś”, zapadają w pamięć i pogłębiają historię. Przepiękne rysunki autorki współgrają ze spokojną i wciągającą opowieścią, więc w konsekwencji dostaliśmy intrygujący i bardzo poprawny mangowy tytuł. Z uwagi na gatunek, który reprezentuje, grupa docelowa jest dość mocno zawężona, ale jeśli tego typu tematyka w mangach wam odpowiada, to myślę, że jest to tytuł, z którym warto się zapoznać.

PS. Jeśli pasjonuje was fotografia, to dodajcie kolejny argument za tym, aby do mangi zajrzeć. Autorka poświęca jej dość dużo miejsca, co sprawia, że fani tego typu rozrywki powinni być usatysfakcjonowani.

 

Tytuł: „Luminous=Blue” 

  • Scenariusz: Kiyoko Iwami
  • Rysunki: Kiyoko Iwami
  • Wydawca: Waneko
  • Premiera: 03.09.2020 r. 
  • Oprawa: miękka
  • Format:  195 x 138 mm
  • Papier: offset
  • Druk: cz-b
  • Stron: 340
  • ISBN-13: 9788380968967
  • Cena: 31,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Waneko za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus