„Descender” tom 6: „Wojna maszyn” - recenzja

Autor: Tomek Kleszcz Redaktor: Motyl

Dodane: 08-09-2020 11:49 ()


Do rąk czytelnika trafia szósty i ostatni tom futurystycznej serii Descender. Poprzeczka została ustawiona wysoko. Przed autorami nie lada wyzwanie, żeby na koniec pozostawić po sobie jak najlepsze wrażenie.

We wstępie Lemire odkryje przed nami (wreszcie) jedną z największych tajemnic. Kim są olbrzymi Żniwiarze i skąd przybyli? Krótkie, ale treściwe wprowadzenie rozwiąże nurtujące czytelnika od początku serii pytanie, zgrabnie nadając gigantycznym maszynom nieco transcendentnego posmaku.

Album pęka od akcji i nie sposób się od niego oderwać. Wszystkie wątki doczekają swojego finału. Zakończenie jest co najmniej zaskakujące. Ponieważ w poprzednich recenzjach wyczerpałem już doszczętnie kreatywność dotyczącą wrażeń z lektury, podsumuję krótko. Ostatni tom nie zawodzi. To złodziej czasu, od którego nie da się oderwać przed odwróceniem ostatniej strony. Każdy element zagrał w tej symfonii wyśmienicie. Potencjał zbudowany na dziesiątkach wcześniejszych stron został należycie spożytkowany, dostarczając na ten krótki czas lektury wspaniałych wrażeń. Na szczęście autor zrezygnował z prób sztucznego przedłużania dramatycznych scen. Balans jest utrzymany na należytym poziomie i nie odczujemy najmniejszego znużenia. Wręcz przeciwnie, z każdą kolejną stroną ma się ochotę jeszcze bardziej przyspieszyć i wchłonąć lekturę w całości naraz.

Oczywiście Nguyen jest nieodłączną częścią tego duetu. Bez niego nie byłoby Descendera w takiej formie, w jakiej mamy przyjemność go doświadczać. Artysta ponownie pokazał moc swoich umiejętności i zachwyt nad planszami, wśród których pojawia się sporo rozkładówek to stała wartość pojawiająca się nad wyraz często.

Wyjątkowo krótka recenzja, ponieważ nie ma się nad czym rozwodzić. Wojna Maszyn to kapitalne zakończenie bardzo udanej i jednej z ciekawszych serii ostatnich lat. Czy nieunikniona kontynuacja będzie równie dobra, czas pokaże.

 

Tytuł: Descender tom 6: Wojna maszyn 

  • Rysunki: Dustin Nguyen
  • Kolory: Steve Wands
  • Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
  • Wydawnictwo: Mucha Comics
  • Premiera: 28 sierpnia 2020 r. 
  • Liczba stron: 160
  • Format: 180x275 mm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • ISBN 978-83-66589-15-5
  • Wydanie pierwsze
  • Cena okładkowa: 65,00 zł

  Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji. 

Galeria


comments powered by Disqus