Piotr Kościelny „Zaginiona” - recenzja
Dodane: 05-08-2020 10:22 ()
Po skończeniu nowej książki Piotra Kościelnego miałam kilka dni na przemyślenia, jednak w przypadku tej lektury czas nie działał na jej korzyść. Jeśli zaraz po jej odłożeniu miałam mieszane odczucia, to teraz skłonna jestem stwierdzić, że „Zaginiona” to niestety żadna rewelacja. A sama historia, choć być może miała potencjał, jest dość infantylna i pełna niezręczności.
Komisarz Tomasz Świderski jest dziś wrakiem człowieka. Przeszłość nie pozwala mu stanąć na nogi, a mężczyzna, by ją zagłuszyć codziennie upija się do nieprzytomności, nie dba o siebie i zaniedbuje większość obowiązków. Jednak pewnego dnia trafia na sprawę, która staje się dla niego światełkiem w mrocznym tunelu życia…
Krzysztof i Agnieszka to młodzi narzeczeni. Zazwyczaj są zgodni, bardzo się kochają, jednak i w takich relacjach pojawiają się kłótnie. Po jednej dość burzliwej Krzysztof budzi się w swoim samochodzie na odludziu, ma ciężkiego kaca i ledwo pamięta, co się stało. Gdy dociera do domu, Agnieszki nie ma, zaniepokojony mężczyzna zgłasza policji zaginięcie kobiety… Szybko jednak staje się podejrzanym w tej sprawie.
Autor próbuje różnymi zabiegami wprowadzać rzekome zwroty akcji, jednak nie dajcie się zwieźć, gdyż jest ich w fabule jak na lekarstwo. Błędem jest przede wszystkim niepozostawienie żadnych wątpliwości w kwestii niewinności Krzysztofa. Czytelnicy wiedzą, co się zdarzyło, otrzymują również kilka rozdziałów poświęconych Agnieszce i jej oprawcy, choć moim zdaniem ich relacja jest nijaka, mało przerażająca i pozbawiona realizmu – nie rozumiem więc po co, zamiast wykreować ciekawe, wielowątkowe śledztwo autor rozbija się o obyczajową opowieść o niewinnie osadzonym mężczyźnie, który w celi doświadcza wręcz absurdalnie brutalnego ataku, gwałtu i przemocy – podejrzewam, że chodziło o wywołanie szoku, a jednak okazało się bardziej niesmaczne. Historia Krzysztofa przyćmiewa również tragedię Agnieszki – paradoksalnie pierwotna ofiara przez większą część opowieści ma się lepiej niż niektórzy bohaterowie. Drugą bolączką trawiącą ten tytuł są antypatyczne postaci – nie ma tutaj komu kibicować, nie ma kogo lubić, nie ma czyich poczynań śledzić z zapartym tchem. Zaginięcie kobiety nie wzbudza praktycznie żadnych emocji, tak samo, jak i rozwiązanie całej historii, które po prostu mocno rozczarowuje i wydaje się wręcz niepoważne.
Tak więc niestety nie doświadczycie tutaj ani napięcia, ani dynamiki, ani nawet dramatycznych zwrotów akcji. Na pocieszenie dodam jedynie, że książkę czyta się dość szybko i gładko, może właśnie przez to, że wywołuje tak niewiele emocji. „Zaginiona” to mało ciekawy kryminał. Na naszym rynku można znaleźć wiele bardziej pasjonujących propozycji tak rodzimych, jak i zagranicznych autorów.
Tytuł: „Zaginiona”
- Autor: Piotr Kościelny
- Wydawnictwo: Initium
- Data wydania: 17.07.2020 r.
- Format: 146x209 mm
- Oprawa: miękka
- Liczba stron: 320
- ISBN-13: 9788366328396
- Cena: 34,90 zł
Dziękujemy wydawnictwu Initium za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus