„Nowa przyjaciółka” - recenzja

Autor: Ewelina Sikorska Redaktor: Motyl

Dodane: 19-06-2020 18:57 ()


Coraz mocniej przygrzewające słoneczko jak nic zwiastuje, że wakacje czas zacząć! Dla tych, którzy po czasie przymusowej kwarantanny przeczytali już wszystko ze swoich domowych biblioteczek, a nie mają pomysłu, co zabrać ze sobą do czytania w czekającą ich długą podróż, mam coś, co z pewnością spodoba się każdemu. Czy to małemu, czy to dużemu. Nakładem wydawnictwa Jaguar niedawno na naszym rynku pojawiła się Nowa przyjaciółka Kristen Gudsnuk. I powiem Wam, że świetnie się przy niej bawiłam!

Główną bohaterką komiksu Gudsnuk jest 12-letnia Danielle „Danny”, do bólu przeciętna amerykańska nastolatka, której największym crush'em jest villain z ulubionego anime, a największym problemem samotność. Czasy, gdy była najpopularniejszą dziewczyną w szkole, dawno minęły. Teraz rozpoczęła naukę w nowym miejscu z dala od dawnych znajomych, gdzie nie dość, że nie ma przyjaciół, to jeszcze staje się obiektem kpin. Jednak wszystko się zmienia, gdy trafia do niej dawny szkicownik jej ciotecznej babki Elmy, który okazuje się materializować wszystko, co zostanie w nim narysowane. Mając w ręku tak cenną rzecz, nagle świat staje przed nią otworem. Może mieć teraz wszystko, co tylko sobie wymarzy. Nawet przyjaźń. Bo po co szukać przyjaciółki, jak można ją narysować? I tak przy jej boku pojawia się Madison, przyjaciółka idealna i wymarzona. Tylko czy magią można wszystko załatwić? I co się stanie, gdy Madison pozna prawdę na temat swoich „narodzin”?

Kristen Gudsnuk z niebywałą lekkością i odrobiną magii przeprowadza czytelnika przez meandry życia współczesnych amerykańskich nastolatków, gdzie nie brakuje zarówno tych dobrych, jak i gorszych momentów. Jednocześnie Nowa przyjaciółka pozostaje trochę zwariowaną, ale ciepłą opowieścią o przyjaźni, jej potrzebie i poszukiwaniu, przypominając przy okazji, że czasem to, czego tak bardzo szukamy, tak naprawdę jest bliżej, niż tego się spodziewamy. Wystarczy tylko otworzyć się na innych. Historia opowiedziana w komiksie pełna jest bardzo dobrze wyważonego humoru (np. interakcje między Madison a księciem Neptunem, a raczej jego lewitująca głową to wisienka na torcie, powiadam Wam), a nawiązania do klasycznych mang i klisz z nimi związanych (jak nic Słoneczne siostry są parodią Czarodziejki z Księżyca i powiem, że doskonale poprowadzona) docenią fani anime i mang. Starsi czytelnicy z pewnością poczują nutkę nostalgii, patrząc na tę swoistą wariację magical girls, jaką zaserwowała nam autorka Nowej przyjaciółki.

Nowa przyjaciółka oprócz dobrze poprowadzonej fabuły stoi właśnie bohaterami, na czele z główną! Dany nie ma zdecydowanie nic ani ze znanego nam wszystkim naszego rodzimego Dobromira, ani bohatera serii Death Note. To dziewczyna z typowymi dla swojego wieku problemami, nastoletnia geekówa czująca miętę do bad guya z animacji, przepełniona wieloma wadami i popełniająca po drodze wiele błędów, na których, co ważne, potrafi się uczyć. Trochę impulsywna, samolubna i egoistyczna, z czasem dorasta i poznaje ciężar brania odpowiedzialności za swoje czyny. Nie da się jej nie lubić, bo cóż kto nie był z nas raz nastolatkiem i robił głupstwa, prawda? Również Maddy, dziewczyna ze szkicownika, podbiła moje serce i razem z nią przeżywałam te wszystkie rozterki związane z jej egzystencją. Gudsnuk wprowadziła paletę tak wielu różnorodnych i ciekawych charakterów, które zdobywają naszą sympatię od pierwszego wejrzenia, nawet jeśli są lewitującą głową, że jestem pod wrażeniem.

Jeśli chodzi o grafikę, to wizualnie Nowa przyjaciółka przypomina mieszankę stylu znanego z wielu współczesnych amerykańskich kreskówek (na czele ze Star Butterfly kontra siły zła, Steven Universe czy Wodogrzmoty Małe) z mangową kreską. Wygląda to naprawdę dobrze i miło się patrzy na poszczególne plansze.

Na koniec powiem tylko, że jeśli szukacie łatwego, lekkiego, przyjemnego i niegłupiego czytadła, to zdecydowanie sięgnijcie po Nową przyjaciółkę, którą pochłonęłam w jeden dzień i nawet nie zauważyłam, kiedy doszłam do końca tej historii. I teraz czekam na kolejny tom, no bo w końcu książę Neptun - jak przystało na klasycznego villaina - musi powrócić ze swoją vendettą!

 

Tytuł: Nowa przyjaciółka

  • Autorzy: Kristen Gudsnuk
  • Kolor: Kristen Gudsnuk
  • Tłumaczenie Mateusz Repeczko 
  • Wydawnictwo: Jaguar
  • Data premiery: 10.06.2020 r. 
  • ISBN: 9788376868837
  • Oprawa miękka
  • Stron: 272
  • Format 135x200 mm
  • Cena 39,90 zł

Dziękujemy Wydawnictwu Jaguar za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus