Samantha Shannon „Zakon Drzewa Pomarańczy” tom 1 – recenzja

Autor: Marcin Waincetel Redaktor: Motyl

Dodane: 24-09-2019 22:27 ()


„Czas żniw”, dystopiczny, arcyciekawy – formalnie i treściowo – cykl spisany piórem Samanthy Shannon stanowił dowód, że brytyjska powieściopisarka, mimo młodego wieku, potrafi tworzyć niezwykle kunsztowne opowieści. „Zakon Drzewa Pomarańczy”, zupełnie nowa historia, jest doskonałym potwierdzeniem słów mówiących o jej talencie.

Talencie, który ewidentnie rozkwita. Bo Shannon nakreśliła świat niezwykle bogaty, ale równocześnie wewnętrznie rozdarty. Różnice uwidaczniają się poprzez politykę, obyczaje, filozofie i kultury. Na zachodzie znajdziemy królestwa, w których żywy jest kult króla-założyciela. Ten fragment rzeczywistości przypomina europejski Zachód. Z kolei Południe przypomina nam orientalne ziemie rodem z arabskich baśni. Jednak w baśni Shannon panują wojny – motywowane religią i polityką – a ludzie dają się porwać namiętnościom. Niekiedy zakazanym.

Autorka potrafi czarować stylem. Barwny, bardzo obrazowy, miejscami poetycki język magnetyzuje uwagę, dzięki której można poczuć bogactwo świata przedstawionego. Nieziemsko pięknej flory, potężnych cywilizacji, zwykłych miast, miasteczek, osad… ale również magii, która manifestuje się w naturalnych bestiach. Bo jest to opowieść, w której smoki – chyba najbardziej czarowne istoty z fantastycznego bestiariusza – przewodzą całej rzeszy istot nie z tego świata. Ogniozieje, Kościśpiewy, ichneumony, sarsuny... a to tylko niewielka część z fauny odtworzonej w pierwszym tomie „Zakonu drzewa pomarańczy”.

Samantha Shannon potrafi przekonująco oddać nastrojowość uniwersum. Autorka sygnalizuje nam, że rzeczywistość spod znaku fantasy jest nam z jednej strony daleka, egzotyczna, z drugiej bliska i zrozumiała. Zwłaszcza że przewodnicy – czyli bohaterowie – są w swoich motywacjach bardzo ludzcy. Czterech głównych narratorów historii to Ead, służąca królowej Sabran, Loth, najlepszy przyjaciel monarchini, Tane, młoda dziewczyna, ucząca się, aby zostać smoczym jeźdźcem oraz Niclays, wygnany alchemik. Każdy z nich skrywa pewną tajemnicę. Dotyczącą uczuć, małej-wielkiej historii. Walki o prawo do stanowienia. Wreszcie – marzeń.

Aby poznać, a przede wszystkim docenić historię i mitologię zapisaną w „Zakonie Drzewa Pomarańczy” należy być uważnym, cierpliwym i otwartym na to, co inne i nowe. Pierwszy tom to szczególna zachęta do podróży, a drugi… o nim – zdecydowanie więcej – już wkrótce.

 

Tytuł: Zakon Drzewa Pomarańczy tom 1

  • Autor: Samantha Shannon
  • Tłumaczenie: Maciej Pawlak
  • Wydawnictwo: SQN Imaginatio
  • Liczba stron: 560
  • Oprawa: miękka
  • Data wydania: 18.09.19 r. 
  • ISBN: 9788381293341
  • Cena: 39,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Sine Qua Non za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus