„Miasto nagrobków” - recenzja
Dodane: 30-07-2019 18:24 ()
W kolejnym, dziewiątym już tomie Kolekcji Horrorów Junjiego Ito na czytelników czeka jedenaście opowieści grozy. Recenzowaną publikację otwiera tytułowe Miasto nagrobków. Dziewczyna imieniem Kaoru oraz jej brat Tsuyoshi jadą w odwiedziny do koleżanki. W trakcie podróży dochodzi do wypadku, w którym ginie nastolatka potrącona przez Tsuyoshiego. Rodzeństwo postanawia pozbyć się ciała nieznajomej, porzucając je na odludziu. Jest to początek serii niefortunnych zdarzeń związanych z tytułowym miastem. Wraz z rozwojem fabuły okazuje się, że panuje tam pewien bardzo specyficzny zwyczaj – ciało zmarłego musi pozostać w miejscu, w którym dokonał on żywota. Następnie zwłoki denata samoczynnie przekształcają się w nagrobek. Procesu transformacji nie wolno przerywać. Ponadto pod żadnym pozorem nie można przenosić nagrobka. Na osoby łamiące zasady spada klątwa, która, jak łatwo się domyślić, dotyka Kaoru i Tsuyoshiego.
Miasto nagrobków to zdecydowanie najlepsza opowieść zawarta w omawianym tomie. Przepełnia ją gęsty klimat niepewności oraz zbliżającego się nieszczęścia, czyhającego na nieświadomych bohaterów. Dziesięć pozostałych komiksów prezentuje bardzo nierówny poziom, a co najgorsze, niektóre z nich (jak choćby oparte na motywie złego miejsca Dom przyjaciół oraz Okno sąsiadki) można wrzucić śmiało do jednego worka z pulpowymi opowiadaniami oraz „strasznymi” historyjkami na dobranoc.
Recenzowany komiks nie jest jednoznacznie słaby. Znalazło się w nim kilka interesujących fabuł, które udowadniają, że Junjiemu Ito nie brakuje fantazji. Shirosuna, wioska krwi opowiada o młodym lekarzu, który przybywa do odciętej od świata wsi. Jej mieszkańcy cierpią na zaburzenia związane z brakiem odpowiedniej ilości krwi w organizmach oraz nietypowe ataki krwawienia. Choć mogłoby się wydawać, że za wszystkim stoją wampiry, prawda jest zupełnie inna. Przodkowie to komiks o chłopaku wywodzącym się z rodu przekazującego swoje wspomnienia i doświadczenia życiowe z pokolenia na pokolenie, w dość brutalny i przerażający sposób. Coś wisi w powietrzu opowiada o lewitujących czarnych kulkach, które po wydostaniu się z ciała nosiciela przemawiają jego głosem, zdradzając jednocześnie najbardziej skrywane myśli „rodzica”.
Niestety, w przypadku większości fabuł (częściowo dotyczy to również wyżej wymienionych), co zresztą jest jedną z wad twórczości Ito, pojawia się problem z zakończeniem, z którego zazwyczaj nic nie wynika, bądź nijak nie przystaje ono do opowiadanej historii.
Miasto nagrobków nie jest perełką na miarę Tomie czy Uzumaki i stanowi zbieraninę komiksów, które zadowolą jedynie najwierniejszych fanów mang autorstwa Junjiego Ito. Osobom, które nie miały styczności z jego pracami, stanowczo odradzam rozpoczynania swej przygody od omawianego tytułu.
Tytuł: Miasto nagrobków
- Scenariusz: Junji Ito
- Rysunki: Junji Ito
- Wydawca: J.P.Fantastica
- Tłumaczenie: Ula Knap
- Oprawa: miękka z obwolutą
- Format: 14,5x20,5 cm.
- Papier: offset
- Druk: cz-b
- Liczba stron: 408
- Cena: 44,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu JPF za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus