„All-New Wolverine” tom 1: „Cztery siostry” - recenzja

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Raven

Dodane: 02-03-2019 21:33 ()


Natura nie znosi próżni. A już na pewno uniwersum Marvela. Kiedy jeden z ważnych bohaterów odchodzi na wcześniejszą emeryturę (kopnięcie w kalendarz nie jest tu przecież długotrwałym stanem), włodarze Domu Pomysłów od razu reaktywują plan jego zastąpienia. O ile w przypadku takich postaci jak Iron Man czy Kapitan Ameryka ich nowe inkarnacje można nazwać dyskusyjnymi, o tyle w przypadku najpopularniejszego mutanta zastąpienie Logana było naturalną kolejną rzeczy. Bo któż lepiej spełni się w roli naczelnego berserkera Marvela, siekającego swych przeciwników adamantiowymi pazurami niż jego przyszywana córka. Klon znany bardziej jako X-23 lub Laura Kinney.  

Tom Taylor podszedł do historii Wolverine’a w spódnicy bez kompleksów, ale też miał ułatwione zadanie. Nie musiał bawić się w żadne genezy ani odkrywać Ameryki w czysto rozrywkowym komiksie. Postawił więc na utarte schematy, które z powodzeniem funkcjonują w tytułach skierowanych do masowego odbiorcy. Już na początku rzuca czytelnika wir akcji, która przynosi Laurze nieoczekiwane odkrycie. Ktoś ją powielił. Kolejne klony łudząco do niej podobne pojawiają się jak grzyby po deszczu. Nowa Wolverine pragnie dowiedzieć się kto za tym stoi, a jednocześnie uratować wyhodowane w laboratorium siostry. Nie jest to łatwe zadanie, patrząc na ilość represji, które doznały dziewczyny, ale wojownicza mutantka powoli zaczyna je przekonywać do swoich racji. Nie obędzie się wprawdzie bez kilku strzelanin, ran kutych, szarpanych i a także przypadkowej czy wręcz niepotrzebnej śmierci. Niemniej całość wypada zajmująco, a dziki i nieokiełznany charakterek bohaterek nie raz i nie dwa daje o sobie znać.

W albumie nie zabrakło też goścoinncyh występów. Wydaje się, że etatowym partnerem Laury będzie Warren Worthington III jako że ta para postaci od pewnego czasu ma się ku sobie. Nie jest to zwyczajny związek, bo porywcza i gwałtowna Laura ma jeszcze problemy z okazywaniem uczuć i nie zawsze zachowuje się empatycznie, ale biorąc pod uwagę jej wybryki jako X-23, poczyniła ogromne postępy. Można nawet rzec, że tutaj staje się ona mentorką, moralnym kompasem dla swoich przyszywanych sióstr. Kolejnym miłym akcentem historii jest udział postaci z pierwszej ligi Marvela, czyli Doktora Strange’a oraz Janet Van Dyne. Etatowi członkowie Avengers udanie komponują się z dynamiczną i niekiedy brutalną fabułą.

Cztery siostry to udany start serii z nową Wolverine. Z pewnością można obdarzyć ją kredytem zaufania, a także liczyć, że potencjał bohaterki zostanie rozwinięty, a nie zaprzepaszczony. Taylor zresztą udanie łączy elementy estetyki współczesnego komiksu superbohaterskiego z najlepszymi (czytaj: nieustającą i brawurową akcją) cechami mutanckich tytułów końca poprzedniego stulecia. Jak na start wyszło mu całkiem zgrabnie. Mając wsparcie w osobach ilustratorów Davida Lopeza i Davida Navarrota, którzy z finezją rozrysowują sceny konfrontacyjne, dostarczył kawał solidnej i niezobowiązującej rozrywki na wieczór. Warto zatem dać tej serii szansę i czekać na więcej.

 

Tytuł: All-New Wolverine tom 1: Cztery siostry

  • Scenariusz: Tom Taylor
  • Rysunki: David Lopez, David Navarrot
  • Przekład: Weronika Sztorc
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Objętość: 144 strony
  • Format: 167x255
  • Cena: 39,99
  • ISBN: 978-83-281-3491-1
  • Język oryginału: angielski
  • Seria: Marvel Now 2.0.
  • Kategoria: komiks amerykański
  • Tematyka: superbohaterowie

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus