„World of Warcraft”: „Przez Mroczny Portal” - recenzja

Autor: Damian Podoba Redaktor: Motyl

Dodane: 24-02-2019 11:44 ()


Fanom książkowej serii osadzonej w świecie Warcrafta nazwiska Golden i Rosenberg powinny być znane. Co może się stać, kiedy dwoje pisarzy łączy siły, by po raz kolejny wprowadzić czytelników do Azeroth? Oj wiele.

Dawni bohaterowie po raz kolejny wkraczają na karty książki, jedni są odświeżeni i gotowi na nowe wyzwania, inny wręcz przeciwnie świeżością nie grzeszą, natomiast pałają żądzą zemsty. Nic więc dziwnego, że historia opowiedziana w powieści „Przez Mroczny Portal” to historia kolejnych walk między dobrem a złem. Ale, tym razem nie wszystko jest czarne i białe, cała gama odcieni szarości skrywa różne intrygi. Chociaż niemal każde fantasy jest okraszone motywami przyjaźni, braterstwa, heroizmu to tutaj jest to smacznie zaakcentowane i relacje bohaterów zgrabnie wpisują się w fabułę. Horda po raz kolejny próbuje swoich sił w podboju Azeroth, tym razem wchodząc w koalicję z czarnymi smokami. Klasycznym środkiem zapobiegawczym w obliczu inwazji, jest atak na terytorium przeciwnika. Arcymag Khadgar dobrze o tym wie, toteż wraz z jego siłami zwiedzimy Draenor – ojczyznę orków. Jak skończy się krwawa jatka, tego dowiecie się, sięgając po książkę. Jedno jest pewne, żadna ze stron nie będzie zadowolona z przegranej. Tym razem zagrożenie dla światów jest tak duże, że może nie być zwycięzcy. Smak konsekwencji wobec niespełnionych oczekiwań pozna szczególnie Ner’zhul.

„Przez Mroczny Portal” to książka wyróżniająca się na tle pozycji sygnowanych światem Warcrafta, które można było do tej pory przeczytać. Duet Golden-Rosenberg nie dał czytelnikowi pastelowego, miłego fantasy, które serwowali poniekąd samodzielnie. Brutalność wojny jest tutaj bardziej namacalna i dosadniej opisana, co stanowi ją bardziej autentyczną. Co najważniejsze, poziom tej narracji pozostaje w normie, więc nie należy spodziewać się opowieści gore. Powiedziałbym nawet, że wszystko jest na swoim miejscu.

Polskie wydanie powieści jest bardzo przyjemne w odbiorze. Zarówno redakcja, jak i tłumaczenie są na wysokim poziomie. Oczy bolą mnie od polskojęzycznych przydomków różnych postaci, które są strasznie tandetne. Jest to akurat ta cecha charakterystyczna serii, do której chyba nigdy się nie przyzwyczaję.

Do fabuły znakomicie pasuje okładka, która może nie jest wyszukana, bo w dosłowny sposób ilustruje tytuł, ale czy nie poczytałbym tego za zły znak. Kolorystyka ilustracji okładkowej jest bardzo trafiona i przyciąga wzrok. Kto wie, czy nie skusi zupełnie nowych czytelników.

Z racji takiej, że nie należę do psychofanów świata Warcrafta, to cała ta historia powoli mnie nudzi, bo tak naprawdę mamy jeden motyw przewodni, który przewija się w różnych konfiguracjach. Jako czytelnik i miłośnik fantasy ocenię „Przez Mroczny Portal” jako książkę dobrą, która zasługuje na uwagę, jeśli macie na zbyciu dużo wolnego czasu. Dla fanów wiecznej wojny między Hordą a Przymierzem oczywiście jest to pozycja obowiązkowa. Pewnie znajdzie się również wielu takich, którzy włączą tom do kolekcji, nawet doń nie zaglądając, a szkoda, bo lektura jest całkiem przyjemna.  

 

Tytuł: „World of Warcraft”: „Przez Mroczny Portal”

  • Autor: Christie Golden, Aaron Rosenberg
  • Tłumaczenie: Dominika Repeczko
  • Oprawa: miękka
  • Wymiary: 140x209 mm
  • Liczba stron: 360
  • ISBN: 978-83-66071-62-9
  • Data wydania 13.02.2019 r. 
  • Cena: 39,99 zł


comments powered by Disqus