„LEGO Przygoda 2” - recenzja druga
Dodane: 20-02-2019 12:23 ()
Klocki Lego to najlepsza zabawka na świecie. Dlaczego? Bo przy odrobinie wyobraźni może być wszystkim, czego tylko zapragniemy. Właśnie ta myśl, konflikt przewodni pomiędzy kreatywnością i wyobraźnią a sztywnymi regułami był motywem przewodnim poprzedniej odsłony przygód Emmeta i spółki. Przygód, które swoją drogą zakończyły się wyrazistym i podnoszącym stawkę cliffhangerem. Fani duńskich klocków musieli jednak trochę poczekać, aby poznać dalsze losy małych plastikowych ludków i ich wielkiej wojny przeciwko najeźdźcom z planety Duplon. I w końcu się doczekaliśmy. Czy było warto?
Zdecydowanie tak. LEGO Przygoda 2 rozpoczyna się w chwili, w której zakończyła się poprzednia część. Klocburg przeżywa inwazję i rozpoczyna się brutalna (na miarę plastikowych ludzików) wojna z najeźdźcą, która w ciągu kilku lat doprowadza do niemal całkowitego zniszczenia. Akcja przenosi nas o 5 lat do przodu, a niedobitki klockowej cywilizacji żyją na ruinach starego świata. Życie powoli wraca do normy do czasu, gdy na horyzoncie nie pojawia się tajemniczy statek, który porywa bohaterów do tajemniczego wymiaru Siostar. Może zabrzmi to absurdalnie, ale obok Mad Max: Na drodze gniewu recenzowany film to jedna z najlepszych postapokaliptycznych wizji ostatniej dekady. Scenografia i rekwizyty stworzone z klocków wręcz ociekają klimatem, a akcji nie powstydziłyby się produkcje ze wspomnianym już nie do końca normalnym Maksymilianem. Gdy z pustkowi Apokalipsburgu przenosimy się w wymiary oparte na zestawach Lego skierowanych do żeńskiej części populacji, całość przybiera iście surrealistyczną formę. Fabuła prowadzi nas od jednej szalonej przygody do kolejnej i gdyby nie starannie rozplanowane sceny, które pozwalają widzowi złapać oddech, film mógłby się wydawać przytłaczający. Na szczęście produkcja utrzymuje świetne tempo i balans oraz odpowiednio miesza w sobie emocjonalne napięcie, a także doskonały humor, zarówno słowny, sytuacyjny, jak i odwołujący się do popkultury, w tym pozostałych produkcji z rodziny LEGO Media. Uważny widz znajdzie istne zatrzęsienie smaczków poukrywanych w scenach i dialogach, a mniej uważny i tak będzie doskonale się bawił, śledząc ekstrawaganckie poczynania bohaterów.
Historia pełna jest ostrych zakrętów i zaskakujących zwrotów, dzięki czemu wciąga i nie pozwala oderwać oczu od ekranu. Pewne elementy są oczywiście do przewidzenia, znając zakończenie poprzedniej odsłony, wiemy przecież, że plastikowe ludziki współistnieją z prawdziwymi ludźmi, a cała akcja jest w zasadzie zagrzebaną w klockach metaforą międzyludzkich interakcji, ale mimo to scenarzyście i tak udało się zawrzeć zaskakujący fabularny twist, który nie dotyczy tym razem ludzi, ale historii i losów klockowych ludków. Przeniesienie ciężaru scenariuszowej volty ze świata realnego do świata fantazji pozwala wciąż zaskoczyć widza pomimo znajomości realiów, w jakich toczy się historia.
Cieszy również ewolucja bohaterów, którzy w miarę postępu fabuły rozwijają się emocjonalnie. Fajnie poznać bliżej tak wyraziste charaktery, ich motywację i skrywane głęboko sekrety. W produkcji nie ma jednoznacznych postaci, nikt nie jest święty, nie ma absolutnie złych antagonistów. Fakt, że zdecydowano się na taki ruch w produkcji przeznaczonej dla dzieciaków, jest zaskakujący, ale dzięki temu wzajemne interakcje protagonistów i antagonistów nabierają nowego wymiaru i niosą ze sobą pozytywny przekaz tak ważny w produkcji familijnej. Pomaga w tym rzecz jasna świetne tłumaczenie i doskonały dubbing, w których głosu użyczyli między innymi Piotr Bajtlik (Emmet), Ewa Andruszkiewicz (Żyleta) czy Natalia Sikora (Królowa Wisimi).
Podobnie jak poprzedniczka, LEGO Przygoda 2 oszałamia również pod względem oprawy. Staranna animacja, celowo nie do końca płynna i pełna intencjonalnych potknięć doskonale udaje tradycyjną animację poklatkową, a bogactwo szczegółów i detali wręcz przytłacza. Takie drobiazgi jak odrapania i pęknięcia uwidocznione na klockowych modelach postaci i scenografii czy choćby odciski palców i kurz osadzający się w zakamarkach klockowych budowli sprawiają, że pomimo tematyki film sprawia wrażenie niemalże fizycznie namacalnego. Wszystko to oczywiście w otoczce doskonałego udźwiękowienia, które w kontrastujący sposób łączy w sobie odgłosy dwóch światów, klockowego i realnego, tworząc unikalną ścieżkę dźwiękową wzbogaconą o świetnie dopasowaną muzykę, która zostaje w głowie nawet długo po zakończeniu seansu.
LEGO Przygoda 2 to obowiązkowa pozycja. Nieważne czy jesteś fanem duńskich klocków, czy masz dzieci i chcesz je zabrać do kina. To jeden z najlepszych przykładów kina dla całej rodziny od czasów Shreka. Dorośli znajdą w nim wiele zakamuflowanych nawiązań i odniesień, a dzieciaki będą urzeczone ekscytującą akcją i zjawiskową oprawą. Pozytywny przekaz o wartościach rodzinnych i unikalnej więzi pomiędzy rodzeństwem to wisienka na torcie wynosząca niniejszy obraz ponad inne produkcje nastawione na walory czysto rozrywkowe. Zdecydowanie polecam wszystkim naraz i każdemu z osobna.
Ocena: 9/10
Tytuł: „LEGO Przygoda 2”
Reżyseria: Mike Mitchell
Scenariusz: Phil Lord, Christopher Miller, Matthew Fogel
Obsada (głosy):
- Chris Pratt
- Will Ferrell
- Elizabeth Banks
- Will Arnett
- Chaning Tatum
- Nick Offerman
- Alison Brie
- Charlie Day
- Tiffany Haddish
- Stephanie Beatriz
- Cobie Smulders
- Jason Momoa
- Bruce Willis
Muzyka: Mark Mothersbaugh
Montaż: Clare Knight
Scenografia: Kristen Anderson, Nick Dudar, Yeva McCloskey
Kostiumy: Caroline Cranstoun
Czas trwania: 106 minut
comments powered by Disqus