„Lucky Luke” tom 31: „Tortilla dla Daltonów” - recenzja
Dodane: 15-01-2019 22:54 ()
Zmora Dzikiego Zachodu znów daje o sobie znać. Jeśli sen z powiek dyrektorowi jednostki więziennej spędza ucieczka czterech najgroźniejszych zakapiorów lokalnej bandyterki, to co będzie, jeśli te pozbawione czci i wiary zbrodnicze indywidua połączą swoje siły z równie nieprzewidywalnym i groźnym szubrawcem zza meksykańskiej granicy?
Nie jest to zresztą typowy alias dwóch bandziorów, bo Daltonowie nie mają większego wpływu na swój przymusowy transport przez rzekę Rio Grande. Zanim jednak czterech nierozgarniętych mistrzów zbrodni przekona do siebie Emilio Espuelasa, to napsują sobie nawzajem mocno krwi. Tymczasem w Ameryce euforia. W końcu władze pozbyły się Daltonów. Czy na dobre? Raczej nie, bo delikatna nić porozumienia między Meksykiem a Ameryką może przemienić się w otwarty konflikt. Nie ma wyboru, Lucky Luke, a właściwie LukiLuk musi ruszyć w daleką podróż w kierunku granicy, aby ściągnąć z powrotem dobro narodowe tego wspaniałego państwa. Nie jest to akcja pokroju brutalnych ekstrakcji pokazanych na przykład w Sicario, ale co tu dużo kryć, Daltonowie tanio skóry nie sprzedadzą, a ich umiejętność kamuflażu i wtopienia się w meksykańską społeczność jest wręcz legendarna. Czy Luke podoła temu trudnemu zadaniu?
Goscinny i Morris ponownie fundują nam kupę śmiechu. Tym razem wynikającą z różnic kulturowych dwóch narodów, całkowitego zagubienia się przestępczej braci na meksykańskim gruncie, różnego pojmowania prawa, szeroko pojętej bankowości oraz – a jakże - południowej gościnności. Dowcipy wynikające z bariery językowej czy wokalne umiejętności wszechstronnie utalentowanych gringos to tylko niewielkie atrakcje niniejszej historii. Nie wolno przecież zapominać o psie gończym Bziku, typowym złodzieju drugiego planu, a także najszybszym, jak dotychczas, rewolwerowcu na Dzikim Zachodzie.
Jeśli ktoś czuje przesyt historiami z Daltonami, to niniejszy tomik powinien potraktować jako odskocznię od standardowych perypetii braci w pasiakach przemierzających prerie i pustkowia Dzikiego Zachodu. Fortunnie meksykańska część tej opowieści dominuje, sprawiając, że Tortilla jest wyjątkowo świeżym daniem, a nie odgrzewaną strawą.
Tytuł: „Lucky Luke” tom 31: „Tortilla dla Daltonów”
- Scenariusz: Rene Goscinny
- Rysunek: Morris
- Wydawnictwo: Egmont
- Tłumaczenie: Marek Puszczewicz
- Liczba stron: 48
- Format: 215x290 mm
- Oprawa: miękka
- Druk: kolor
- Data wydania: 03.10.2018 r.
- Cena: 24,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus