„Lucky Luke" tom 11: „Lucky Luke kontra Joss Jamon” - recenzja

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Raven

Dodane: 15-12-2018 12:17 ()


Lucky Luke zawsze stronił od polityki, unikał jak ognia bankietów i uroczystości organizowanych na jego cześć. Wymykał się niepostrzeżenie ku zachodzącemu słońcu. Sytuacja w miasteczku Frontier City wymaga jednak zaangażowania najszybszego rewolwerowca na Dzikim Zachodzie w życie lokalnej społeczności.

Po wojnie secesyjnej szóstka złoczyńców pod wodzą niejakiego Jossa Jamona pragnie zaprowadzić ład i porządek we wspomnianej mieścinie na swój sposób. Nie zamierzają jednak czynić tego w zgodzie z literą prawa, a pragną siłą przejąć większość ważnych lokali w mieście, a przy okazji piastować główne funkcje społeczne. Lucky Luke nie może pozwolić na zwycięstwo oszustów, toteż staje do nierównej walki, ale nie na rewolwery. Startuje w wyborach, a jego przeciwnikiem jest Joss Jamon.

Echa wojny secesyjnej jeszcze nie przebrzmiały, a ludność cały czas jest nieufna wobec obcych. Joss Jamon i jego kamraci, wykorzystując zdolności nabyte na polu walki, postanawiają przejąć władzę nad Frontier City. Aby wszystko wyglądało legalnie na papierze, herszt bandy staje do walki z Lucky Lukiem o fotel burmistrza miasta. Emocjonująca, pełna brudnych zagrań oraz komicznych wypadków kampania wyborcza to dopiero początek zaciekłej rywalizacji między bohaterami, która dostarczy sporej dawki humoru. Ten, kto zdobędzie legitymizację władzy, będzie nie do ruszenia i ukształtuje przyszłość Frontier City według własnego uznania. Gorący ołów nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem, a wygłaszane płomienne mowy również nie muszą przekonać wyborców.

Analizując powyższą historię, łatwo dostrzec, że styl Morrisa dopiero się krystalizował. Rysunek jest jeszcze w sporej mierze uproszczony, a Lucky Luke nie wygląda dokładnie tak, jak pamiętamy go choćby z późniejszych historii. Natomiast Rene Goscinny, mimo że to jego pierwsze dokonania w tym cyklu, już od początku utrzymuje wysoki poziom scenariopisarskich umiejętności – przemyślane gagi i humor sytuacyjny to jego znak rozpoznawczy. Od lektury trudno oderwać wzrok - przygody najszybszego rewolwerowca na Dzikim Zachodzie bawią, śmieszą, gwarantując dobrze spędzony czas.

 

Tytuł: „Lucky Luke" tom 11: „Lucky Luke kontra Joss Jamon

  • Scenariusz: Rene Goscinny
  • Rysunek: Morris
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Tłumaczenie: Marek Puszczewicz 
  • Liczba stron: 48
  • Format: 215x290 mm
  • Oprawa: miękka
  • Druk: kolor
  • Data wydania: 05.12.2018 r.
  • Cena: 24,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus