„Amazing Spider-Man” tom 4: „Nocna zmiana” - recenzja
Dodane: 30-09-2018 23:30 ()
Powrót do rzeczywistości po międzywymiarowym zamieszaniu z Morlunem i jego familią nie jest dla Petera najłatwiejszy. Jego życie prywatnie pozostaje zagmatwane nie mniej, niż w czasie, gdy w umyśle bohatera zagnieździł się Doc Ock. Z kolei jego zawodowe obowiązki, a dokładnie szefowanie firmie z potencjałem – Parker Industries – zaniedbuje, klepiąc po mordach co bardziej poślednich i mało rozpoznawalnych przeciwników. Superbohaterska powinność niejednokrotnie sprawiała, że Peter nie zawsze docierał na czas w umówione miejsce, ale też przyprawiał Mary Jane o palpitację serca. Mimo upływu lat niczego się nie nauczył, a brak uporządkowania ważnych spraw może okazać się końcem jego naukowej kariery.
Przyszłość Parker Industries zależy od ryzykownego projektu, a mianowicie więzienia dla superprzestępców. Firma Petera wydaje się bezkonkurencyjna, ale rywale nie śpią, zwłaszcza przedstawiciele Alchemaxu z Liz Allen na czele. Niegdysiejsza szkolna koleżanka i żona Harry’ego Osborna nie wypuści takiej okazji z rąk, by za jednym zamachem upiec dwie przeczenie na jednym ogniu. Pogrążyć Petera, a jednocześnie zabrać mu sprzed nosa lukratywny kontrakt. Dlatego też w firmie Pająka pojawia się nieproszony gość. Sabotażysta mający pokrzyżować plany Petera. Brak lojalności niektórych podwładnych sprawia, że porażka bohatera jest na wyciągnięcie ręki. To jednak nie koniec kłopotów, bo w mieście znów grasuje Black Cat. Tym razem Felicia Hardy pragnie odzyskać swoje drogie artefakty i przy okazji ukarać ludzi, którzy ośmielili się wylicytować jej własność. A że od pewnego czasu Kotka nie żyje w bliskiej komitywie z Pająkiem, ich spotkanie może okazać się ekscytujące.
Chciałoby się rzec, że kolejny tom Amazing Spider-Mana trzyma poziom, ale tak nie jest. Twórcy byli już chyba myślami przy Tajnych wojnach i czym prędzej chcieli skończyć przygody Petera. Konfrontacja z Ghostem i poczynione przez niego szkody nie robią większego wrażenia. Nawet jeśli ma to oznaczać koniec firmy Parkera, to bohater nie bardzo się tym przejął. Z kolei wątek z Felicią Hardy jest zdecydowanie za krótki i stanowi ledwie niewielki prognostyk większych emocji. Innymi słowy, perypetie Petera w niniejszym tomie są tak nieistotne i mało angażujące czytelnika, że można byłoby je pominąć i od razu przejść do kolejnej historii. Brakuje również typowego dla serii humoru, a relacje między Peterem a Anną Marią pozbawione zostały pierwotnego uroku. Przeciętny scenariusz rekompensują jak zawsze kunsztowne ilustracje Humberto Ramosa. Najkorzystniej w tomie wypadają humorystyczne krótkie opowieści zebrane na końcu albumu. Jednak to za mało, by ocenić całość pozytywnie. W życiu Parkera przydałyby się zmiany, bo jego przygody stają się mało ciekawe.
Tytuł: „Amazing Spider-Man” tom 4: „Nocna zmiana”
- Scenariusz: Dan Slott, Christos Gage
- Rysunki: Humberto Ramos
- Przekład: Piotr W. Cholewa
- Wydawnictwo: Egmont
- Data publikacji: 19.09.2018 r.
- Liczba stron: 108
- Format: 16,5x23,5 cm
- Oprawa: miękka
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- Cena: 39,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus