„Opowieści Grabarza: Krótkie historie o życiu marnym i bez celu” - recenzja

Autor: Przemysław Mazur Redaktor: Motyl

Dodane: 02-07-2018 12:09 ()


Pomimo przesadnej beztroski piewców współczesnych odmian epikureizmu, ze względu na takie, a nie inne uwarunkowania człowieczej natury oraz nieubłagane prawo entropi „memento mori” pozostaje hasłem niezmiennie aktualnym. Nic zatem dziwnego, że zaszczytu odnalezienia się w roli bohatera komiksowego albumu doczekał się również przedstawiciel fachu grzebaczy umarłych. Mowa tu o Grabarzu Józefie, osobniku, któremu z racji podjętego zawodu przyszło poznać od przysłowiowej podszewki nie tylko życie, ale też śmierć. I to zarówno dosłownie, jak i w przenośni. Zapis owych niekiedy suto zakrapianych tzw. księżycówką doświadczeń z pogranicza obu wspomnianych sfer zebrano i zaprezentowano w niniejszym albumie.

Krótko pisząc, Józek się nie „pierwiaszczy”. Robi, co do niego należy, zapewniając sprawnie przeprowadzony pochówek wszystkim zainteresowanym. Natomiast w chwilach wolnych od zawodowych obowiązków zwykł on raczyć się wysokoprocentowymi trunkami oraz przepędzać okryte szczeciną czarty harcujące w pobliżu miejscowych kapliczek. Tak się bowiem złożyło, że przestrzeń przedstawiona, w której udziela się tytułowy Grabarz, można śmiało uznać za pokrewną „światom” znanym z przejawów literatury tzw. realizmu magicznego. Stąd tradycyjnie wyobrażana śmierć przechadzająca się pośród równinnych krajobrazów czy dawne tradycje o swoistej „bałwanomachii” dla nikogo nie są zaskoczeniem. Tego typu manifestacji polimorfizmu bytów jest tu znacznie więcej, choć zarazem nie brak też zjawisk z pozoru zwyczajnych. Obie te jakości przenikają się, stanowiąc tło dla aktywności tytułowego fachury, a niekiedy wymuszając na nim podjęcie radykalnych działań (vide „Jak skutecznie łapać muchy”).

Opublikowana autorskim sumptem (choć pod patronatem trójmiejskiej Pracowni Plastycznej) prezentacja perypetii Grabarza Józefa to zbiór w zdecydowanej większości krótkich form (notabene część z nich zamieszczano wcześniej w magazynie komiksowym „AKT”). Zdarzają się co prawda bardziej rozbudowane opowiastki („Dziedzic”, „Grzybobranie”), przeważają jednak te pierwsze. Nie wszystkie opowieści cechuje pełne „oszlifowanie” fabularne i zapewne wymagałyby one jeszcze pełniejszego dopracowania (zwłaszcza w zakresie pointy, w czym zapewne wiele mogliby dopomóc Grzegorz Janusz i Tomasz Niewiadomski). Osobliwy humor – na ogół w swojej „wisielczej” odmianie - niekiedy ociera się o wielce obecnie wziętą tzw. szyderę; w tym zwłaszcza pod adresem tradycyjnie pojmowanej religijności, zjawiska skrajnie obrzydłego wymuskanym intelektualnie, pławiącym się w obowiązkowo świeckim „postępie” ludziom współczesności („Diabły”). Autor zbioru – Piotr Wojciechowski – pozwolił sobie ponadto na drastyczną w ogólnej wymowie reinterpretację jednej z najbardziej znanych bajek braci Grimm. Tym samym wpisał się on w tendencję, której nie oparł się m.in. Andrzej Sapkowski.

Bardzo przyswajalna jest plastyczna „obróbka” świata kreowanego. Jako główne narzędzie pracy autorowi posłużyły zapewne cienkopisy, za pomocą których nakreślił on szczegóły rzeczywistości, w której zwykł się udzielać tytułowy bohater. Podobnie jak przy okazji wzmiankowanych niedociągnięć fabularnych, także i tutaj brak jeszcze pełnej swobody rysunku. Niemniej projekty postaci i otoczenia są na tyle osobliwe (w pozytywnym rozumieniu tego terminu), że nie sposób odmówić im unikalności. Śmiechosław niewątpliwie ma tzw. dryg do groteski co procentuje na wykonanych przezeń planszach. Przygaszona, acz niewolna od okazjonalnie bardziej intensywnych akcentów kolorystyka dodaje całości znaczną dozę urokliwości. Uwagę zwraca także staranne liternictwo z fikuśnymi zawijasami kroju pisma.

Tak jak niegdyś „Śmiercionośni”, tak teraz Grabarz Józef włada komiksowymi „cmentarzami”. Z punktu widzenia czytelnika niewątpliwie interesującym doświadczeniem byłoby zapoznanie się z tzw. crossoverem komasującym bohaterów obu tytułów. Na razie wygląda na to, że bohaterowie Łukasza Ryłki na dobre przepadli w czeluściach komiksowego Limbo. Oby podobny los nie spotkał zaradnego protagonisty niniejszej inicjatywy. Wszak zgodnie z zamieszczonym na okładce sloganem: „Józef się stara” i miło byłoby jeszcze nie raz ujrzeć go w szrankach zarówno z Życiem, jak i ze Śmiercią.

 

Tytuł: „Opowieści Grabarza: Krótkie historie o życiu marnym i bez celu”

  • Scenariusz i rysunki: Piotr Wojciechowski 
  • Wstęp: Michał Siromski
  • Wydawca:  Pracownia Plastyczna
  • Data publikacji: 27.04.2018 r. 
  • Oprawa: miękka 
  • Format: 21 x 30 cm
  • Druk: kolor
  • Papier: offset
  • Liczba stron: 36
  • Cena: 25 zł

Galeria


comments powered by Disqus