„Lucky Luke" tom 58: „Alibi” - recenzja
Dodane: 18-03-2018 23:02 ()
Alibi jest kolejnym albumem serii Lucky Luke, który nie ma zwartej fabuły, a składają się na niego cztery pomniejsze historyjki. Za ich scenariusze odpowiada trio autorów udzielających się pod pseudonimem Claude Guylouis, czyli Claude Klotz, Jean-Louis Robert i Guy Vidal. Nie każdy pomysł udaje się rozwinąć w dłuższą historię, toteż nie dziwią krótkie epizody skupiające się na konkretnych epizodach z życia rewolwerowca szybszego niż swój cień.
W pierwszym z nich Lucky Luke musi skonfrontować córkę zamożnego przedsiębiorcy Gizelę z realiami Dzikiego Zachodu. Nauczyć życia poza domową enklawą. A dziewczyna nie należy do spolegliwych niewiast bezczynnie przyglądających się poczynaniom mężczyzn. Jej żywiołowość i ogromny głód poznania świata mogą okazać się nie tyle pouczające, ile destrukcyjne. W drugiej trafiamy do Athletic City, by poznać losy pewnego chuderlaka, którego mikre warunki fizyczne sprawiają same niedogodności. Wraz z Lukiem postara się odmienić swój nędzny los. W kolejnej twórcy odsłaniają nowy wizerunek Daltonów i ich ogromne zamiłowanie do corridy. W ostatniej Lucky Luke zostaje postawiony pod ścianą. Jego koń – Jolly Jumper – został uprowadzony. Aby go odzyskać, kowboj będzie musiał zapłacić okup. W tym celu udaje się do banku po pożyczkę. Szybko przekonuje się, że nawet na Dzikim Zachodzie bankowcy to prawdziwi krwiopijcy, a prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Historie pokroju Athletic City czy Ole Daltonos sprawdzają się jako kilkustronicowe epizody z konkretną puentą i celnym humorem. Historia o chuderlaku to wariacja dotycząca powołania do życia siłowni. Dwie pozostałe mogłyby posłużyć za pełnowymiarowe fabuły, bo ich potencjał komiczny jest znacznie większy. Szczególnie ostatnia, gdyż rzadko można śledzić przygody Luke’a rozwiązującego iście kryminalną zagadkę.
Nie przepadam za krótkimi formami z udziałem Lucky Lukiem, ale Alibi prezentuje się nad wyraz udanie. Każda z opowieści angażuje czytelnika, będąc dla twórców również polem do eksperymentowania z przygodami samotnego kowboja w ramach krótszych epizodów. Zagorzali miłośnicy najszybszego rewolwerowca na Dzikim Zachodzie nie powinni poczuć się rozczarowani lekturą niniejszego albumu.
Tytuł: „Lucky Luke" tom 58: „Alibi”
- Scenariusz: Claude Guylouis
- Rysunek: Morris
- Wydawnictwo: Egmont
- Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
- Wydawca oryginalny: Dargaud
- Rok wydania oryginału: 1987 r.
- Liczba stron: 48
- Format: 215x290 mm
- Oprawa: miękka
- Druk: kolor
- Data wydania: 07.02.2018 r.
- Cena: 24,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus