Po prostu... Nintendo

Autor: Barbara Brozda Redaktor: Redakcja

Dodane: 25-09-2017 06:48 ()


Chętnych na nową konsolę Nintendo Switch, która zadebiutowała w marcu tego roku, wciąż nie brakuje. Japoński koncern niedawno poinformował o znaczącym zwiększeniu produkcji do poziomu zapewniającego ciągłość sprzedaży na najważniejszych dla Nintendo rynkach - Japonii, USA i Europy Zachodniej. Analitycy wskazują, że do 2022 roku sprzedaż hybrydowej konsoli twórców Mario osiągnie poziom nawet 130 mln sztuk!

W zeszłym tygodniu bank inwestycyjny Credit Suisse podał skorygowane prognozy sprzedażowe dla najważniejszej dla Nintendo konsoli - hybrydowe urządzenie Switch do 2022 roku może sprzedać się w nakładzie osiągającym nawet 130 mln sztuk. Dotychczas japoński koncern zachowawczo wskazywał, że do końca pierwszego kwartału 2018 r. nabywców znajdzie 13 mln urządzeń. Jeśli szacunki Credit Suisse się sprawdzą, to zapotrzebowanie wyniesie od 13 do 31 mln sztuk konsol rocznie. 

Już teraz Nintendo ma poważne problemy z zachowaniem ciągłości dostaw do najważniejszych sklepów. Najprostszym rozwiązaniem wydaje się zwiększenie produkcji, ale... producenci z Kioto poinformowali, że już dostarczyli zdecydowanie więcej konsol Switch, niż zakładali. Szef Nintendo of America, Reggie Fils-Aime potwierdził, że od momentu premiery w marcu br., Nintendo dostarczyło 2 mln urządzeń, pomimo że analitycy wskazywali znacznie niższe zapotrzebowanie. Obecnie sprzedaż na rynku amerykańskim wyniosła 2,8 mln, co zdecydowanie przekroczyło i tak już zawyżone wewnętrzne prognozy koncernu. Do końca marca 2018 r. Nintendo zakłada sprzedaż od 10 do 13 mln konsol. Za czym nadążyć musi produkcja.

Co ciekawe, Nintendo Switch nie jest jedyną konsolą Japończyków, na którą ze zniecierpliwieniem czekali gracze. Wskrzeszona do życia w listopadzie ubiegłego roku retro konsola NES Classic Edition miała podobne "problemy". Wielu spodziewa się, że podobny los spotka kolejne urządzenie z epoki, z którym Nintendo wraca do sklepów - SNES Classic ma zadebiutować 29 września i już pojawiły się plotki, że chętnych do kupienia jest więcej, niż dostępnych urządzeń (pre-ordery wyprzedały się natychmiast po ich udostępnieniu). Nintendo jednak zapowiedziało zwiększenie produkcji również dwóch retro konsol - NES i SNES Classic.

Nintendo Switch jest (w przeciwieństwie do starszych sióstr NES i SNES) urządzeniem nowym, a to z kolei oznacza boom na gry dedykowane tej konsoli. Dotychczas sprzedało się ok. 9 mln sztuk gier (!) na rynku, który globalnie oferuje zaledwie 100-150 tytułów. Już 29 września na Switcha premierę będzie miała "FIFA 18", a "NBA 2K18" jest po debiucie na hybrydzie. Ubisoft potencjał w konsoli dostrzegł wcześniej, czego owocem jest współpraca obu gigantów przy "Mario and Rabbids: Kingdom Battle". Kolejni znaczący gracze zapowiadają premiery swoich hitów: duński Playdead potwierdził, że ich hit, "Inside" (jedna z najlepszych gier indie 2016 roku) już niedługo wejdzie na Switcha.

Polscy producenci też nie próżnują. Ponad 20 tytułów krajowych gamedeveloperów ukaże się na Nintendo Switch, w tym gra krakowskiego Bloober Team "Layers of Fear: Legacy", "Castle of Heart" od 7Levels, "Robonauts" i "Astro Bears Party" autorstwa QubicGames. Liczba zapowiedzianych premier wciąż rośnie.

Pełna (aktualizowana lista) polskich tytułów na Switchu dostępna jest TUTAJ.


comments powered by Disqus