Nowa powieść mistrzyni grozy
Dodane: 15-07-2017 13:42 ()
Seria zaskakujących wydarzeń zamienia rejs luksusowym statkiem wycieczkowym w niewyobrażalny koszmar. Nikt tak jak Sarah Lotz nie potrafi wstrząsnąć czytelnikiem i zbudować klimatu grozy. Co naprawdę wydarzyło się na pokładzie wycieczkowca uwięzionego na środku oceanu? „Dzień czwarty”, najnowsza książka autorki doskonale przyjętej powieści „Troje”, w księgarniach już 2 sierpnia.
Sylwester. Czwartego dnia rejsu wycieczkowiec „Piękny Marzyciel” ulega awarii. Początkowo wydaje się, że zupełnie niegroźnej. Mijają godziny, ale oczekiwana pomoc nie nadchodzi. Łączność ze światem zewnętrznym zostaje przerwana. Statek dryfuje po nieuczęszczanej części oceanu. Załoga i pasażerowie wciąż liczą, że sytuacja wróci do normy. Ale nie wraca.
Awarii ulegają kolejne systemy, zapasy żywności zaczynają się kończyć. Kiedy w jednej z kabin zostaje znalezione ciało kobiety, dochodzi do wybuchu paniki. Na statku grasuje morderca. Giną kolejni pasażerowie i członkowie załogi, wielu pada ofiarą epidemii groźnego wirusa. Sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli, a to dopiero początek przerażających wydarzeń. Dzieła zniszczenia dopełnia tropikalny sztorm. Przywództwo nad ocalonymi obejmuje Celestine del Ray, kobieta obdarzona nadprzyrodzonymi zdolnościami. Czy to wystarczy, żeby uratować garstkę niedobitków?
Kolejne strony książki tylko pozornie przybliżają czytelnika do wyjaśnienia serii mrocznych wydarzeń. Pojawia się coraz więcej wątpliwości – czy statek rzeczywiście przetrwał sztorm? Czy na kilka dni został przeniesiony do całkiem innej rzeczywistości? A może to wszystko było rezultatem zbiorowej halucynacji albo medialnej prowokacji? Nie ma pewności też co do najważniejszego - co w tym czasie wydarzyło się na lądzie?
„Dzień czwarty” to trzymające w napięciu i mrożące krew w żyłach połączenie thrillera i powieści katastroficznej z postapokaliptyczną wizją. Wciągająca narracja prowadzona z perspektywy sześciu osób zostaje skonfrontowana z protokołem z przesłuchania ocalałych z katastrofy. Autorka mistrzowsko i wnikliwie opisuje mechanizmy działania zbiorowej paniki i manipulacji faktami. Książka tylko dla czytelników o mocnych nerwach.
„Troje”, debiutancka powieść Sarah Lotz, polecana przez samego Stephena Kinga, stała się fenomenem na światowym rynku wydawniczym - prawa do publikacji książki na dwudziestu największych rynkach wydawniczych kupiono już wtedy, kiedy gotowy był dopiero jej pierwszy rozdział. W Polsce książka ukazała się w 2014 r. i spotkała się z entuzjastycznymi recenzjami czytelników.
comments powered by Disqus