„Lego Nexo Knights” część 3 i 4 - recenzja drugiego sezonu
Dodane: 28-06-2017 10:12 ()
Ach LEGO, ukochana zabawka mojego dzieciństwa, z którą wiąże się tyle wspaniałych wspomnień. Miłe wspomnienia natomiast nie wiążą się z recenzowanym przeze mnie koszmarkiem pod tytułem LEGO Nexo Knights. Serial animowany, który miał promować nową linię klocków o fantastyczno-technologicznej stylistyce, okazał się całkowitą klapą, tak pod względem treści (niezwykle głupiej i bardzo sztampowej) oraz formy (sterylne i nieciekawe tła, brzydkie tekstury, kiepska animacja). Dlatego, gdy mój redaktor z chytrym uśmiechem wyciągnął z torby kolejne części Nexo Knights, pomyślałem sobie „On mnie chyba jednak nie lubi”. Cóż, w przypadku Nexo Knights może być chyba tylko gorzej. Zacisnąłem więc zęby, zwarłem zwieracze i ruszyłem w bój.
Myliłem się. Poziom drugiego sezonu cienko zawoalowanej reklamy duńskich zabawek stoi zdecydowanie wyżej niż pierwszej partii odcinków, które dane mi było „podziwiać”. Powiedzmy sobie jednak szczerze, ciężko było wypaść gorzej. Sezon drugi wyraźnie naprawił wiele błędów i sprawił, że nową animację LEGO da się oglądać. Jednak po kolei.
Zdecydowanie naprawiono warstwę fabularną. Serwowane w kolejnych odcinkach historię nie są już do bólu proste (by nie rzecz prostackie), a bohaterowie nie zawsze wygrywają i czasem muszą wyciągać ze swoich porażek cenne wnioski i lekcje. Już samo to powoduje, że animację ogląda się z większym zainteresowaniem. Wprowadzono również nadrzędny wątek fabularny łączący poszczególne odcinki, a jednocześnie pozwalający na równoległe rozgrywanie się indywidualnych opowieści, co sprawia, że dostajemy i ciekawsze krótkie formy oraz względnie interesujący (choć nie aż tak intrygujący, pamiętajmy, że NK są animacją dla dzieci) wątek główny. Zdecydowanie ogromna poprawa i plus.
Poprawiono również bohaterów. Choć są oni nadal definiowani przez jedną główną cechę, to pogłębiono ich charaktery, starając się ukazywać ich w nieco innym świetle. Prezentują poziom skomplikowania w sam raz dla domyślnego targetu produkcji o przeciętnej inteligencji i nie są już bandą zidiociałych błaznów.
Skok jakościowy nastąpił również w warstwie oprawy wizualnej i stanowi chyba największy postęp względem pierwszego sezonu. Wspomniane już brzydkie i płaskie tekstury nabrały głębi i różnorodności. Tła są zdecydowanie ciekawsze i bogatsze o detale, a animacja zyskała znacząco na płynności i wyrazistości. Podniesiono także poziom scen akcji, elementu bardzo ważnego w przeznaczonej dla dzieciaków produkcji. Popisy bohaterów zyskały na dynamice, a choreografia pojedynków i pościgów oraz akrobacji jest w nowym sezonie bardziej skomplikowana i angażująca wizualnie. Ogólny poziom oprawy znacznie podniesiono, a nieliczne błędy animacji (takie jak niekiedy „chrupiąca” animacja twarzy i mimiki) można puścić w niepamięć. Oprawa audio również daje radę, serwując widzom niegłupi motyw główny i kilka chwytliwych melodyjek, ale na dłuższą metę może znużyć zbyt małą różnorodnością.
O ile pierwszy sezon prezentował poziom absurdalnie niski, o tyle druga połowa jest dopuszczalna do odbioru. Stoi na wyraźnie wyższym poziomie, ale niech nie zwiedzie was ilość pozytywów wymienionych w powyższej recenzji. LEGO Nexo Knights część 3 i 4 to solidny „upgrade”, ale są to dalej przeciętne animacje dla dzieci niewyróżniające się niczym poza stojącą za dziełkiem potężną licencją duńskiego magnata świata zabawek. W odróżnieniu od poprzednika można nowy sezon oglądać bez zgrzytania zębów, wapnienia mózgu i krwotoku z oczu, ale można również znaleźć na rynku ciekawsze pozycje. Kontynuacja przygód piątki rycerzy z Nexogrodu Was nie zaboli, ale i też nie będziecie piać z zachwytu.
Ocena: 4/10
Tytuł: „Lego Nexo Knights" część 3 i 4
- Reżyser: Różni
- Obsada: Animacja
- Dystrybutor: Galapagos
- Czas trwania (min.): 110 min.
- Język oryginału: angielski
- Lektor: nie
- Dubbing: tak
- Nośnik: DVD
- Typ dysku: DVD-9
- Dodatkowe nośniki: brak
- Liczba nośników: 1
- Dźwięk: Dolby Digital 2.0
- Region: 2.0
- Data premiery: 11.2016 r.
- Cena: 39,99 zł
Dziękujemy dystrybutorowi Galapagos Films za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus