Recenzja książki "Opowieść o Złodzieju Ciał" Anne Rice

Autor: Katrzyna 'Kattea' Pizoń Redaktor: Ejdżej

Dodane: 27-05-2007 14:04 ()


    „Opowieść o Złodzieju Ciał” Anne Rice została wydana w Polsce dwukrotnie. Pierwotnie w roku 1996 przez wydawnictwo Amber, obecnie wznowiona przez Dom Wydawniczy Rebis. W odróżnieniu od poprzedniej edycji, której nie wyszło na dobre podzielenie na dwa tomy w momencie zawiązania akcji, tutaj otrzymujemy spójną całość.

Już sama okładka wprowadza czytelnika w klimat „Kronik Wampirów”, których omawiany tytuł stanowi czwartą część. Utrzymana w nocnej kolorystyce, z tytułem napisanym elegancką czcionką na tle wytłaczanego ornamentu, została zaprojektowana bardzo starannie, zachęcając do zapoznania się z treścią. Nazwisko autorki mówi samo za siebie, nie trzeba jej więc przedstawiać.

Książka jest solidnym kawałkiem prozy i choć liczy aż 516 stron, czyta się ją jednym tchem. Dla osób, które nie znałyby treści poprzednich powieści o wampirach, w akcję zgrabnie wpleciono streszczenie głównych wydarzeń, pozostawiając jednak sporo miejsca na domysły i zachęcając do zapoznania się z ich pełną wersją. W odróżnieniu od innych autorów, Rice udała się trudna sztuka zadowolenia zarówno czytelnika, który po raz pierwszy trafił do świata „Kronik Wampirów” jak i wytrawnego znawcy poprzednich tomów, które omówione są w sposób interesujący a nie, jak to często bywa, sztuczny. Co prawda samo zawiązanie wydarzeń odsuwa się przez to nieco w czasie, sprawiając, że pierwsze sto stron nieco się dłuży, jednak później akcja rusza z kopyta, nie zwalniając aż do ostatniej strony. Wszystkie, początkowo wydawałoby się zbędne wydarzenia i dygresje okazują się konieczne do zrozumienia późniejszych nagłych zwrotów akcji. Bez tego wprowadzenia „Opowieść o Złodzieju Ciał” byłaby jedynie książką przygodową z elementami nadnaturalnymi, natomiast dzięki niemu nabiera cech powieści psychologicznej.

Sama fabuła wydaje się dość przewidywalna – oto wampir Lestat de Lioncourt, znany z poprzednich tomów „Kronik”, spotyka Raglana Jamesa, który oferuje mu coś, o czym ponoć marzą wszyscy nieumarli – możliwość stania się człowiekiem. Jak łatwo się domyślić, pomimo ryzyka związanego z całą operacją, bohater przystaje na zamianę ciał, co oczywiście staje się początkiem całej serii problemów, których nawet długowieczny wampir nie był w stanie przewidzieć. W toku wydarzeń okaże się, kogo może on uważać za prawdziwego przyjaciela i z jak wielkim ryzykiem wiązać się będą próby pomocy – oraz w jaki sposób zostaną nagrodzone.

Aby nie zdradzić zbyt wielu smakowitych momentów powieści, wspomnę tylko, że Lestat przekona się, że fakt bycia człowiekiem wiąże się nie tylko z możliwością oglądania idealizowanego przez nieumarłych słońca, ale również ze sporą ilością szczegółów, o których istoty nocy zapomniały lub chciały zapomnieć.

To, co urzekło mnie w tej książce to sposób poprowadzenia akcji i ukazanie różnych perspektyw postrzegania tej samej rzeczy lub sytuacji. Po zakończeniu lektury czytelnik z pewnością zgodzi się z doktorem Samuelem Johnsonem, jednym z najznamienitszych osiemnastowiecznych literatów amerykańskich, który napisał: „szczęście lub nieszczęście zdarza się w zależności od sposobu, w jaki życie odzwierciedla się w naszej pamięci, oraz od perspektyw, jakich się spodziewamy.” Bo choć przez całą powieść narratorem jest Lestat to otrzymujemy wgląd w psychikę i sposób postrzegania świata kilku innych postaci, w zależności natomiast od uwarunkowań osoby oceniającej, to samo wydarzenie może być zarówno błogosławieństwem, jak i katuszami. Jak w każdej książce wchodzącej w skład tej serii, natrafimy na rozważania dotyczące wartości życia, ceny, jaką płaci się za potęgę i znaczenia miłości.

Ogromną zaletą stylu pisania Anne Rice jest umiejętność takiego zaprezentowania tych z pozoru oklepanych tematów, aby skłonić czytelnika do refleksji, jednocześnie nie przytłaczając go ciężkostrawnymi zagadnieniami filozoficznymi. Przeciwnie – refleksje towarzyszą śledzeniu przygód bohaterów i wartkiej akcji, która nie pozwala się nudzić.

Ciekawym postmodernistycznym zabiegiem jest umieszczenie w książce dwóch zakończeń. Czytelnik może zatrzymać się w chwili, gdy główny wątek zostaje rozwiązany, lub też czytać dalej, przed czym zostaje solennie ostrzeżony. I jest to ostrzeżenie jak najbardziej na miejscu, gdyż dalsza część akcji wywraca do góry nogami portrety psychologiczne bohaterów, które zdążyliśmy sobie zbudować, każąc od nowa przemyśleć motywacje i charakter postaci. Wydarzenia rozgrywające się na ostatnich dwudziestu pięciu stronach są tak szokujące, że początkowo wydają się doklejone na siłę. Jednak po chwili refleksji uświadamiamy sobie, że przez całą powieść byliśmy do nich przygotowywani i że będą miały z pewnością dalsze reperkusje w kolejnych tomach.

Jeśli jednak chodzi o mnie, faktycznie żałuję, że doczytałam powieść do końca, choć, skoro już się to stało, nie mam wyjścia jak tylko sięgnąć po kolejne tomy, aby zobaczyć, jakie będą następstwa tych wydarzeń.

Największą zaletą „Opowieści o Złodzieju Ciał” jest jednak nie tyle sama akcja, co szczegółowy i wiarygodny wgląd w psychikę istoty, która mając do dyspozycji wieczność i nie kłopotana ludzkimi zmartwieniami, wcale nie doświadcza pełni szczęścia. Anne Rice umiejętnie ukazuje wampira jako istotę zupełnie odmienną od człowieka, jakim niegdyś była a głębia jej charakteru sprawia, iż staje się niemal realna.

Jedyną wadą książki jest konieczność czytania jej w komfortowych warunkach i dysponowania dużą ilością czasu, aby pozwolić się porwać akcji i nie zapomnieć przy tym o całym świecie. Czytanie np. w autobusie stanowczo odradzam, gdyż można przejechać swój przystanek i nawet tego nie zauważyć.

Zdecydowanie jest to, obok „Wywiadu z Wampirem”, jedna z najlepszych powieści o wampirach, a ośmielam się stwierdzić, że nawet najlepsza, przy czym jej popularność ograniczy zapewne fakt, że do jej pełnego odbioru niezbędna jest znajomość poprzednich tomów „Kronik Wampirów”. Jednak nawet osobom, które nie czytały dotąd żadnego tomu z wyżej wymienionego cyklu z całą odpowiedzialnością można polecić tę lekturę.

 

 

Katarzyna 'Kattea' Pizoń

 

 

 

Tytuł: Opowieść o Złodzieju Ciał

Tytuł oryginału: The Tale of the Body Thief

Autor: Anne Rice

Wydawnictwo: REBIS

Rok wydania: 2006

Liczba stron: 516

Wymiary: 130 mm x 200 mm

Okładka: miękka


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...