Recenzja książki "Noc noży" Iana Camerona Esslemonta
Dodane: 23-05-2007 19:55 ()
Cykle będące owocem współpracy dwóch lub więcej autorów wzbudzają w czytelnikach często, dosyć zresztą zasadnie, podejrzliwość i niezbyt entuzjastyczne nastawienie. Dlatego na wstępie recenzji „Nocy noży” Iana Camerona Esslemonta należy napisać o tym, co łączy tę pozycję z „Malazańską Księgą Poległych”, w której świecie się dzieje, a jej autora ze Stevenem Eriksonem. Wyjaśnia tę sytuację napisany właśnie przez Eriksona wstęp do powieści. Obaj pisarze, od dawna zaprzyjaźnieni, stworzyli świat Malazu wspólnie, po części jako tło do własnych rozgrywek RPG. Razem zarysowali też fabułę dwóch cykli – „Noc noży” ma być bowiem pierwszą pozycją osobnej serii. Nieustannie konsultują też między sobą zgodność fabuły, losy postaci, styl i rozmaite detale. Chociaż więc z różnych przyczyn cykl Eriksona zdołał już rozwinąć się i zyskać uznanie zanim Esslemont wydał swoją pierwszą powieść, nie należy „Nocy noży” traktować jako kontynuacji, ani tym bardziej jako próby „podpięcia się” pod cudzą serię i popularność. Przy okazji należy jednak zauważyć, że mimo to nie wskazane jest zaczynanie lektury powieści malazańskich od tej pozycji, bowiem znajomość przynamniej trzech pierwszych tomów serii Eriksona ułatwi i uprzyjemni lekturę „Nocy noży”.
Przechodząc zaś do samej książki: chociaż dzieje się ona w świecie Malazańskiej Księgi Poległych, nie nawiązuje bezpośrednio do wątków poruszanych w powieściach Eriksona. Wydarzenia w powieści mają miejsce na kilka lat przed akcją „Ogrodów księżyca” w mieście Malazie. Ta cicha, zapomniana przez wielki świat miejscowość staje się miejscem spotkania konkurujących ze sobą stronnictw, na różne sposoby walczących – co nie dziwne w tym świecie – o władzę. Dwójka bohaterów zostaje po części przypadkiem wplątana w konflikt, z którego niewiele rozumieją, a po którego marginesach przesuwają się wielcy gracze znani czytelnikom z powieści Eriksona.
Powieść jest objętościowo o wiele mniejsza niż książki z cyklu Księgi Poległych, więc czytelnik może poczuć niejaki niedosyt akcji i rozwiązań. Próba poprowadzenia niebanalnej fabuły, a jednocześnie zaprezentowania nowych elementów świata na niecałych 400 stronach nie pozostawia niestety wiele miejsca na rozwinięcie postaci. Jednak wielkim plusem dla miłośników cyklu Eriksona powinien być fakt, że „Noc noży” doskonale wpisuje się w charakter pozostałych malazańskich książek, zarówno pod względem stylu, prowadzenia fabuły, jak i przedstawienia świata. Natomiast powieść porusza kilka znanych czytelnikom świata Malazu zagadek i daje nadzieję na ich rozwiązanie w przyszłych tomach.
Elanor
Tytuł: Noc noży
Tytuł oryginału: Night of knives
Autor: Ian Cameron Esslemont
Wydawnictwo: MAG
Rok wydania: 2007
Liczba stron: 368
Wymiary: 115 mm x 185 mm
Okładka: miękka
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...