„Half & Half”- recenzja

Autor: Jarosław Drożdżewski Redaktor: Motyl

Dodane: 08-02-2017 10:52 ()


Jeszcze kilka (naście) lat temu, gdy do kraju nad Wisłą trafiały pierwsze „chińskie komiksy”, aferę wzbudzało wówczas w nich dosłownie wszystko. Myślę, że starsi czytelnicy jeszcze żywo w pamięci mają sensacyjny program TVN-u, kiedy to samozwańcza „super niania” Dorota Zawadzka tropiła sensację w siedzibie wydawnictwa JPF związaną z serią „Dragon Ball”. Dziś, gdy w tej samej Wiśle trochę wody już upłynęło, a azjatyckie komiksy już tak nie szokują, na rynku pojawiają się rzeczy mocniejsze i bardziej kontrowersyjne. Gatunek hentai, który dostępny jest na naszym rynku, jest tego dobrym przykładem. W tej nieco innej rzeczywistości świetnie odnalazło się wydawnictwo Waneko, jedne z najstarszych na naszym rynku, zajmujące się japońskim komiksem.

Wracając jednak do tego, co w tej chwili najważniejsze, Waneko preferujące przez dłuższy czas serie, postanowiło w pewnym momencie zainwestować również w jednotomówki. I było to ze wszech miar słuszne, gdyż w końcu nie każdy chce się pakować w kolejne tasiemce. Decyzja była tym lepsza, że wydawane komiksy, choć oczywiście różne poziomem, dadzą się zapamiętać. Wzbudzają one w czytelniku emocje. „Powóz Lorda Bradleya” to jeden z przykładów. Najnowszy tytuł, czyli „Half & Half” również jest mangą, która może się podobać lub nie, ale zapewne będzie zapamiętana na dłuższy czas. Powodem tego jest doprawdy świetny pomysł, który miał na nią autor Kouji Seo. Otóż pewna urodziwa dziewczyna postanawia skończyć swój żywot, skacząc z dachu. Robi to jednak tak niefortunnie, że...w podróż w zaświaty zabiera ze sobą niejakiego Shin'ichiego, który miał pecha przechodzić chodnikiem właśnie wtedy, gdy długowłosa piękność spadała mu (dosłownie) na głowę. Nasza nowo poznana para trafia przed oblicze Najwyższego, który decyduje, że da szansę przeżyć jednej z dwójki osób. Nastolatkowie mają siedem dni na podjęcie decyzji, kto z nich ma umrzeć, a kto zostanie przy życiu. I choć początkowo wydaje się, że sprawa jest prosta, w końcu to Yuuki wykonała samobójczy skok, to bardzo szybko sprawy się komplikują, a odebranie sobie życia przez nią nie do końca jest już takie pewne. O tym, kto w końcu przeżył, dowiecie się z lektury mangi. Pomysł na połączenie dwóch nieznanych sobie osób, które stoją w obliczu podjęcia tak tragicznej w skutkach decyzji, jest świetnym rozwiązaniem. Pytanie tylko, czy autor sobie z tym tematem poradził?

Otóż i tak, i nie. Z jednej strony rzuceni w wir zdarzeń (bez zbędnych wstępów, dłużyzn i przestojów) angażujemy się w codzienne (i krótkie) życie nowej pary, przejmujemy się też ich losem. Z drugiej strony odnoszę wrażenie, że autor miał za mało miejsca, aby w pełni rozwinąć skrzydła. Wszystko toczy się tu nienaturalnie szybko, przez co nie do końca jestem w stanie uwierzyć w nawiązujące się między dwojgiem ludzi uczucie. Aha, jeśli uważacie, że to, co napisałem to spojler, uspokajam, że manga jest nieco przewidywalna, więc zasadniczo zaraz na początku sami dojdziecie do wniosku, że między nimi musi zaiskrzyć. Nie może być jednak inaczej, gdyż „Half & Half” to maga z gatunki „ecchi”, czyli erotyki. Ci, którzy preferują tego typu rozrywkę w komiksach, nie powinni być zawiedzeni. Tzw. momentów i fanserwisu tu nie brakuje. Część z nich bardzo naturalnie przychodzi wraz z fabułą, natomiast tu i ówdzie można dostrzec, że pewne elementy zostały wepchnięte nieco na siłę, choć i bez nich fabuła poradziłaby sobie doskonale. Cóż, taka jednak specyfika tego gatunku. Oczywiście wszystko to dalekie jest od pierwszego lepszego hentaia, natomiast jest na czym zawiesić oko, a także się niekiedy pośmiać z nieco sprośnych żartów, które wynikają z kontekstu i toczącej się fabuły.

Problemem tej mangi jest jej anonimowość, tzn. niewiele wiemy o bohaterach, a postaci drugoplanowych, które wnoszą coś do fabuły dość ciężko tu doświadczyć. Ich liczba nie przekracza dosłownie kilku. Mimo tych niewielkich wad manga nie jest zła. Kouji Seo dość dużo miejsca poświęca uczuciom i dylematom wewnętrznym, natomiast podaje to w bardzo lekkiej i przystępnej formie. Poza tym wisząca nad głowami bohaterów (ale i czytelników) data zbliżającego się niezwłocznie „sądu ostatecznego”, powoduje, że odbiera się ten tytuł w sposób bardzo specyficzny. Nawet gdy obserwujemy radosne czy też miłośne chwile to i tak nie jesteśmy w stanie zapomnieć o tym, co ma się wydarzyć za chwilę. Jest to niezwykle efektowne i wzbudza spore zaciekawienie zakończeniem. To jest zresztą przy tego typu tytule niezwykle ważne i co trzeba napisać, raczej nas nie zawodzi. Autor sam wspomina o tym, że jego wymyślenie przyszło mu z trudem, że długo nad nim myślał, ale w konsekwencji wyszło mu bardzo w porządku.

„Half & Half” bardzo przyzwoicie prezentuje się również pod względem graficznym. Kreska autora jest efektowna i bardzo mangowa. Oczy są ogromne podobnie jak inne atrybuty przedstawicielek płci pięknej. Japończyk bardzo dobrze radzi sobie w ukazywaniu kobiecego (i nie tylko) ciała, aczkolwiek momentami pozy są nieco nienaturalne. Co ciekawe przez większość historii obserwujemy bohaterów od pasa w górę ze zdecydowaną przewagą twarzy, za pomocą której ukazuje on rysujące się emocje.

Polskie wydanie „Half & Half” składa się tak naprawdę z dwóch części. Pierwsza z nich to poprawiona wersja mangi, którą Kouji Seo stworzył w latach 90. Czytelnicy będą mieli okazję przekonać się, co się w obydwu wersjach zmieniło, gdyż w przerwach między rozdziałami znajdują się plansze, na których wyszczególnione są owe różnice. Pozostaje się więc cieszyć, że dostaliśmy pełen produkt w grubszym wydaniu.

„Half & Half” to manga, która z pewnością nie jest tytułem specjalnie wyróżniającym się na rynku, aczkolwiek jak wspominałem na wstępie, da się go zapamiętać na dłużej. To niezobowiązująca, ale też nieinfantylna rozrywka na miły wieczór. Poza widokami, świetnym pomysłem i intrygującym zakończeniem, oferuje ona jeszcze chwile udanej i wciągającej fabuły. Paradoksalnie ocena mogłaby być wyższa, gdyby z tej mangi powstała jakaś krótka seria. Mangaka miałby wówczas więcej miejsca na rozwinięcie poszczególnych wątków, a co za tym idzie, nie musiałby specjalnie skracać i przyspieszać toczącej się fabuły. Myślę więc, że zarówno zawarty w niej humor, dynamiczny scenariusz, jak i przyjemny dla oka fanserwis sprawiają, że warto dać jej szansę. Myślę, że ma ona wiele, aby przypaść do gustu dużej grupie pełnoletnich czytelników.

 

Tytuł: „Half & Half”

  • Scenariusz: Kouji Seo
  • Rysunki: Kouji Seo
  • Wydawca: Waneko
  • Premiera: 14.12.2016 r.
  • Oprawa: miękka
  • Format: A5
  • Papier: offset
  • Druk: cz-b
  • Stron: 200
  • Cena: 29,99

Dziękujemy wydawnictwu Waneko za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus