„Monster Trucks” - recenzja

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Raven

Dodane: 22-01-2017 22:57 ()


Chris Wedge, spec od animacji (Epoka lodowcowa, Roboty) tym razem postanowił spróbować swoich sił w kinie familijnym, w którym bohaterowie jeżdżą Monster Truckami z turbo doładowaniem w postaci obślizgłych, prehistorycznych potworów. Atrakcji w postaci podrasowanych bryk i dynamicznych pościgów nie powinno zabraknąć.

Szkolny przystojniak Tripp zamiast na nauce koncentruje się na zbudowaniu własnego samochodu z części, które udaje mu się znaleźć na złomowisku. Tam pracuje wieczorami i spędza większość wolnego czasu. Pragnie za wszelką cenę wyrwać się z prowincjonalnej dziury, bo nie widzi tu dla siebie przyszłości. Sytuacja ulega zmianie, gdy w okolicznej firmie wiertniczej dochodzi do wypadku. Ignorując ostrzeżenia, mając na uwadze jedynie zyski, pracownicy dowiercają się do podziemnych wód, skrywających osobliwy ekosystem, w którym żyją dawno zapomniane stwory. Przebicie się do ich podwodnego świata wypluwa trójkę mackowatych bestii na powierzchnię. Jeden z nich trafia właśnie na złomowisko, gdzie pracuje Tripp. Początkowo nieufny wobec nieznanego zwierzęcia chłopak, zaczyna dostrzegać wielką szansę, ponieważ stwór przejawia wielką ochotę zostania jego „nowym silnikiem”, a parę w mackach ma nie byle jaką. Na testy nie ma jednak czasu, gdyż przedstawiciele firmy zrobią wszystko, by wyciszyć sprawę i pozbyć się niechcianych stworzeń, by dalej móc kontynuować wydobycie.

„Monster Trucks” nie sili się na oryginalność, ale to sprawnie skrojona produkcja przeznaczona dla młodego widza. Podział na pozytywnych i negatywnych bohaterów jest tu oczywisty, akcja nabiera tempa im bliżej zdemaskowania sekretu Trippa, a finał jest raczej do przewidzenia. Nie brakuje natomiast niezłego humoru, kilku widowiskowych scen akcji, które szczególnie można podziwiać w wersji trójwymiarowej, a głównych bohaterów nie sposób nie lubić.

Młodzi aktorzy – Lucas Till, znany z roli Havoka w cyklu X-Men, a także serialowego MacGyvera, oraz Jane Levy, którą mogliśmy oglądać w Nie oddychaj – stanowią zgrany duet nastolatków rzuconych w wir przygody. Nie zawodzą, ale prawdziwą bombą filmu są fantastyczne stwory, które od razu zaskarbiają sobie sympatię widza. Widać, że do ich wygenerowania za pomocą CGI wpompowano sporą ilość pieniędzy, ale efekt jest więcej niż zadowalający. Bezsprzecznie to największy atut i atrakcja tego filmu, zwłaszcza w połączeniu ze ściganiem się Monster Truckami. Na drugim planie pojawiają się weterani kina w osobach tak znanych aktorów, jak Danny’ego „jestem już na to za stary” Glovera, Roba Lowe’a czy Barry’ego Peppera. Potencjał komiczny u wspomnianych artystów jest z powodzeniem wykorzystany.

W kinie rozrywkowym skierowanym do nastoletniego widza próżno doszukiwać się logiki czy finezyjnych rozwiązań. Ma być odpowiednio lekko i przyjemnie, bez skomplikowanych twistów, schematycznie oraz przewidywalnie. Monster Trucks powielają błędy familijnych produkcji, ale pomimo to zapewnią rodzicom i ich pociechom sto minut solidnej zabawy. Bo któż by nie chciał przejechać się Monster Truckiem z potworem z głębin pod maską?

Ocena: 6/10

Tytuł: „Monster Trucks”

Reżyseria: Chris Wedge

Scenariusz: Derek Connolly, Matthew Robinson

Obsada:

  • Lucas Till
  • Jane Levy
  • Thomas Lennon
  • Barry Pepper
  • Rob Lowe
  • Danny Glover
  • Amy Ryan
  • Holt McCallany   

Muzyka: David Sardy   

Zdjęcia: Don Burgess

Montaż: Conrad Buff IV

Scenografia: Andrew Menzies

Kostiumy: Tish Monaghan

Czas trwania: 105 minut

Dziękujemy Cinema City za udostępnienie filmu do recenzji.


comments powered by Disqus