„Lucky Luke" tom 47: „Skarb Daltonów" - recenzja
Dodane: 14-11-2016 07:01 ()
Konfrontacje Lucky Luke'a z Daltonami są na tyle częste, że ich każdemu kolejnemu spotkaniu grozi wtórność fabuły. Jest tak również w przypadku albumu „Skarb Daltonów”, który rozpoczyna się w bardzo klasyczny sposób, tuż po przybyciu czterech braci do więzienia stanowego w Yumie. Już pierwszy trybik niby nowej historii nie błyszczy świeżością, kiedy dowiadujemy się, że dyrektor więzienia stosuje oryginalną metodę łagodnej perswazji, by zniechęcić więźniów do ucieczki. Podobny motyw oryginalnego podejścia do sztuki więziennictwa pojawił się już w innym albumie. Cóż, faktem jest, że za scenariusz komiksu odpowiadają Morris oraz Vicq, właściwie Antoine Raymond, który pracował tylko nad jednym (sic!) albumem przygód najszybszego rewolwerowca na Dzikim Zachodzie.
Scenariusz komiksu jest mocno schematyczny, na swój sposób niestety mocno przewidywalny. Daltonowie uciekają z więzienia, tym razem zwiedzeni wizją odnalezienia skarbu. Niestety od samego początku wiadomo, że zostali nabici w butelkę przez współwięźnia, który uznał, że pozbywając się uciążliwych współwięźniów, będzie miał spokój w celi. Ścigający ich Lucky Luke cały czas pozostaje o krok za uciekinierami, w przeciwnym razie trudno byłoby o jakikolwiek rozwój wydarzeń. W komiksie znajduje się sporo bardzo ogranych żartów, które ma się wrażenie, że gdzieś się już widziało w komiksach z przygodami Lucky Luke'a, tudzież w albumach z Daltonami. Sporo w nim raczej płytszego humoru i sucharów w stylu: „Kim był Krzysztof Kolumb? Pierwszym Amerykaninem”.
Mam też wrażenie, że tom składa się z dwóch części. Pierwsze dwadzieścia stron skupia się na ucieczce Daltonów z więzienia. Z kolei druga część albumu przedstawia ich przybycie do miasteczka, w którym sędzia i szeryf zachowują się trochę nietypowo. Wspominam o tym tylko dlatego, że informacja ta pojawia się w zapowiedzi albumu, zatem już sam wydawca musiał się posiłkować tymi faktami, by jakoś zasygnalizować fabułę komiksu. Przyznam, że gdybym miał ocenić tylko drugą połowę „Skarbu Daltonów”, wypowiedziałbym się o niej bardziej pozytywnie, bo zamysł scenarzystów był dość oryginalny. Natomiast patrząc przez pryzmat całości, nie jest to szczególnie udana historia.
Tytuł: „Lucky Luke" tom 47: „Skarb Daltonów"
- Scenariusz: Vicq
- Rysunek: Morris
- Wydawnictwo: Egmont
- Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
- Tytuł oryginalny: Chasseur de primes
- Wydawca oryginalny: Dargaud
- Rok wydania oryginału: 1980
- Liczba stron: 48
- Format: 215x290 mm
- Oprawa: miękka
- Druk: kolor
- Data wydania: 09.11.2016 r.
- Cena: 24,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus