"Scoop - Gorący temat" - recenzja

Autor: Black Angel Redaktor: Motyl

Dodane: 10-05-2007 00:03 ()


„Scoop - Gorący temat” to najnowsze dzieło Woody Allena, który znany jest z oryginalnych produkcji. W obrazie pojawia się u boku swojej najnowszej muzy - Scarlett Johansson, co nie przeszkadza mu być równocześnie reżyserem, scenarzystą i odtwórcą jednej z głównych ról.

W filmie można zaobserwować specyficzne połączenie wątków komediowych z kryminalnymi. Całość prezentuje się jako stare, dobre kino charakterystyczne dla Allena. Z jedną drobną różnicą. Zamiast młodego dziennikarza w głównej roli, otrzymujemy pełną zapału, niesamowicie wścibską i równie gapowatą dziewczynę.

Sondra Pransky - pochodząca z rodziny ortodontów - bardzo pragnie zostać poważną dziennikarką. Niestety nie posiada najmniejszego doświadczenia w tej dziedzinie, toteż sprawy nie zawsze toczą się po jej myśli. Podłamana swoimi niepowodzeniami udaje się wraz z przyjaciółmi na przedstawienie sztuczek magicznych niesamowitego „Spandiniego”, czyli Sida Watermana - w tej roli Woody Allen. Zostaje wybrana do jednego z pokazów, podczas którego spotyka ducha znanego dziennikarza. Przyciągnęły go „dziennikarskie wibracje” Sondry jak również jej zapał do pracy. Joe Strobel - tak nazywał się za życia ów duch - przekazuje jej ważne informacje, dotyczące Petera Lymana. Według tych wiadomości syn Lorda to seryjny morderca o pseudonimie „Tarotowy zabójca”. Duch znika polecając dziewczynie przeprowadzić śledztwo. Początkowo Sondra nie wie co zrobić.

Zdziwiona i zagubiona postanawia odnaleźć magika i poprosić go o odtworzenie sztuczki. Ku zdziwieniu Sida, duch w istocie się pojawia. Teraz Sondra wciąga Sida w swoje śledztwo. Dzięki rodzinnym koneksjom przyjaciółki udaje się jej dotrzeć do podejrzanego, a z czasem nawet zbliżyć do niego. W towarzystwie magika stara się dyskretnie rozejrzeć po posiadłości Lymanów, aby znaleźć jakiekolwiek obciążające dowody. Okazuje się, że pomysłowość prestidigitatora w połączeniu ze stylem bycia Sondry może dać nieoczekiwane efekty, inne niż totalny kataklizm.

Koncepcja filmu jest interesująca i wciąga widza w „teatr” jaki prezentuje nam Allen. Scarlett Johansson bardzo przekonująco odgrywa rolę nieco ciapowatej, targanej sprzecznymi emocjami dziennikarki. Uwagę należy także poświęcić kreacji Woody’ego, który obdarzył swoją postać nietypowym rodzajem humoru. Zwłaszcza sposób zapamiętywania szczegółów przez magika może rozbawić - „Jeżeli chcę zapamiętać tę popielniczkę, wyobrażam sobie czterdzieści takich popielniczek tańczących hula”. Jego z pozoru banalne postrzeganie otaczającego świata, posiada wszelkie znamiona oryginalności.

W postać głównego podejrzanego - Petera Lymana - wcielił się Hugh Jackman. Australijski aktor znany przede wszystkim z roli Wolverine’a w serii „X-Men”, doskonale zagrał naiwnego arystokratę. Jego kreacja nie kojarzy się z przysłowiowym „twardzielem”, lecz charakterem bardziej przypomina Leopolda - księcia Albany z produkcji „Kate i Leopold”. Dobrze wychowany, pełny kurtuazji z nieskazitelnym akcentem, postara się oczarować nieco nieokrzesaną dziennikarkę. Epizodycznie pojawia się również, znany z serialu „Buffy - postrach wampirów” - Anthony Head.

Podobnie jak wcześniejsze dzieła tego reżysera, tak i ten film jest ciężko jednoznacznie sklasyfikować. Wszystkie wątki poprowadzone zostały w pomysłowy sposób, a akcja trzyma widza w napięciu. „Scoop” to z artystycznego punktu widzenia dzieło oryginalne i zabawne, które ogląda się z przyjemnością. Woody Allen potrafi nadal zaskakiwać, mimo że jest daleki od swojej mistrzowskiej formy.

 

Tytuł: "Scoop"

Reżyseria: Woody Allen

Scenariusz: Woody Allen

Zdjęcia: Remi Adefarasin

Obsada:

  • Hugh Jackman - Peter Lyman
  • Scarlett Johansson - Sondra Pransky
  • Ian McShane - Joe Strombel
  • Woody Allen - Sid Waterman
  • Richard Stirling - Fan Tinsley'a
  • Fenella Woolgar - Jane Cook

 

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...